No wlasnie - pewnie kazdy sobie zadaje to pytanie.
Po pierwsze dlaczego tak sa drogie - bo nie ma standardow
miedzynarodowych, umozliwiajacych latwe przelewanie za pomoca izby
rolziczeniowej - duza czesc roboty musi byc wypelniona w pewnych
momentach przez ludzi - nie moze byc robiona automatycznie
Po drugie jednak slaby przeplyw informacji - na swiecie jest wiele
tysiecy bankow - a przeciez sprawdzenie takiego - to jednak duze
kszty - stad banki korespondenci.
No i handel walutami jest najwiekszym i najmniej reguklowanym rynkiem
na swiecie - cos kolo 1,3 tryliona USD dziennych transakcji!!! - a kto
tam zajmowalby sie drobnica ;)

No i teraz najwazniejsze - czy i kiedy to sie u nas zmieni???

Jesli tylko wejdziemy do UE, to odpowiedz jest takowa (wlasnie ja
skonczylem pisac gdzie indziej ;)

W UE niskokwotowe przelewy transgraniczne to tylko ok. 1-2% ogółu
transakcji. (...)

Sytuacja może się zmienić w chwili wejścia Polski do UE oraz do strefy
walutowej euro.
Na tamtejszym rynku zgodnie z rozporządzeniem NR 2560/2001 Rady i
Parlamentu Europejskiego o transgranicznych płatnościach w euro OJ L
344 z 28 XII 2001 r., oraz dyrektywie 97/5 o przelewach
transgranicznych, OJ L 43 z 14 II 1997 r., banki są zobowiązane do
pobierania za płatności transgraniczne denominowane w euro takich
samych opłat jak za podobna usługę krajową. Od 1 VII 2002 r.
rozporządzenie to obejmuje transakcje dokonywane za pomocą kart
płatniczych i bankomatów. W dalszym etapie od 1 VII 2003 r. obejmie
przelewy transgraniczne denominowane w euro.
Rozporządzenie to dotyczy transakcji do 12,5 tys euro. Od 1 I 2005
kwota ta będzie wynosiła już 50 tysięcy.


--
Michal 'Amra' Macierzynski
www.prnews.pl - swiat e-bankowosci

do góry

> (..) duza czesc roboty musi byc wypelniona w pewnych
> momentach przez ludzi - nie moze byc robiona automatycznie

W różnych miejscach tak piszą, ale nigdzie niestety nie znalazłem
wyjaśnienia na czym to dokładnie polega - kto, kiedy i w jakich
okolicznościach zaczyna zastępować maszynkę ręcznie przepisując
dane i dlaczego akurat tych czynności nie może zrobić sam komp.

> Po drugie jednak slaby przeplyw informacji (..)

O to, to! ;-)

> W UE niskokwotowe przelewy transgraniczne to tylko ok. 1-2% ogółu
> transakcji. (...)

To w ujęciu wartościowym czy ilościowym ?

> Sytuacja może się zmienić w chwili wejścia Polski do UE oraz do strefy
> walutowej euro.

Czyli pewnie nieprędko, skoro mamy być też w strefie euro :-(

> (..) W dalszym etapie od 1 VII 2003 r. obejmie
> przelewy transgraniczne denominowane w euro.

Tak się zastanawiam czy w związku z tym banki nie zechcą przypadkiem
podniesć cen przelewów poza strefę euro aby to sobie częściowo
zrekompensować ;-)

Pix

do góry

A beda?

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:b2egmd$da4$1@news.onet.pl...
> No wlasnie - pewnie kazdy sobie zadaje to pytanie.
> Po pierwsze dlaczego tak sa drogie

> Po drugie

Po trzecie uslugi bankowe sa w UE _znacznie_ drozsze niz u nas

> No i teraz najwazniejsze - czy i kiedy to sie u nas zmieni???
>
> Jesli tylko wejdziemy do UE, to odpowiedz jest takowa (wlasnie ja
> skonczylem pisac gdzie indziej ;)
>
> Sytuacja może się zmienić w chwili wejścia Polski do UE oraz do strefy
> walutowej euro.
> Na tamtejszym rynku zgodnie z rozporządzeniem NR 2560/2001 Rady i
> Parlamentu Europejskiego

> banki są zobowiązane do
> pobierania za płatności transgraniczne denominowane w euro takich
> samych opłat jak za podobna usługę krajową.

Tylko ze gdzias czytalem ze sredni koszt przelewu krajowego w UE to ok. 9
czy 10DEM (jak jeszcze DEM byly) wiec w porownaniu z takim np. kosztem
Eurotransferu w PKO BP ok. 40zl duzych obnizek bym sie nie spodziewal....

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Slawek Kos wrote:
[...]
> Po trzecie uslugi bankowe sa w UE _znacznie_ drozsze niz u nas

Jakie usługi bankowe są _znacznie_ droższe?
Bo chyba nie masz na myśli usług podstawowych, takich jak
prowadzenie konta z kartą debetową, czekami i direct debit,
bo te często są darmowe?

--
Marek "Barbidu" Barbaszynski m...@i...com.pl
----- The signature has been optimized away.

do góry

Użytkownik "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:b2g1cm$o4r$1@news.onet.pl...
> Slawek Kos wrote:
> [...]
> > Po trzecie uslugi bankowe sa w UE _znacznie_ drozsze niz u nas
>
> Jakie usługi bankowe są _znacznie_ droższe?
> Bo chyba nie masz na myśli usług podstawowych, takich jak
> prowadzenie konta z kartą debetową, czekami i direct debit,
> bo te często są darmowe?

Jasne, i jeszcze doplacaja...;-)
Zeznania tych ktorym sie udalo zalozyc konto za granica sugeruja, ze oplaty
za prowadzenie konta czy przelewy sa takie jak u nas, tylko ze w Euro...;-))

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Slawek Kos wrote:
> Użytkownik "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> napisał w wiadomości
> news:b2g1cm$o4r$1@news.onet.pl...
>> Slawek Kos wrote:
>> [...]
>>> Po trzecie uslugi bankowe sa w UE _znacznie_ drozsze niz u nas
>>
>> Jakie usługi bankowe są _znacznie_ droższe?
>> Bo chyba nie masz na myśli usług podstawowych, takich jak
>> prowadzenie konta z kartą debetową, czekami i direct debit,
>> bo te często są darmowe?
>
> Jasne, i jeszcze doplacaja...;-)
> Zeznania tych ktorym sie udalo zalozyc konto za granica sugeruja, ze
> oplaty za prowadzenie konta czy przelewy sa takie jak u nas, tylko ze
> w Euro...;-))

Mam konto w National Westminster Bank, UK. Od 1991. Za prowadzenie
konta nie płacę, za czeki i kartę (Switch) takoż. Direct debit jest
również darmowy. Przelewów nie używałem (i śmiem twierdzić, że
w Anglii można się bez nich spokojnie obejść, wystarczą czeki
wysyłane pocztą - fakt, wolniej).
Analogiczne warukni oferowały Midland i Barclays (ten ostatni
dawał Visę debetową zamiast Switcha).

--
Marek "Barbidu" Barbaszynski m...@i...com.pl
----- The signature has been optimized away.

do góry

Użytkownik "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:b2g9cq$hok$1@news.onet.pl...
> Slawek Kos wrote:
> > Użytkownik "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> napisał w wiadomości
> > news:b2g1cm$o4r$1@news.onet.pl...
> >> Slawek Kos wrote:
> >> [...]
> >>> Po trzecie uslugi bankowe sa w UE _znacznie_ drozsze niz u nas
> >>
> >> Jakie usługi bankowe są _znacznie_ droższe?
> >> Bo chyba nie masz na myśli usług podstawowych, takich jak
> >> prowadzenie konta z kartą debetową, czekami i direct debit,
> >> bo te często są darmowe?
> >
> > Jasne, i jeszcze doplacaja...;-)
> > Zeznania tych ktorym sie udalo zalozyc konto za granica sugeruja, ze
> > oplaty za prowadzenie konta czy przelewy sa takie jak u nas, tylko ze
> > w Euro...;-))
>
> Mam konto w National Westminster Bank, UK. Od 1991. Za prowadzenie
> konta nie płacę, za czeki i kartę (Switch) takoż.

1. Jak jest oprocentowane to konto?
2. Ile kosztuje _normalna_ miedzynarodowa karta typu VE czy Maestro, ktora
moglbys sie posluzyc np. w Polsce? I jakie bylyby koszty jej uzycia -
prowizja za operacje bezgotowkowe i za wyplate z polskiego bankomatu?

> Direct debit jest również darmowy.

Podobnie jak w wielu bankach w Polsce, czyli po wejsciu do UE tez nie
stanieje...;-)

> Przelewów nie używałem (i śmiem twierdzić, że
> w Anglii można się bez nich spokojnie obejść, wystarczą czeki
> wysyłane pocztą - fakt, wolniej).

A ile kosztuje taki przelew w GB (bo chyba nie ma rozroznienia na Anglie i
np. Szkocje ?) i ile do Niemiec?
Watek jest jednak o kosztach przelewow transgranicznych w UE

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Slawek Kos wrote:
> Użytkownik "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> napisał w wiadomości
> news:b2g9cq$hok$1@news.onet.pl...
>> Slawek Kos wrote:
>>> Użytkownik "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> napisał w
>>> wiadomości news:b2g1cm$o4r$1@news.onet.pl...
>>>> Slawek Kos wrote:
>>>> [...]
>>>>> Po trzecie uslugi bankowe sa w UE _znacznie_ drozsze niz u nas
>>>>
>>>> Jakie usługi bankowe są _znacznie_ droższe?
>>>> Bo chyba nie masz na myśli usług podstawowych, takich jak
>>>> prowadzenie konta z kartą debetową, czekami i direct debit,
>>>> bo te często są darmowe?
>>>
>>> Jasne, i jeszcze doplacaja...;-)
>>> Zeznania tych ktorym sie udalo zalozyc konto za granica sugeruja, ze
>>> oplaty za prowadzenie konta czy przelewy sa takie jak u nas, tylko
>>> ze w Euro...;-))
>>
>> Mam konto w National Westminster Bank, UK. Od 1991. Za prowadzenie
>> konta nie płacę, za czeki i kartę (Switch) takoż.
>
> 1. Jak jest oprocentowane to konto?

Słabo. Lepiej założyć sobie opróch niego dodatkowe konto savings, choć
i tu oprocentowanie nie jest rewelacyjne. Konkretnie ile - musiałbym
sprawdzić w domu.

> 2. Ile kosztuje _normalna_ miedzynarodowa karta typu VE czy Maestro,
> ktora moglbys sie posluzyc np. w Polsce? I jakie bylyby koszty jej
> uzycia - prowizja za operacje bezgotowkowe i za wyplate z polskiego
> bankomatu?

Nie przewiduje się. Możesz ubiegać się o kredytową Visę lub MC,
bez opłaty rocznej.

>> Przelewów nie używałem (i śmiem twierdzić, że
>> w Anglii można się bez nich spokojnie obejść, wystarczą czeki
>> wysyłane pocztą - fakt, wolniej).
>
> A ile kosztuje taki przelew w GB (bo chyba nie ma rozroznienia na
> Anglie i np. Szkocje ?) i ile do Niemiec?


Nie mam pojęcia, bo nie używałem i nie zamierzam. Naprawdę
w UK można się obyć bez przelewów.

> Watek jest jednak o kosztach przelewow transgranicznych w UE
Owszem, ale skoro pojawił się argument, że usługi bankowe
są tam znacznie droższe, to go ciutkę zbijam...

Pozdrawiam,
--
Marek "Barbidu" Barbaszynski m...@i...com.pl
----- The signature has been optimized away.

do góry