eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › BIK przegrał w Sądzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 124

  • 61. Data: 2005-02-24 14:12:33
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Adam Płaszczyca <t...@o...org.pl> wrote:
    > Jedynymi zastrzeżeniem do działania BIK-u, jakie mam są:
    > 1. Niepełny zakres informacji udzielanych osobie pytającej o dane
    > jakie BIK przetwarza
    > 2. Brak odpowioedzialności za przechowywanie i udostępnianie
    > nieprawdziwych danych
    > 3. Brak procedury korygowania nieprawdziwych danych.

    Wystarczy, ze wprowadza zapisy znane juz z BIGow, a bankom, ktore nie
    dostarczaja informacji o swoich klientach (albo daja je niepelne ;) pokazac
    fige zmakiem - i juz :D

    --
    Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
    Banki, karty, konta oraz public relations.
    Zadbaj o swoje pieniądze!


  • 62. Data: 2005-02-24 14:17:22
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Adam Płaszczyca <t...@o...org.pl> writes:

    > Jedynymi zastrzeżeniem do działania BIK-u, jakie mam są:
    > 1. Niepełny zakres informacji udzielanych osobie pytającej o dane
    > jakie BIK przetwarza
    > 2. Brak odpowioedzialności za przechowywanie i udostępnianie
    > nieprawdziwych danych
    > 3. Brak procedury korygowania nieprawdziwych danych.

    Ale KAŻDA z powyższych wad jest wadą kończącą. Do czasu ich
    wyeliminowania to ta cała działalność BIK powinna być zakazana i
    ścigana sądownie.

    MJ


  • 63. Data: 2005-02-24 14:39:45
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>

    Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:2n8y5em4hk.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...

    > Ehem? Choćbyś nie wiem jakie przychody wykazał na PITach, bank
    > interesuje wyłącznie twoja stała pensja. W każdym razie ja tak miałem.

    E no, teraz to juz przesadzasz... Ja w zyciu nie mialem "etatu" i raczej nie
    bede mial. A z dosc szerokiej gamy produktow kredytowych korzystalem i
    korzystam. Z ostatnich "nowinek" to HSBC (bez zadnych dokumentow dotyczacych
    dochodow, "na gebe", fakt ze mala kwota kilka tys. pln).

    marekz


  • 64. Data: 2005-02-24 14:59:07
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "MarekZ" <m...@w...irc.pl> writes:

    >> Ehem? Choćbyś nie wiem jakie przychody wykazał na PITach, bank
    >> interesuje wyłącznie twoja stała pensja. W każdym razie ja tak miałem.
    >
    > E no, teraz to juz przesadzasz... Ja w zyciu nie mialem "etatu" i
    > raczej nie bede mial. A z dosc szerokiej gamy produktow kredytowych

    Nic nie przesadzam. Chodza tu po uniwersytecie tacy akwizytorzy np.
    citibanku i namawiaja do wziecia karty kredytowej. NIC ich nie
    interesuje poza zaswiadczeniem o wysokosci pensji.

    Wezcie pod uwage, ze to wlasnie Kowalski na etacie ze srednia pensja
    krajowa jest przecietnym klientem banku... I temu Kowalskiemu sie
    rzuca klody pod nogi, zanim wreszcie dostanie 2 tys. zlotych kredytu.

    A taki p. Chojna mogl bankrutowac spolke ze spolka, fundacje za
    fundacja, kazda z milionowymi dlugami i za kazdym nastepnym razem
    pieniadze skades dostawal.

    MJ


  • 65. Data: 2005-02-24 15:23:09
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: "Slawek Kos" <s...@p...com>

    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    napisał w wiadomości news:cvk5u9$g2t$1@news.onet.pl...
    > Slawek Kos <s...@p...gazeta.pl> wrote:
    > > Juz sie boje...;-)
    >
    > Ty sie nie musisz bac. Ale ciagle patrzysz poprzez czubek wlasnego nosa.

    Amra, jesli chcesz z kims normalnie dyskutowac to nie zajmuj sie problemem
    "jaki jest twoj przeciwnik" tylko "jakie ma argumenty". Wlasnie widze tu
    jedna z pyskowek z twoim udzialem i nie jestes w bez winy, ze ona sie tak
    wlasnie sie konczy...

    A co do meritum - oczywiscie ze patrze pod swoim katem bo to jest moje
    niezbywalne prawo miec w dupie problemy bankow czy innych instytucji, ktore
    mnie obsluguja (nie za darmo przeciez...). Mam wystarczajaco duzo wlasnych
    spraw.

    > > Dealerzy samochodowi tez glosili w ub. roku, ze samochody MUSZA
    > > zdrozec.
    > > A usluzni jak ty dziennikarze w kazdych Widomosciach powtarzali to jak
    > > mantre...
    > > I teraz samochody sa drozsze, ale sprzedaz siadla i sprzedaja sie
    > > tylko te z 15-20% upustami.
    > > NIGDY jeszcze w naszej hsitorii nie bylo tak duzych upustow w tej
    > > branzy.
    >
    > Ze nowe samochody zdrozaly to ok, ale zauwaz, ze zanotowalismy zalew
    > uzywanych samochodow.

    Jaaasne.
    Znowu powtarzasz te argumenty producentow/dealerow - to nie my dalismy d&^y
    zle oceniajac rynek i skutecznosc akcji propagandowej. To nie my
    przejechalismy sie na zalozeniu, ze nasi klienci to idioci, ktorzy kupia
    kazda bzdure wystarczajaco czesto powtarzana. Pan Kowalski ktory juz, juz
    mial nabyc nasza bryke za 50.000zl nie dlatego zrezygnowal z jej zakupu ze
    zdrozala do 65.000zl ale dlatego, ze pojawila mu sie rewelacyjna okazja
    zakupu BMW rocznik 1989 za 6.000zl...
    Ooooszywisssscie....;-)

    > Chcialbym ci przypomniec, bo widze, ze nie pamietasz. Owszem banki sobie
    > poradza - znowu beda wymagaly w "niepewnych" sytuacjach 2, albo 3
    zyrantow.
    > Jak ktos chce kredyt to niech ich przyprowadzi. I juz.

    Jestem pewien ze banki by tak chcialy. Ale to nie zalezy od nich.
    Pierwszy bank, ktory wprowadzi taki metody doswiadczy szybko spadku
    zainteresowania jego kredytami i... sie z nich wycofa.
    nawet jesli BIKu nie bedzie.

    > Myslenie, ze konkurencja wszystko zalatwi jest tylko mysleniem
    zyczeniowym.

    Myslenie ze rynkiem zawsze bedzie rzadzic taki postkomunistyczny twor jak
    ZBP tez jest jego przejawem...

    > Bo ryzyko wiaze sie z kosztami (na przyklad windykacji). Wieksze ryzyko
    > pokrywa sie wyzszym oprocentowaniem i juz. Czesc bankow ma juz swoja baze
    > klientow i im to wystarcza, ale np te nowe podmioty, co moglyby tutaj cos
    > zmienic na rynku - startowalyby od zera...

    a to juz ich problem.
    Czy ja nie mowielem, ze biznes nie kapcie?

    > > Kiedys mialem takiego starej daty szefa, ktory mawial (po paru
    > > glebszych) "MUSI to czlowiek umrzec i zes#%c sie. I to jest wszystko
    > > co czlowiek w zyciu musi..." ;-))
    >
    > A placic podatki? Cos ten szef malo odkrywczy.

    A kto ci powiedzial, ze sie musi placic podatki? ;-)

    > > ZTCP to probowali sie wymieniac, ale GIODO tu tez dzialal i to
    > > skutecznie... Powod ten sam co w przypadku BIKu.
    >
    > Jak sie nie chce zgodzic - to placi baaardzo wysoka kaucje. I juz sie
    GIODO
    > obeszlo ;)

    Wcale nie baaardzo bo ok 700zl i to mi odpowiada. Wyzsze sa dla tych, o
    ktorych sprzedawca wie ze lepiej ich splawic.

    > Swoja droga - nie wuazasz, ze lepszy bylby system - ze jak nie chcesz to
    > wykreslamy, a jak masz to w nosie to nic nie zmieniasz?

    Prawde mowiac nie jestem takim zacieklym wrogiem samej idei BIKu, ale jej
    konkretna realizacja IMO narusza swobody obywatelskie i jest to
    wystarczajacy powod by ten burdel zamknac.
    A otworzyc go mozna by na nowo wtedy, gdy ZASADY zostana ustalone nie przez
    ZBP tylko przez przedstawicieli konsumentow. Bo to ma rzeczywiscie sluzyc
    konsumentom...

    > W koncu po cos ta baza powstala i jej popularnosc swiadczy o tym, ze sie
    > przydaje.

    Baza powstala dla wygody bankow przeciw ich klientom i w tym caly problem...

    > I serio - wez pogadaj z jakas osoba odpowiedzialna za udzielanie kredytow.

    Ani mi sie sni. Ja tez nie zamierzam sie nikomu skarzyc jakie mam problemy w
    pracy.
    "Jesli zaczynasz rozumiec trudna sytuacje przeciwnika - juz przegrales" ;-)

    --
    Pozdrowienia
    --
    Slawek Kos ---> s...@p...com



  • 66. Data: 2005-02-24 18:33:19
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Marcin Kasperski <M...@s...com.pl> writes:

    > Nie widzę specjalnego powodu, by jakaś dziwna instytucja miała sobie
    > prawo trzymać dane o tym kiedy, jaki i na ile kredyt brałem i w jakim
    > tempie go spłacałem - zwłaszcza gdy już tego kredytu a co za tym
    > idzie, zobowiązań z jego tytułu, udało mi się pozbyć.

    A czy np. widzisz jakis powod, by ktos mogl zbierac sobie Twoje
    listy w Usenecie i na ich podstawie np. mogl opracowac sobie Twoj
    portret psychologiczny?


    Ustawa o ochronie danych osobowych jest zla, jest za bardzo
    restrykcyjna. W moim przekonaniu osoby (fizyczne, prawne i dowolne)
    powinny miec prawo do gromadzenia takich danych jakie im sie podobaja.
    Powiedzmy sobie szczerze - prawo nie jest w stanie w praktyce tego
    zabronic.

    Dopiero korzystanie z tych danych w celach sprzecznych z powszechnie
    uznawanymi zasadami powinno byc zabronione. Ale z pewnoscia takimi
    celami nie jest udzielanie kolejnych kredytow.


    Podobnie jest takze np. z niepodawaniem nazwisk podejrzanych itp.
    - to jest jakies kuriozum, znane sa nazwiska wszystkich osob
    (np. prawnikow, swiadkow itd - jesli nie jest to ograniczone
    specjalnie), a tylko nazwiska przestepcow nie sa podawane. Kogo to
    ma chronic?
    --
    Krzysztof Halasa


  • 67. Data: 2005-02-24 19:14:34
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Slawek Kos <s...@p...com> wrote:
    > Amra, jesli chcesz z kims normalnie dyskutowac to nie zajmuj sie
    > problemem "jaki jest twoj przeciwnik" tylko "jakie ma argumenty".
    > Wlasnie widze tu jedna z pyskowek z twoim udzialem i nie jestes w bez
    > winy, ze ona sie tak wlasnie sie konczy...

    Ale pisze tylko o tym, ze patrzac przez swoj pryzmat - dobrze zarabiasz,
    nie masz problemow kredytowych. O ile twoim niezbywalnym prawem jest miec w
    dupie problemy bankow, to jednak twoj osad na te sprawe nie ma nic do
    meritum. Dlatego o ile zgodze sie, ze obecna sytuacja jest zla, o tyle
    uwazam, ze jak ktos chce korzystac z kredytu bankowego to powinien liczyc
    sie z tym, ze jego dane beda przechowywane. Jak nie chce- droga wolna. Ale
    do uzyskania kredytu droge pewnie bedzie mial trudniejsza. I tyle. A dbanie
    o jakies "dane osobowe" dla mnie jest smieszne. Tak jak kiedys w ZSRR nie
    bylo ksiazek telefonicznych, bo to informacja tajna ;)

    > Znowu powtarzasz te argumenty producentow/dealerow - to nie my
    > dalismy d&^y zle oceniajac rynek i skutecznosc akcji propagandowej.
    > To nie my przejechalismy sie na zalozeniu, ze nasi klienci to idioci,
    > ktorzy kupia kazda bzdure wystarczajaco czesto powtarzana. Pan
    > Kowalski ktory juz, juz mial nabyc nasza bryke za 50.000zl nie
    > dlatego zrezygnowal z jej zakupu ze zdrozala do 65.000zl ale dlatego,
    > ze pojawila mu sie rewelacyjna okazja zakupu BMW rocznik 1989 za
    > 6.000zl...
    > Ooooszywisssscie....;-)

    No i o co Ci chodzi? Oczywiscie, ze jak ktos ma 6 tys zlotych to nie bedzie
    go stac na nowe auto, tylko kupi samocho za tyle ile ma. I pewnie bedzie
    woal 12 letnie BMW, a nie 7 letniego Fiata. I ok. nie jest natomiast Ok, ze
    duza czesc tego zlomu nie znalazla kupca, oraz to, ze wiekszosc z tych
    samochodow miala >10 lat. I tym sposobem za utylizacje zlomu bedziemy my
    placic - w sumie dobry interes. Stan techniczny tych aut tez pozostawia
    wiele do zyczenia. No ale to Polska, wiec nie ma sie co dziwic.
    Generalnie - jesli tylko auto spelnia normy, przejdzie przez badania
    technicze - to co ludziom zabraniac?

    A twoja argumentacja o BIK? "Mnie to nie dotyczy, wiec kasowac dane z
    BIKu - mam to w dupie." Sorry. Ale pomijasz jedna rzecz - zeby byc bogatym
    kasa musi byc w obiegu. Ty poprzez swoj punkt widzenia nie chcesz spojrzec
    z szerszej perspektywy. Ze to takze w twoim interesier- zebys na przyklad
    zarabial jeszcze wiecej.

    > Jestem pewien ze banki by tak chcialy. Ale to nie zalezy od nich.
    > Pierwszy bank, ktory wprowadzi taki metody doswiadczy szybko spadku
    > zainteresowania jego kredytami i... sie z nich wycofa.
    > nawet jesli BIKu nie bedzie.

    Myslisz? Bo ja mysle, ze pierwszy bank, ktory tego nie bedzie stosowal
    bedzie musial robic wyzsze rezerwy na zle kredyty i za chwile zmieni
    strategie. Nie myl konserwatywnego podejscia do ryzyka z realiami
    gospodarczymi. Takie bazy sa krytycznym elementem w budowie oceny
    scoringowej. Bez tego beda nie beda mialy zadnej lub niska wartosc. A to
    oznacza, ze trzeba bedzie siegnac po drozsze zabezpieczenia.
    Zmniejszenie akcji kredytowej zaskutkuje mniejszy popytem wewnetrznym i tak
    dalej. A my wbrew pozorom tak bardzo na kredyt nie zyjemy, jakby sie
    zdawalo...

    > Myslenie ze rynkiem zawsze bedzie rzadzic taki postkomunistyczny twor
    > jak ZBP tez jest jego przejawem...

    !?!? Ze co? :) Przeciez to cialo lobbujace za interesem bankow. I dobrze,
    ze jest, bo Lepper i jemu podobni juz wiele razy pokazywali swoje pomysly.
    Generalnie co masz przeciwko BIK i dlaczego chcialbys wykasowania
    wszysktich danycjh. Bo to jakos mi umknelo? :)

    > a to juz ich problem.
    > Czy ja nie mowielem, ze biznes nie kapcie?

    A czy ja wspominalem o roli bankow w polskiej gospodarce? Kazdy moze bank
    otworzyc? Kazdy podlega rygorystycznemu nadzorowi? Nie mysl fabryki kapci z
    bankiem, prosze cie, bo pomysle, ze jestes ignorantem.

    > A kto ci powiedzial, ze sie musi placic podatki? ;-)

    A posrednich nie placi? ;)

    > Wcale nie baaardzo bo ok 700zl i to mi odpowiada. Wyzsze sa dla tych,
    > o ktorych sprzedawca wie ze lepiej ich splawic.

    No i dobrze. Zdrowe reguly - nie uwazasz? Ja mysle, ze tak w BIKu powinno
    byc =- nie mamy Pana historii, sami za bardzo ocenic nie potrafimy - nie
    dajemy kredytu, albo kredyt o najwyzszym oprocentowaniu. I juz. Kto chce
    ryzykowac - ten tez moze.
    Ale dlaczego nagle chcesz Ty decydowac, co jest lepsze - patrzac ze swojej
    perspektywy. nie lepiej dac mozliwosc samodzielnego wycofania zgody?

    > Prawde mowiac nie jestem takim zacieklym wrogiem samej idei BIKu, ale
    > jej konkretna realizacja IMO narusza swobody obywatelskie i jest to
    > wystarczajacy powod by ten burdel zamknac.

    O liberal sie znalazl ;) UPR? ;) To, ze cos zle funkcjonuje, nie oznacza,
    ze nie jest potrzebne. Mozna naprawic w prosty sposob dzialanie i juz.

    > A otworzyc go mozna by na nowo wtedy, gdy ZASADY zostana ustalone nie
    > przez ZBP tylko przez przedstawicieli konsumentow. Bo to ma
    > rzeczywiscie sluzyc konsumentom...

    ROTFL. Bzudry pleciesz. To tak jakby prawo pracy opracowywali zwiazkowcy.
    Bo przeciez prawo do pracy w konstytucji jest zagwarantowane. Kaze
    konsumentom ktos brac kredyt? Nie? To niech sie dostosuja do zasad tychj,
    ktorzy kredy daja i juz. Skonczy sie na tym,, ze trzeba bedzie podpisac
    papierrek, ewentualnie zgode wycofac i juz. I moim zdaniem to zdrowa
    sytuacja.

    > Baza powstala dla wygody bankow przeciw ich klientom i w tym caly
    > problem...

    Przeciw? A ja mysle, ze dla UCZCIWYCH klientow. Piszesz tak, jakby to
    bankom zalezalo na tym, zeby nie udzielac kredytow. Nie rozumiesz, ze
    pozyczaja nie swoja, kase, a ludzi? I ze ta kase musza oddac i lokujacego
    nie obchodzi skad?
    I ze wlasnie na tym zaufaniu wszystko sie jakos toczy?

    > Ani mi sie sni. Ja tez nie zamierzam sie nikomu skarzyc jakie mam
    > problemy w pracy.
    > "Jesli zaczynasz rozumiec trudna sytuacje przeciwnika - juz
    > przegrales" ;-)

    Podstawowa zasada jest taka: Nigdy nie popieraj słabości, zawsze stawaj za
    siłą! ;)

    --
    Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
    Banki, karty, konta oraz public relations.
    Zadbaj o swoje pieniądze!


  • 68. Data: 2005-02-24 22:17:43
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Thu, 24 Feb 2005 12:37:27 +0100, Marcin Kasperski naskrobał(a):


    > a) A kto tu mówi o banku. Na razie mówimy o BIKu.

    na razie tak

    >
    >> Pomijam fakt gonienia po 4 bankachpo zaświadczenia i zapłaty 4x 25 zł za
    >> świstek papieru.
    >
    > b) Na koniec spłacania kredytu dostaję odpowiedni kwitek, nikt mi nie
    > broni go zachować.

    Nie do końca tak jest zawsze, a poza tym jak sobie wyobrażasz z wszelkimi
    kredytami odnawialnymi? Inna sprawa że przyniesienie przez klienta
    zaświadczenia o 2 kredytach ma się nijak do jego aktualnego stanu. :>




    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 69. Data: 2005-02-24 23:50:11
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: - Robert - <r...@n...gazeta.pl>

    Konrad wrote:
    >
    \> Nie wiem, jak wyobrazasz sobie zbudowanie sensownego systemu
    > scoringowego bez danych historycznych. IMHO scoring bez wiedzy o
    > dotychczasowych zobowiazaniach bedzie tylko polowiczny... Ale to juz
    > chyba temat na inny watek.

    Mialem na mysli pozostawienia w systemie tylko samego scoringu ta
    podstawie danych historycznych. Dane historyczne po wykorzystaniu do
    wywalenia, a pozostala by jedynie ocena.

    Faktem jest, ze zawsze lepiej miec cala historie, niz tylko przydzielone
    za nia punkty

    --
    Pozdrawiam,

    Robert


  • 70. Data: 2005-02-25 07:11:21
    Temat: Re: BIK przegrał w Sądzie
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Thu, 24 Feb 2005 14:54:18 +0100, Michał 'Amra' Macierzyński napisał(a):
    > Jacek Osiecki <j...@c...pl> wrote:
    >> Choćbyś nie wiem ile zarabiał, to bez udokumentowania tego - mają Cię
    >> za nic :(

    > nie wszedzie, nie generalizuj ;) (chcoiaz nie dotyczy to wszystkich, no
    > ale ;)

    Miałem na myśli poważniejsze kwoty - kredyty mieszkaniowe/budowlane... Banki
    wyjątkowo przy nich nie mają ochoty się przejmować ani wpływami na konto,
    ani średnim saldem, ani zaświadczeniem o pracy - dopóki nie dostaną PITa
    z US z potwierdzeniem...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    "Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
    (c) Tomasz Olbratowski 2004

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1