eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[mBank] czas konczyc ten absurd › [mBank] czas konczyc ten absurd
  • Data: 2003-11-12 21:10:17
    Temat: [mBank] czas konczyc ten absurd
    Od: Witold Przygoda <p...@n...mi.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Aloha!

    Dla wszystkich "fanow" mBanku ostatni odcinek wiadomosci z krainy absurdu...
    inaczej tego nie potrafie ujac. I uwierzcie mi, ja chcialem miec konto
    w mBanku, bo bardzo mi sie podoba internetowy interfejs i obsluga, ale
    naprawde nie mam sily, zeby sie dalej uzerac z idiotycznymi procedurami
    i opieszaloscia w obsludze.

    Otoz... dostalem w koncu jednorazowe hasla, a nawet je aktywowalem.
    Co z tego, skoro moja umowa do mBanku nadal nie dotarla - mLinia poinformowala, ze
    moze to zajac 10 roboczych dni. W moim przypadku jutro bedzie 12 dzien roboczy.
    Dzis zas obchodze dokladnie miesiac od wypelnienia internetowego formularza.
    Miesiac!!! A gdzie tam jeszcze do otrzymania karty, czy przeniesienia karty
    kredytowej z innego banku, tak jak planowalem!

    Wreszcie po mojej stanowczej interwencji, ze mam zablokowane na koncie
    srodki mLinka wymyslila, ze moge wyslac faksem podpisana kopie umowy
    i konto zostanie natychmiast warunkowo (na 2 tygodnie) odblokowane, tak
    abym mogl wykonac przelew.

    Jest jeszcze jedna rzecz - kropla, ktora przelala moja "czare goryczy",
    czy raczej rozczarowania, mBankiem. Skladajac wnioski o otwarcie kont
    kliknalem rowniez opcje - wystapienia o kredyt odnawialny. Mialo to
    byc na podstawie historii salda w innym banku (z ostatnich 6 miesiecy)
    oraz zaswiadczenia o dochodach. Tutaj wazna uwaga - zaznaczylem zgodnie
    z prawda, ze pracuje tu a tu (2 miejsca pracy) od takiego i takiego dnia
    oraz, ze umowy mam do takiego a takiego dnia (pracuje na uczelniach,
    na jednej mam umowe 3-letnia, na drugiej roczna, odnawiana od 4 lat).
    Formularz "lyknal" moje dane, wniosek zostal przyjety i... wzialem sie
    za kompletowanie papierow. Wyciag kosztowal mnie 30 zl, dwa zaswiaczenia
    kosztowaly mnie nachodzenia sie po sekretariatach - sporo zachodu.
    Wreszcie wyslalem - polecony priorytet. O dziwo, doszedl i zostal
    nawet zarejestrowany w nastepnym dniu roboczym po przyjsciu. A dwa
    dni pozniej, czyli dzis, dowiedzialem sie, ze wniosek zostal odrzucony.
    Powod? W pierwszym miejscu pracy mam umowe od 2 miesiecy, a powinno
    byc od 3 - to jest jedyny powod odrzucenia wniosku. Niewazne, ze
    mam te umowe na 3 lata, wazne, ze nie od 3 miesiecy. Z pewnoscia
    stwierdzicie, ze bank ma racje, a ja sie czepiam. Ale czy aby na pewno?
    Dlaczego gdy wypelnialem formularz internetowy, nie wyskoczyl komunikat
    "prosze pana, z takiego powodu nie ma pan szans na pozytywne rozpatrzenie
    wniosku". Na nic moja duza zdolnosc kredytowa oraz fakt, ze to nie ja
    wystepowalem o jakas kwote kredytu, a zostala mi ona "wyliczona" na
    podsatwie historii. Na nic moja historia salda bez zarzutu z innego banku.
    mBank ma swoje procedury i koniec. Co wiecej - okazuje sie, ze w mBanku
    kredyt mozna dostac tylko wtedy, gdy umowe sie ma od co najmniej 3 miesiecy
    i na okres kredytowania (czyli tutaj rok). Innymi slowy, osoby zatrudniane
    na umowy roczne, co na uczelniach ma miejsce calkiem czesto, nie ma szans
    na kredyn w mBanku !!! nawet jesli pokaze olbrzymie i udokumentowane dochody!
    Bo "takie maja procedury"! Tak nieelastycznego banku z procedurami "zakutej
    paly" jeszcze nie widzialem... wystarczy!

    Stracilem czas i pieniadze !!! na cos, co z gory !!! bylo skazane na
    decyzje odmowna, jeszcze raz podkresle, z przyczyn "procedury jaka przyjal
    mBank" a nie ze wzgledu na moja slaba zdolnosc kredytowa. Jestem tym
    ostatecznie zdegustowany i rozczarowany. mBank jest chorym bankiem,
    ktory najwyrazniej nie radzi sobie z elementarna obsluga klienta.
    W znacznie gorszej sytuacji (kiedy pracowalem na jednej uczelni i mialem
    umowe, ktora doslownie wygasala za 2 tygodnie !!!) w BPH (banku, ktoremu
    mam wiele do zarzucenia i myslalem, ze juz gorzej byc nie moze) bez
    problemu przyznano mi karte kredytowa wraz z limitem jaki chcialem!
    W mBanku pewnie byloby to nie do pomyslenia, oczywiscie z "przyczyn
    proceduralnych". Szkoda, ze procedura tak bardzo rzuca sie im na
    szare komorki... ale skoro wola klientow golodupcow (za przeproszeniem)
    to prosze bardzo. Adios, mBank. Jeszcze jeden telefon do mLinii,
    wydanie dyspozycji zamkniecia rachunku. Kto chce, niech sie z nimi
    uzera dalej.


    wp

    p.s. VWBank przyslal mi juz wszystko, lacznie z tokenem, karta i wszelkimi
    pinami i umowami. Zaczalem 2 tygodnie pozniej niz z mBankiem. Zadzwonilem
    do nich tylko raz i tylko raz pofatygowalem sie na poczte. Wiecej nie robilem
    nic. Z mBankiem wykonalem multum drazliwych telefonow, z ktorych nic nie
    wyniklo. A ja naprawde chcialem miec konto w mBanku :(

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1