eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Stopy procentowe a kursy walut
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 220

  • 61. Data: 2021-09-14 15:18:53
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 14 Sep 2021 14:00:58 +0200, Szymon wrote:
    > W dniu 2021-09-14 o 13:36, J.F pisze:
    >> A moge 15 lat ? :-) Albo 25 lat
    >
    > Nie, bo musisz podobne założenia przyjąć. Porównywanie ruchów na rynku
    > akcji przed II wojną światową i teraz... oraz szukanie analogii... jest
    > może i ciekawe statystycznie, ale nie pozwoli Ci zrozumieć rynku walutowego.

    > 25 lat temu Polska nie była w UE na przykład.
    > 15 lat temu zahaczysz o kryzys.

    No to tak sie ogranicze do 10 lat, a za rok przyjdzie kolejny kryzys
    :-)

    >>>> CHF byl po 2zl, a dzis 4.18 - i to jest duzy skok.
    >>>
    >>> Ale to zupełnie inna waluta i zupełnie inny kraj. No i inne czynniki.
    >>
    >> w lipcu 2008 euro kosztowalo 3.27.
    >
    > Kryzys. Na początku pandemii $ zbliżył się do 4,30. Tylko co to zmienia?

    Ze sa procesy na swiecie, ktore wplywaja na kursy bardziej, niz ci sie
    wydaje :-)

    >> Od pewnego czasu wiadomo - jak cos sie dzieje na swiecie, to zlotowka
    >> traci :(
    > Jak to zawsze z rynkiem wschodzącym/rozwijającym się.

    Jak popatrzysz po innych, to pewnie znajdziesz kontrprzyklady :-)

    J.


  • 62. Data: 2021-09-14 15:40:56
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 14 Sep 2021 13:57:35 +0200, Szymon wrote:
    > W dniu 2021-09-14 o 13:26, J.F pisze:
    >>> Kredyty nie zależą od WIBOR czy LIBOR.
    >>
    >> smiala teza.
    >
    > Wszedłem sobie na stronę PKO BP. Pożyczka gotówkowo RRSO 7,45%. WIBOR 1M
    > 0,18%. Stopa NBP 0,1%.

    Ale pozyczka gotowkowa na 6% czy na 5%+Wibor?

    Tak czy inaczej - wiele kredytow ma zmienne oprocentowanie.

    > Policz sobie jaką składową w tych 7,45% ma wibor
    > lub stopa. ;-)

    Policz sobie, jakie bedzie RRSO, gdy Wibor podskoczy do 10%.
    Nawiasem mowiac - Wibor wlasnie wzrosl.
    Na razie symbolicznie, z 0.21 na 0.24% ... ale jesli to poczatek
    dluzszego trendu ... teraz bedziemy mieli wiborczykow :-)

    >> Samochod u przedsiebiorcy zarabia na siebie ... o ile raty sa znosne.
    >> Jak sie raty podniosa, to nie znaczy, ze bedzie zarabial.
    >
    > Ponieważ jednak auto u przedsiębiorcy zarabia - z definicji - jego zakup
    > musi się wpisać w szerszy biznesplan. Tu nie wystarczy "bo sąsiad
    > kupił", jak u Kowalskiego.

    No to wpisales w szerszy biznesplan, przy RRSO 7.5%, a potem wibor
    skoczy na 8% :-)

    >>>>> Czyli jak widzisz: waluta nie chroni przed inflacją.
    >>>> Przy kredycie? A po co ma chronic?
    >>> Zerknij na temat.
    >>
    >> Nie widze zwiazku.
    >
    > Przypomnę: czy kupno walut ochroni przed inflacją.
    > Kredyt w walucie to nic innego jak zajęcie pozycji krótkiej.

    Ale jak chcesz na to spojrzec - ze kupiles PLN, ktore wlasnie beda
    taniec,
    czy ze np kupiles samochod, ktory i tak planowales kupic, a w
    przyszlosci bedzie drozej, czy np kupiles mieszkanie?
    I to za kredyt walutowy?

    Kupno walut dawno temu zmniejszalo wplyw inflacji zlotowki,
    ale teraz euro i $ tez beda mialy inflacje, a kurs zlotowki ...
    nieokreslony.

    Zakup nieruchomosci ... tez nieokreslony, bo ceny powariowaly,
    zakup na kredyt ... moze ochroni, a moze nie, choc raczej ochroni -
    rzad bedzie chronil kredytobiorcow,
    a zakup na kredyt walutowy ... patrz na rok 2008 ...

    >>> Ufff... Czy jeśli podstawowa stopa w PL to 0,10% to oznacza z automatu,
    >>> iż kredyt będzie mnie kosztował 0,10% rocznie?
    >>
    >> Jak jestes bankierem :-)
    >
    > Nawet bank ma jeszcze inne koszty.
    >
    >> Tym niemniej - bedzie inflacja, stopy powinny przy tym pojsc w gore,
    >
    > W koło Macieju...
    > Inflacja w okolicach 2,5% jest na rękę NBP. +/- 1% odchylenia.

    Wrecz taki ma cel inflacyjny wpisany w ustawe, tylko chwilowo
    gospodarka jest szczegolna.

    > Stopy NIE MUSZĄ iść w górę... Stopy MOGĄ iść w górę, ale mniej niż Ci
    > się wydaje. Pójście z 0,1% na 0,3% nie poczyni rewolucji na rynku
    > kredytów/lokat.

    ale czy to sie da tak dlugo utrzymac, czy jednak beda musialy stopy
    wzrosnac.
    Ewentualnie - NBP bedzie dostarczal pieniadz ... dostarczy na 0.3%,
    a inflacja bedzie 5% - to czy to bedzie NBP "na reke" ?

    >> ale niekoniecznie, kursy walut powinny pojsc w gore ...
    > Nonsens. Po raz chyba trzeci: 4,50 euro 10 lat temu, 4,55 dziś.
    > Przyjmując inflację 3% rocznie, euro powinno przekraczać 6 zł.

    Bo miales swiatowy kryzys plus rozwijajacy sie kraj.

    Myslisz, ze to sie moze tak dlugo utrzymac - u nas ceny rosna, a za
    granicą nie, a kursy stoja?

    Tyle, ze za granica tez bedzie inflacja.

    >>>> Na razie Krzysztof zwraca uwage, ze u nas drukujemy PLN,
    >>>> co napedza inflacje, ale za granica tez drukuja i euro i $,
    >>>> wiec tez napedzaja inflacje, i dlatego zlotowka nie spada tak mocno.
    >>>
    >>> Dość naiwne, prawda?
    >>
    >> Pod jakim wzgledem?
    >> Tak to obecnie wyglada, gdzie tu naiwnosc ?
    >
    > Spójrz na wykres dolara... Do stałe górki/dołki i pewien trend. Czy
    > uważasz, że tam gdzie górka to akurat drukują, a dołek to... nie wiem...
    > przerwa na kawę w drukowaniu? ;-)

    No ale masz "pewien trend". Czyli u nas drukowano wiecej niz u nich.
    Choc akurat niby NBP nie drukowal pustego pieniadza wczesniej.

    > Wykres... a zatem graficzny zapis ceny... zależy od wielu czynników i
    > sprowadzenie go do "drukują"... przestali... zaczęli... zwolnili...
    > chyba przyspieszą... jest jednak naiwne.

    Ale jednak teraz i oni drukuja. Wiec bedzie inflacja i za granica.

    A gdzie wieksza ? Oto jest pytanie :-)

    J.


  • 63. Data: 2021-09-14 16:43:30
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 13.09.2021 o 15:54, J.F pisze:

    > To jedno, ale jest tez drugie - wiadomo, ze po takim wzroscie jest
    > spadek. Wiec liczne rzady usiluja zahamowac wzrost wlasnie stopami.


    Jeżeli zdarzy się spadek, to chwilowy. Od czasów Wielkiego Kryzysu już
    to pojęto i spadki trwają krótko i obowiązuje długoterminowy wzrost na
    wzroście wzrostem poganiający.


  • 64. Data: 2021-09-14 17:41:32
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 14 Sep 2021 16:43:30 +0200, Poldek wrote:
    > W dniu 13.09.2021 o 15:54, J.F pisze:
    >> To jedno, ale jest tez drugie - wiadomo, ze po takim wzroscie jest
    >> spadek. Wiec liczne rzady usiluja zahamowac wzrost wlasnie stopami.
    >
    >
    > Jeżeli zdarzy się spadek, to chwilowy. Od czasów Wielkiego Kryzysu już
    > to pojęto i spadki trwają krótko i obowiązuje długoterminowy wzrost na
    > wzroście wzrostem poganiający.

    Spadki wcale nie trwaja tak krotko, a wlasnie jakby przyhamowac wzrost
    ... to moze spadku nie bedzie.

    J.


  • 65. Data: 2021-09-14 18:31:06
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2021-09-14 o 14:02, ąćęłńóśźż pisze:
    > Zajmujesz się tylko jedną zmienną, a to błąd.
    > Druga zmienną jest cena nieruchomości.

    Tych zmiennych jest bardzo dużo w przypadku traktowania nieruchomości
    jako inwestycji. Dlatego obliczenie realnego zysku/straty jest niezwykle
    trudne i zależy od ogromu czynników. Tymczasem możliwości finansowe
    Kowalskiego próbującego obronić się przed inflacją są bardzo ograniczone
    w materii dywersyfikacji inwestycji w nieruchomości. Dlatego pomysł
    wydaje się mocno chybiony.


  • 66. Data: 2021-09-14 18:33:45
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2021-09-14 o 15:18, J.F pisze:

    > No to tak sie ogranicze do 10 lat, a za rok przyjdzie kolejny kryzys
    > :-)
    >

    I zaczynasz dochodzić do wniosku, że nie warto na podstawie historii
    prognozować przyszłości. Brawo! Napisałem to Ewie w pierwszych
    wiadomościach w tym wątku. ;-)


  • 67. Data: 2021-09-14 19:03:43
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2021-09-14 o 15:40, J.F pisze:

    > Ale pozyczka gotowkowa na 6% czy na 5%+Wibor?

    Mnie interesuje RRSO, a nie składowe. Tak jak interesuje mnie końcowa
    cena auta, a nie np. akcyza.

    > Tak czy inaczej - wiele kredytow ma zmienne oprocentowanie.

    I cóż z tego? W ostatnim czasie było sporo artykułów podających wzrost
    raty przy wzroście WIBOR-u. Masz tu przykład:

    Aby pokazać możliwe podwyżki, ,,Rz" wzięła pod lupę kredyt na 300 tys.
    zł zaciągnięty na 25 lat i o oprocentowaniu bazującym na marży 2,3
    proc., powiększonej o stawkę WIBOR 3M. Obecnie jego miesięczna rata to
    1345 zł. Wzrost stóp o 1,4 pkt proc., powrót stopy referencyjnej do
    przedpandemicznego poziomu 1,5 proc. i odpowiadający mu wzrost WIBOR 3M
    skutkowałyby zwiększeniem miesięcznej raty o 220 zł, do 1570 zł. Gdyby
    stopy poszły w górę mocniej, np. o 2 pkt proc., rata urosłaby wobec
    dzisiejszej o 320 zł.

    Wzrost stóp o 3 pkt proc. przyniósłby zwiększenie raty o 495 zł, a o 4
    pkt proc. - już o 680 zł. Ten ostatni przykład oznacza spore zwiększenie
    raty, bo o połowę w porównaniu z obecną. To jednak mało prawdopodobne,
    to takie poziomy notowano ostatnio dziewięć lat temu. Nie można jednak
    wykluczyć, że do tego poziomu nigdy nie dobijemy, wszak mierzymy się z
    najwyższą od 20 lat inflacją.
    ------------

    Jak widzisz rata rośnie niewiele nawet przy skrajnych scenariuszach.

    >> Policz sobie jaką składową w tych 7,45% ma wibor
    >> lub stopa. ;-)
    >
    > Policz sobie, jakie bedzie RRSO, gdy Wibor podskoczy do 10%.

    Błagam... Poczytaj trochę...

    > Nawiasem mowiac - Wibor wlasnie wzrosl.
    > Na razie symbolicznie, z 0.21 na 0.24% ... ale jesli to poczatek
    > dluzszego trendu ... teraz bedziemy mieli wiborczykow :-)

    Tak, myślę, że te 0,03% rozłoży kredytobiorców na łopatki. ;-) Pamiętaj,
    że inflacja to nie tylko wzrost cen, ale także PENSJI. W tym minimalnej
    i stawki godzinowej.

    > No to wpisales w szerszy biznesplan, przy RRSO 7.5%, a potem wibor
    > skoczy na 8% :-)

    Albo do 88%... czemu nie? ;-) A propos - omawiamy scenariusze
    science-fiction?

    >> Przypomnę: czy kupno walut ochroni przed inflacją.
    >> Kredyt w walucie to nic innego jak zajęcie pozycji krótkiej.
    >
    > Ale jak chcesz na to spojrzec - ze kupiles PLN, ktore wlasnie beda
    > taniec,
    > czy ze np kupiles samochod, ktory i tak planowales kupic, a w
    > przyszlosci bedzie drozej, czy np kupiles mieszkanie?
    > I to za kredyt walutowy?

    Nie zrozumiałem, co chciałeś napisać.

    > Kupno walut dawno temu zmniejszalo wplyw inflacji zlotowki,
    > ale teraz euro i $ tez beda mialy inflacje, a kurs zlotowki ...
    > nieokreslony.

    Załóżmy przez moment, że masz rację. I Krzysztof też. "Wszyscy drukują"
    zatem waluty - w miarę - stoją stabilnie.
    Jak wówczas tłumaczysz spadek cen np. złota?
    Rok temu złoto wywaliło na ponad 2000$, potem "wszyscy zaczęli
    drukować", a dziś złoto mamy po 1800$. Dla inwestorów -10%, ale biorąc
    pod uwagę spread, koszty przechowywania, transportu etc. śmiało można
    straty liczyć na ok. 30%. To... też dodrukowali złoto czy jak? ;-)

    >
    > Zakup nieruchomosci ... tez nieokreslony, bo ceny powariowaly,

    Mało tego - nieruchomości generują koszty. Jeśli wrzucisz pół miliona w
    obligacje to za rok nadal masz pół miliona... Kupisz za to np. 130.000$
    to za rok... nadal masz 130.000$. Koszty - zerowe.

    Tymczasem nieruchomość to podatki, czynsz, remonty itd. Jeśli stoi jako
    pustostan. Można to ograniczyć w przypadku najemców, ale kto wynajmował
    ten wie, jakie problemy potrafią najemcy generować.

    > zakup na kredyt ... moze ochroni, a moze nie, choc raczej ochroni -
    > rzad bedzie chronil kredytobiorcow,

    Tak jak chroni frankowców? ;-)

    > a zakup na kredyt walutowy ... patrz na rok 2008 ...

    Realnie dziś niemożliwy.

    > Wrecz taki ma cel inflacyjny wpisany w ustawe, tylko chwilowo
    > gospodarka jest szczegolna.

    A widzisz... Czyli możesz założyć, że ceny będą stale rosnąć. I płace -
    na szczęście - też. A zatem i waluty powinny JEŚLI nadążałyby za
    inflacją. Rzecz jasna - tak się nie dzieje.

    >> Stopy NIE MUSZĄ iść w górę... Stopy MOGĄ iść w górę, ale mniej niż Ci
    >> się wydaje. Pójście z 0,1% na 0,3% nie poczyni rewolucji na rynku
    >> kredytów/lokat.
    >
    > ale czy to sie da tak dlugo utrzymac, czy jednak beda musialy stopy
    > wzrosnac.

    Po raz kolejny - to nie ma znaczenia.

    > Ewentualnie - NBP bedzie dostarczal pieniadz ... dostarczy na 0.3%,
    > a inflacja bedzie 5% - to czy to bedzie NBP "na reke" ?

    Glapiński wielokrotnie mówił, iż słaba waluta jest gospodarce na rękę.
    Teoretycznie zatem - waluty powinny iść w kosmos... Idą? ;-)

    Cały czas próbujesz znaleźć przyczynę czegoś, co ma zbyt wiele przyczyn.
    Przypominasz mi bohatera "Pięknego umysłu", który starał się wyznaczyć
    algorytm przewidujący poruszanie się gołębi na trawniku.

    > Myslisz, ze to sie moze tak dlugo utrzymac - u nas ceny rosna, a za
    > granicą nie, a kursy stoja?

    Z punktu widzenia inwestora nie jest istotna cena i trend. Ważne, aby
    była zmienność.

    >
    >> Spójrz na wykres dolara... Do stałe górki/dołki i pewien trend. Czy
    >> uważasz, że tam gdzie górka to akurat drukują, a dołek to... nie wiem...
    >> przerwa na kawę w drukowaniu? ;-)
    >
    > No ale masz "pewien trend". Czyli u nas drukowano wiecej niz u nich.

    Niestety nie. Jeśli zerkniesz sobie na jakikolwiek wykres... spróbuj
    zmienić interwał czasowy.
    Patrzę na USD/PLN. Na H1 mamy trend wzrostowy... Ale na M30
    konsolidacja. To w końcu... jak jest? ;-)

    > Choc akurat niby NBP nie drukowal pustego pieniadza wczesniej.

    Drukowanie solidne było w grudniu, aby wypracować zysk dla budżetu.
    Poczytaj - naprawdę fajna akcja.

    >
    >> Wykres... a zatem graficzny zapis ceny... zależy od wielu czynników i
    >> sprowadzenie go do "drukują"... przestali... zaczęli... zwolnili...
    >> chyba przyspieszą... jest jednak naiwne.
    >
    > Ale jednak teraz i oni drukuja. Wiec bedzie inflacja i za granica.
    >
    > A gdzie wieksza ? Oto jest pytanie :-)

    To kup złoto. Dodrukować się nie da. Tylko nie płacz, gdy stracisz, jak
    stracili ci, którzy kupili rok temu. Swoją drogą ciekawy deal... -30% w
    rok przy inflacji +5,4%.

    Wszelkiej maści "ekszperci" też wiedzieli lepiej... A to inflacja, a to
    banki kupują, a to "należy się tak", a to dodruk...


  • 68. Data: 2021-09-14 23:53:02
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Szymon <...@w...pl> writes:

    >> Waluty nie nadają się do inwestowania. Do spekulacji, oczywiście,
    >> ale
    >> to nie są żadne inwestycje.
    >
    > ??? Ciekawa koncepcja, a jak na to wpadłeś?

    Ja? Przeceniasz mnie.

    > Zerknij sobie na zyski NBP i strukturę przychodów. Zauważysz czy w
    > skali makro rezerwy walutowe generują zyski czy nie...

    Twoim zdaniem spekulacja nie może generować zysków?
    Chyba że nazywasz spekulację inwestycją - to się ostatnio zdarza.

    > Tak naprawdę rynek walutowy jest o wiele większy niż akcyjny. Ma dużo
    > cech wspólnych - w pewnym sensie waluta to nic innego jak akcje danego
    > państwa. Rozważ: lubisz coca-colę to możesz kupić jej akcje... Podoba
    > Ci się bank - kupujesz jego akcje, bo wierzysz, że spółka przyniesie
    > zysk.

    W jakim sensie "zysk"? Dywidendę? Czy akcje pójdą w górę?

    >> Euro rzeczywiście średnio nadaje się do spekulacji, ale przecież
    >> chodziło o ochronę przed (hiper)inflacją.
    >
    > Jeśli 10 lat temu kupiłbyś 100.000 euro i trzymał...

    To nie miałoby to związku z tematem.

    > A co to ta hiperinflacja? 10% to już hiper czy jeszcze nie? A 20%?

    Definicje może nie są idealnie dokładne, ale obawiam się, że 20% wciąż
    może się nie załapać.

    > Tworzysz jakieś własne definicje, do których ciężko się odnieść.
    > Zdefiniuj proszę tę "hiperinflację", a także określenie "lokalna".

    https://letmegooglethat.com/?q=hiperinflacja+definic
    ja

    Pisząc o lokalnej miałem na myśli załamanie w jednym kraju, najlepiej
    nie z największą gospodarką w regionie - jasne jest, że w przypadku
    ogólnego, światowego kryzysu wszystko stanie na głowie.

    >> Inflacja w Polsce jest obecnie duża, podobna bardziej do tej
    >> w krajach, że się tak wyrażę, egzotycznych, ale jednak to nie jest
    >> jeszcze poziom, przed którym bronią obce waluty.
    >
    > Ostatni odczyt inflacji w PL - 5,4%.

    Pamiętam "odczyty" w czasach PRL, nic się w tej materii nie zmieniło.
    Kwestia wyboru "koszyka inflacyjnego".

    > Jakoś tak bardzo dramatycznie nie jest. Zerknij na cel inflacyjny oraz
    > widełki.

    Obawiam się, że cel NBP od dawna nie ma istotnego znaczenia.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 69. Data: 2021-09-15 09:00:29
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2021-09-14 o 23:53, Krzysztof Halasa pisze:
    > Twoim zdaniem spekulacja nie może generować zysków?
    > Chyba że nazywasz spekulację inwestycją - to się ostatnio zdarza.

    Zdefiniuj proszę "spekulację" i "inwestycję".

    >> Tak naprawdę rynek walutowy jest o wiele większy niż akcyjny. Ma dużo
    >> cech wspólnych - w pewnym sensie waluta to nic innego jak akcje danego
    >> państwa. Rozważ: lubisz coca-colę to możesz kupić jej akcje... Podoba
    >> Ci się bank - kupujesz jego akcje, bo wierzysz, że spółka przyniesie
    >> zysk.
    >
    > W jakim sensie "zysk"? Dywidendę? Czy akcje pójdą w górę?

    Dywidendy są nieistotnym dodatkiem. Niczym SWAP na rynku forex.
    Przyjemny (jeśli dodatni), ale kompletnie bez znaczenia inwestycyjnie.

    >>> Euro rzeczywiście średnio nadaje się do spekulacji, ale przecież
    >>> chodziło o ochronę przed (hiper)inflacją.
    >>
    >> Jeśli 10 lat temu kupiłbyś 100.000 euro i trzymał...
    >
    > To nie miałoby to związku z tematem.

    Doprawdy? Może w między czasie temat ewaluował, ale zaczęło się od tego:
    "jak podniesienie stóp procentowych w Polsce wpływa na kursy walut
    i jak może wpłynąć przy najbliższym podniesieniu stóp?"

    No więc - nie wpływa. Bo mimo różnych stóp w ostatnich 10 latach (bodaj
    w przedziale 4-0,1%) kurs waluty jest stabilny.

    Potem wplątał się wątek "stopy a inflacja" i "stopy a kredyt/lokata".

    > Definicje może nie są idealnie dokładne, ale obawiam się, że 20% wciąż
    > może się nie załapać.

    OK, rozumiem zatem że pisząc "hiperinflacja" masz na myśli ponad 20%. W
    zasadzie śmiało można powiedzieć, iż w tym momencie Twoje rozważania są
    czysto teoretyczne. Musiałby zaistnieć przesłanki na miarę wojny, aby w
    krajach rozwiniętych doszło do tak wysokiej inflacji w długim terminie.

    > Pisząc o lokalnej miałem na myśli załamanie w jednym kraju, najlepiej
    > nie z największą gospodarką w regionie - jasne jest, że w przypadku
    > ogólnego, światowego kryzysu wszystko stanie na głowie.

    Mówiąc wprost - teoretyzujesz. Rzecz jasna - nie ma w tym nic złego.
    Miałem wrażenie, iż czytający chcieliby jednak zapoznania się z punktem
    widzenia praktyków. Innymi słowy: jeśli rozglądam się za inwestycjami
    (tudzież ucieczką przed inflacją/niskimi stopami itd.) to ciekawy jestem
    jak praktycy sobie z tym radzą. Może ktoś ma pomysł, którego ja jeszcze
    nie analizowałem, a który mógłby mi się sprawdzić.

    >>> Inflacja w Polsce jest obecnie duża, podobna bardziej do tej
    >>> w krajach, że się tak wyrażę, egzotycznych, ale jednak to nie jest
    >>> jeszcze poziom, przed którym bronią obce waluty.
    >>
    >> Ostatni odczyt inflacji w PL - 5,4%.
    >
    > Pamiętam "odczyty" w czasach PRL, nic się w tej materii nie zmieniło.

    No to jeszcze czekam na przywołanie gen. Jaruzelskiego wzorem pewnego
    grupowicza. ;-)
    A tak serio. Ja jednak dostrzegam różnice w gospodarce za czasów PRL a
    obecnie. Także odnośnie wskaźników.

    > Kwestia wyboru "koszyka inflacyjnego".

    Oczywistym jest. Spodziewasz się, że koszyk miałby być constans?

    Jasne, że Kowalski ma swoją indywidualną inflację. Niemniej jakiś tam
    punkt odniesienia trzeba mieć. Trochę jak z medianą zarobków - procent
    Kowalskich trafiających ze swoją pensją w punkt mediany jest pewnie nikły.

    >
    >> Jakoś tak bardzo dramatycznie nie jest. Zerknij na cel inflacyjny oraz
    >> widełki.
    >
    > Obawiam się, że cel NBP od dawna nie ma istotnego znaczenia.

    Rozumiem emocje, jednak ekonomia bazuje raczej na matematyce niż
    romantycznych uniesieniach. A liczby pokazują, iż nie odbiegamy od
    krajów rozwiniętych w tempie podnoszenia się po covidzie.

    Ciekawy spojrzenie PL-USA z dziś:
    https://biznes.interia.pl/finanse/news-koniec-mitu-a
    meryki,nId,5481524


  • 70. Data: 2021-09-15 10:20:08
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Nie mówimy o inwestycjach, a o zakupie na własne potrzeby mieszkaniowe, kiedy to w
    2009 kursy walut poszybowały nawet x2, a
    jednocześnie ceny mieszkań wyrażone w PLN spadły o jakieś 30% (na rynku wtórnym,
    deweloperzy wstrzymali inwestycje, niektórzy
    deweloperzy i inwestorzy się wycofali ze stratą).


    -----
    > Tych zmiennych jest bardzo dużo w przypadku traktowania nieruchomości jako
    inwestycji.
    > Dlatego obliczenie realnego zysku/straty jest niezwykle trudne i zależy od ogromu
    czynników.
    > Tymczasem możliwości finansowe Kowalskiego próbującego obronić się przed inflacją
    są bardzo ograniczone w materii dywersyfikacji
    > inwestycji w nieruchomości.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1