> Czyli najlepiej jest byc Niemcem z adresem korespondencyjnym w Polsce ;)

To nic nie zmieni, jesli walute obciazenia determinuje kraj wylotu. Jak
kolejnosc lotow jest Niemcy--->PL--->Niemcy, to cala trasa moze byc
obciazona w EUR.

> Zastanawia mnie legalnosc takiej praktyki - skoro zgadzam sie na oferte na
> 100E, to tyle powinni mnie obciazyc, bo szczytem kpiny jest numer typu:
> cena w EUR-obciazenie w PLN-karta i konto w EUR.

Sprobuj sobie porezerwowac, to sam zobaczysz jak to wyglada. Ogolnie trzeba
unikac takich sytuacji jak opisales, ale poza Ryan one chyba nie wystepuja,
a przynajmniej nie nagminnie. Ryan przegina, bo chyba po BIN karty
rozpoznaje, z którego jest kraju i po wlasnym kursie sobie samowolnie
przelicza obciazenie, przynajmniej tak to chyba wygladalo jak ostatni raz
tam placilem polska karta.

Zasada generalna jak mi sie wydaje jest taka, ze w miare mozliwosci w
przypadku tanich linii obciazamy sie w EUR, a przy lotach na dalszych
trasach warto sprawdzic jakie ceny wychodza w roznych walutach.

> Chodzi mi o to, ze albo podaja cene w EUR i na tyle tez EUR obciazaja, a
> jesli obciazaja w PLN to niech ceny tez beda w PLN. Swoja droga ciekawe
> jakby zareagowali na reklamacji w sytuacji jak podalem wyzej - wtedy to
> widac jak na dloni, rachunek na 100E a obciazenie np na 105E.

Nie wiem, ale obawiam sie, ze przewidzieli to i potrafili sie przed tym
zabezpieczyc.

marekz