K.K. napisał(a):
>>>> PS i właśnie ten ko jest powodem napisania tego posta. Mianowicie na
>>>> ponad m-c przez końcem roku zadzwoniłem na infolinie,
>>>> potwierdziłem że mogę telefonicznie złożyc rezygnacje z
>>>> przedłużenia. I dalej akcja jak w millennium. Prowizję za
>>>> przedłużenie oczywiście naliczyli i teraz infolinka mówi że pismo
>>>> powinno byc, chociaż w umowie nie ma nic o tym jaka ma byc forma
>>>> powiadomienia banku. Jak nie uznają mi reklamacji będę się musiał
>>>> rozejrzec za nowym bankiem
>>> To sie już rozgladaj skoro nie wiesz, że umowę kredytową się zawiera i
>>> wypowiada na piśmie.
>> Nie nie wiem dlatego dzwoniłem na inflinię się zapytałem czy mogę
>> telefonicznie zrezygnować. Odpowiedź była twierdząca. Podczas dwóch
>> rozmów Na czym opierasz swoje przekonanie że umowę kred. wypowiada się
>> na piśmie ?
> Na umowie, a konkretniej tak wynika z będącego integralną częścią umowy
> regulaminu KO
> http://www.mbank.com.pl/przewodnik/regulamin/reg_kre
dyt.html#V
> który jednak trzeba przeczytać i zanim to nastąpi jest domniemanie że w
> umowie nic o tym nie ma.
Mam podobnie brzmiący punkt w umowie ale nie ma tam słowa "pisemnie".
Inaczej bym się nie burzył. Umowę naturalnie wcześniej czytałem

>Takie też domniemanie wydaje się być zasadne
> również przy braku zainteresowania stronami informacyjnymi jak ta
> http://www.mbank.com.pl/przewodnik/funkcjonalnosc.ht
ml#a10 a ponieważ
> taka postawa jest nam naturalnie przypisana, społecznie akceptowana i
> takoż usprawiedliwiana, to decyzja pobrania opłaty wydaje się być
> bezzasadną , wielce niesprawiedliwą, a przez to na tej grupie godną
> potępienia.
Poza tym, jak już pisałem, specjalnie chyba z 2m-ce wcześniej dzwoniłem
na mlinię żeby żeby dowiedziec się czy mogę zrezygnowac telefonicznie
czy już kupowac znaczek
Dla mnie EOT