Jerzy Olszewski wrote:

> Głosy typu "TAK, ale..." lub "NIE , chyba, że..." policzę jako TAK i NIE
> odpowiednio.
>
Ja jestem na NIE. Pamiętam jeszcze usenet sprzed 10 lat. I kiedyś tego nie
było. Zdarzały się trolle, jedne głupsze inne subtelniejsze, ale każdy
traktował jako efekt uboczny wolności słowa. Niestety te dawne trolle
wyginęły, a zastąpiły ich trolle polityczne. I niestety zrobiły one taki
bajzel, że wielu grup już się nie da czytać. Ot taki pręgierz - stał się
kopią pl.soc.polityka. Większość wartościowych ludzi grupę opuściła. Przez
to usenet umiera. Nie wiem dlaczego akurat przodują w tym trolle
propisowskie, ale może to efekt frustracji bycia w opozycji. Za rządów PiS
bywały wysoki trolli opozycyjnych, ale nigdy na taką skalę. To co się
dzieje teraz przeraża ludzi, którzy pamiętają dawny usenet. Niestety na
wszelkich forach panuje terror moderatorów, więc powoli polityczne trolle
odbierają nam ostatnie medium umożliwiające wolną i nieskrępowaną wymianę
poglądów jakim był usenet. Agitacja polityczna staje się gwoździem do
trumny grup dyskusyjnych, gdyż w zalewie dziesiątek politycznych wątków
giną wątki w temacie grupy. W tej chwili tutaj i tak jest nieźle, bo nikt
nie próbuje w wątkach politycznych dyskutować. Niestety wkrótce przekonacie
się jak to wyglądało na innych grupach. Przyjdą tu dziesiątki trolli
podłączających się pod wątki polityczne i obrzucających się wyzwiskami.
Nikt nie da rady tego odfiltrować, a jeden post tematyczny zginie wśród
setek postów bluzgów i pomyj. Dlatego ja jestem za radykalnymi
rozwiązaniami.