eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowców › Re: dobicie frankowców
  • Data: 2015-01-17 16:59:46
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Karol c...@h...com ...


    >> Aha, czyli mozna klientowi powiedziec wszystko byleby złozył podpis -
    >> nie akceptuje takiego podejscia.
    >>
    > Klient biorący na siebie takie zobowiązanie ma przede wszystkim
    > myśleć. Banki to nie instytucje charytatywne, chcą zarobić jak
    > najwięcej jak najmniejszym kosztem.
    >
    To tak jakbys powiedział, ze naprawiajac komputer mam co prawda zapłacic
    specjaliscie ale jednoczesnie mam myslec i naprawic sobie sam.
    Po to płace specjaliscie w danej dziedzinie, zeby korzystac z jego wiedzy.
    Banki natomiast korzystały zn iewiedzy klientów zamiast te wiedze
    pogłębiać.

    > Ty możesz nie akceptować podejścia bankierów i z tym się zgadzam, ale
    > nie akceptuję też kompletnej ignorancji i bezmyślności bądź co bądź
    > dorosłych ludzi.
    >
    A ja nie akceptuje Twojego podejscia, ze bank jest od tego, aby namówic
    mnie na złożenie podpisu.

    >> Aha, czyli mam sie znac na bankowosci lepiej niz bankierzy? Dziwne...
    >> To za co ja im płace?
    >>
    > Czy sprawdzenie wykresu jakiejkolwiek obcej waluty jest wiedzą
    > tajemną? Gdzie tutaj jest wymagana znajomość bankowości.
    >
    Skoro tego nie rozumiesz...
    Po co miałbym sprawdzac wykresy skoro pracownik banku karmii mnie tekstami
    w stylu:
    niech sie pan niczym nie przejmuje, nawet jezeli kurs mocno wzronie to
    zpałaci Pan 200zł wiecej raty... I tak bedzie Pan do przodu.

    > Bankierom płacisz za możliwość kupienia czegoś na co nie masz gotówki
    > w danym momencie (albo na co Cię kompletnie nie stać, zależy jak na to
    > patrzeć).
    >
    Nie tylko.

    > Kto powiedział, że bankier to dobry wujek prowadzący Cię za rączkę? Ja
    > rozumiem, że duża część Polaków traktuje banki jako instytucje
    > zaufania społecznego i nie wiem skąd się to wzięło.
    >
    Bo tak powinno być.

    >> A mimo to uwazasz, ze takie postepowanie jest uczciwe i akceptowalne
    >> bo miałes wieksza wiedze niz ogól i potrafiłes uchronić się przed
    >> oszustami. Dziwne.
    >>
    > Takie postępowanie byłoby nieuczciwe gdyby w umowie kredytowej był
    > zawarty zapis o niezmienności kursu waluty, a bank wymagał rozliczania
    > zgodnie z obowiązującym danego dnia kursem.
    >
    Widzsz, ja brak informacji, informacje niepełną i wykorzystanie niewiedzy
    wielu klientów tez uwazam za nieuczciwosc. Kwestia standardów.

    > Nie posiadałem żadnej większej wiedzy finansowej w tamtym okresie.
    > Podszedłem do tego logicznie - jeśli coś spada/rośnie to może też
    > wzrosnąć/spaść.
    > Gdybym miał większą wiedzę, to kupiłbym wtedy dolary ;)
    >
    Zazdroszcze ze wszystko tak wiesz, sprawdzasz, korygujesz etc.
    Zachorujesz - jestes lekarzem.
    Zepsuje ci sie samochód - jestes mechanikiem.
    Itd.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1