On 2019-07-14, Dawid Rutkowski <d...@w...pl> wrote:

>> Może obracali takimi pieniędzmi. Co w tym dziwnego?
>
> Nic dziwnego, tylko głupiego - j.w.
> Byli głupi a teraz płaczą.

A, czyli wg Ciebie ktoś kto postępuje głupio może być okradziony?
Przy czym o tym czy postępuje głupio uznaniowo decydujesz Ty? :)

>> Czyli spekulant to wg Ciebie złodziej, skoro "trafił swój na swego"?
>
> Tak, pisałem już o tym.
> I proponowany sposób ich traktowania to jedyna rzecz, w jakuej zgadzam się z
bolszewikami.

Aha. Czyli generalnie w tym temacie nie powinieneś się wypowiadać,
bo jesteś osobą uprzedzoną, a przez to nieobiektywną.

>>> Po uczciwej pracy zostaje ślad w postaci wartości dodanej - a nie tylko taki,
>>> że baran został ostrzyżony.
>>
>> A, czyli fryzjer to też nie jest uczciwa praca?
>
> A fryzjera skąd wziłeś? Czy już -nomen omen - na główkę padło?

Z Twojego "zajebistego" hasła o wartości dodanej.
Fryzjer jakby nie rzec, nic nie dodaje, wręcz ucina.
Wg Twojej definicji jest to praca nieuczciwa.

>> I jak pójdziesz do kina i film Ci się nie spodoba, to firma też jest nieuczciwa,
bo nie
>> miałeś wartości dodanej. Kumam.
>
> Jak idę dokina, to nie biorę 100k $ i nie kładę ich na czas seansu na stoliku przy
> wejściu, bo "ufam tej uczciwej firmie". Teraz kumasz?

Ale pisałeś o "wartości dodanej", a nie braniu 100k $.

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com