W Multi wszystko jest możliwe. Nauczony doświadczeniem kontaktów drogą
bezosobową (nieludzką ?) poszedłem do oddziału złożyć wniosek o KK. Nie
wiadomo dlaczego zagonili mnie do pokoju Aquariusa, gdzie miła Pani
wypełniła dla mnie wniosek. Oczywiście po tygodniu dzwonią do mnie,
prosząc, żebym jak najszybciej przyszedł do oddziału z dowodem osobistym
- przy zakładaniu konta pokazałem paszport, a do karty potrzebny jest
dowód. Jak najszybciej oczywiście nie przyszedłem, to znowu zadzwonili z
pretensjami, że nie można mnie znaleźć (miły Pan uraczył mnie opowieścią
o swoim heroicznym wyczynie odnalezienia mnie, przez grzeczność nie
dyskutowałem...).

"Multibank - dreszczyk emocji !"

Tomek