> Nie wiadomo jakie lokaty bankowe brali pod uwagę. Można się jednak
domyślać, że
> nie te, które są najlepiej oprocentowane ale średnie. Jeżeli tak, to jest
> jeszcze gorzej dla funduszy. Czyżby padał jeden z mitów: "przenosić się do
> funduszy, tam lepiej". Pozdrowienia Tensor1

Szczerze watpię. Gdyby spojrzeć na to z innej strony, to nadwyżka Pioniera
wierzycielskiego w wysokości 6% to więcej niż obecne roczne oprocentowanie
lokaty ;)
A więc osoba, która wybierałaby bank przez rok trzyma w nim pieniądze za
darmo.
Gdyby autor podał jakieś dane, jakiekolwiek dotyczące lokat artykuł byłby
bardziej wiarygodny.
Równie dobrze lokaty, które zostały wzięte do wyliczeń mogły być najwyższymi
na rynku, zależy czemu ten artykuł ma służyć.
Porównywanie poza tym lokat do funduszy akcyjnych (zwłaszcza pod względem
ryzyka) jest nieporozumieniem. Chyba, że faktycznie wybrał najmniejsze banki
na rynku, dające najwięcej i zagrożone upadłością w związku z tym.
Gdyby okres porównawczy dotyczył 4 lat, to na rynku istniał już obligacyjny
fundusz Skarbca, czy SEB2. Różnica w tym wypadku sięgałaby kilkunastu
zapewne %. Przez 4 lata Skarbiec pozwolił zarobić 74%, SEB 63%, a Pioneer
54%. W przypadku Skarbca jest to średniorocznie 18,5%. NIe widzę w tym
okresie konkurencyjnych lokat.
Fundusze akcyjne na młodych rynkach - a taki jest polski rynek nie będa
rosły stabilnie i mocno. Będą podlegały wahaniom, a więc w różnych okresach
mogą przynosić zarówno zyski jak i straty. Takie proste porównanie nie ma
sensu.
Według mnie odwrotu od funduszy inwestycyjnych nie ma. I będą powstawać
ciągle nowe.

Pozdrawiam
A.