> jest chyba malo prawdopodobne zeby osoba placaca za karte 70zl rocznie czy
> nawet wiecej nie miala przy sobie 10zl... Ja z reguly nosze przy sobie
> przynajmniej kilkadzisiat zlotych mimo posiadania wielu kart roznych
> systemow. Nie chce mi sie biegac za bankomatem jak terminale padna a chce
> kupic cole w supermarkecie...


a mi sie nie chce specjalnie jechac pod bankomat jak wszedzie do obok
mojego miejsca moge zapalcic kartą, terminale moga pasc choc robie
zakupy codziennie od roku min. raz dziennie płacą kartą i chyba z raz
miałem problem z autoryzacją, a bankomaty zdecydowanie czesciej mi
odmawiały mimo, że rzadko z nich korzystam
W sklepie obok maja awaryjne żelazko na takie sytuacje i nie narzekaja,
że płacę kartą.


>>Klasyczna odpowiedz pracownika sklepu.
>>
>
> byc moze. Ale rzeczowa.


niespecjalnie skoro prowizja jest proporcojnalne do wysokosci transakcji ..


> o to ze traci sprzedawca.
> Przez takich klientow pozniej sprzedawcy w ogole rezygnuja z terminali.
> Pomijam juz fakt ryzyka pozostawiania swojego numeru karty przy kazdej
> dupereli...

tiaaaa szczególnie jak sie płaci maestro/visa elektron ;-)
Jak nie potrafisz upilnowac swoich transakcji to potnij karty i zakup
sobie złote dukaty, z pieniędzmi tez nie wiadomo moze fałszywe ;-)

A pozatym nikt Ci nie każde zakładać tego POS'a u Ciebie ;-)
Pozdr

Ra-Ash