Chodzi o to, że nie ma większego sensu używanie jednego urządzenia zarówno do
zlecenia operacji, jak i do otrzymania SMSa ją potwierdzającego - zawracanie głowy.
Ja oczywiście jako "inny" mam GP na tablecie z kartą SIM z aero2, a SMSy z banków
przychodzą na telefon - ale w ponad 95% przypadków karta będzie dodawana do GP na tym
samym telefonie, na który przyjdzie SMS. google i apple zdają sobie z tego sprawę,
skoro same chcą wyszukiwać ten autoryzacyjny SMS. Jest po prostu niepotrzebny i tyle.
Taką autoryzację powinno się robić np. w ST dostępnym przez przeglądarkę - coś w
stylu rejestracji apki IKO czy dawniej w mBąku (bo teraz uprościli).