eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: 9hpln › Re: 9hpln
  • Data: 2021-01-25 18:51:03
    Temat: Re: 9hpln
    Od: Eneuel <e...@g...cm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    trybun pisze:

    >> Wg Ciebie EGNOS działa w Afryce? ;)

    > Spokojnie gdzieś tak do wysokości Sudanu.

    Spokojnie gdzieś tak z białkowej pamięci -- do 300 km
    od najbliższej stacji referencyjnej...

    Wg Ciebie Sudan, bo 25 stopień?...

    BTW:
    - to stopień nie 'wysokości', lecz 'szerokości', czego uczono
    mnie, gdy byłem w podstawówce, i to we wczesnych klasach,
    bo pamiętam, że wówczas siedziałem w ławce z kimś, kto opuścił
    szkołę po 4 klasie -- nie pamiętam, czy w 5 klasie był jeszcze
    w starej (ze mną) szkole, czy już w nowej... kolega ów położył
    na ławce piórnik i powiedział: ,,długość i szerokość''... wtedy
    nie załapał na czas, że sama dwuosobowa ławka tak już stała...

    - w Afryce jest coś innego, ale satelity EGNOS **być może**
    są bezproblemowo widoczne także w RPA ;)

    - Sudan jest ,,niżej'' niż na 25 stopniu szerokości
    geograficznej południowej

    - niekoniecznie na całej długości (,,wysokości'') Afryki
    EGNOS sięgał 25 stopnia szerokości geograficznej południowej

    - im dalej od stacji referencyjnych, tym gorzej, ale rzecz
    jasna nie ma ostrej granicy

    Pierwszy link w Googlach:


    https://www.gmv.com/pl/firma/komunikaty/notkiprasowe
    /2016/NP_010_SBASAfrica.html

    GMV UCZESTNICZY W URUCHOMIENIU SYSTEMU GPS-SBAS NA POŁUDNIU AFRYKI
    06 cze 2016

    Ty (w najlepszym wypadku) mógłbyś skorzystać ze stacji SDCM ulokowanej
    w Kaliningradzie...

    https://geoforum.pl/strona/47390/przeglad-gnss-2019/

    https://www.gmv.com/export/sites/gmv/images/noticias
    /News_2016/SBASmapa.png
    https://geoforum.pl/upload/images/gnss_3.jpg
    https://gssc.esa.int/navipedia/images/8/8c/SBAS_in_t
    he_world.png

    SBAS w Afryce nie jest tajemnicą -- możesz poszukać informacji
    w necie... EGNOS o stanie nad Ameryką niewiele Ci powie, ale
    czasami ;) pisząc 'EGNOS' mam na myśli 'SBAS' w ogóle, tak jak
    jak masy ludzi pisząc 'GPS' mają na swej uwadze różne 'GNSS'.

    -=-

    Wróćmy jednak do początków tej poddyskusji -- wiosną 2010 roku
    funkcjonował już SDCM i EGNOS; od dziesięcioleci militarny/wojskowy
    GPS dawał dokładne wyniki a wiadomy samolot należał do wojska
    sprzymierzonego z NATO... Z jakiegoś jednak powodu ten samolot
    orientował się wg wysokościomierza radiowego (de facto -- dalmierza)
    kilka km od początku/progu pasa startowego, choć dowódca samolotu
    wiedział o ukształtowaniu powierzchni ziemi przed lotniskiem...

    Nie brakowało:
    - doświadczenia dowódcy samolotu
    - różnych użytecznych przyrządów pomiarowych
    - wiedzy o lotnisku (choć karty podejścia niekoniecznie były aktualne)
    - wiedzy o możliwościach samolotu (nie była to maluteńka/akrobacyjna
    awionetka, lecz najszybszy samolot poddźwiękowy produkowany bardzo
    dawno w ZSRR jako rejsowy samolot pasażerski, niezbyt udanej
    konstrukcji -- dolnopłata ze zwisającymi skrzydłami i wszystkimi
    trzema silnikami w ogonie, miast pod skrzydłami...)
    - wiedzy o widoczności itp. (choćby wiedzy o braku samochodów, bez
    których dostarczenie pasażerów na miejsce uroczystości nie było
    możliwe)

    Zwykły rowerowy czy samochodowy odbiornik GPS pokazałby, że samolot
    znajdował się nie kilkaset metrów przed pasem, lecz półtora km dalej,
    gdy schodził na wysokość 100 metrów względem nie pasa, lecz gruntu, co
    MUSIAŁO skończyć się katastrofą...

    Samolot naprawdę miał zwisające skrzydła -- także podczas lotu, gdy
    inne samoloty wywijały skrzydła q górze... Był to tak zwany ,,ujemny
    wznios skrzydeł''... Z jednej strony bliżej q przeszkodom, z innej
    zaś -- trudniej stabilizować i kontrolować lot...

    IMO zwykła wyobraźnia musiała podpowiedzieć, że zderzenie z przeszkodą
    może: utrącić skrzydło lub fragment skrzydła bądź choćby rozregulować
    mechanizmy klap czy sterów, czyniąc samolot niemożliwym do sterowania...

    Dlaczego zatem próbowano podnieść samolot, który najwyraźniej kołami już
    orał błota przed lotniskiem?...

    Uderzenie kołami nie jest aż tak bolesne jak uderzenie górą.grzbietem...
    Ten grzbiet bywa tak słaby, iż rozrywany był ludzkimi głowami podczas
    katastrof... Zaś okolice mocowania skrzydeł są najmocniejsze... Ale są
    na dole samolotu -- dlatego nie warto podnosić okaleczonego samolotu
    sunącego już niemal po ziemi, lub nawet ziemi tej chwilami dosięgającego
    kołami/podwoziem...

    -=-

    Nie straciłem nikogo bliskiego w tym wypadku -- i twierdzę, że uporczywe
    kłamstwa jedynie pociągną kolejne ofiary... Ludziom, którzy zginęli
    w tej katastrofie (w tym zamachu, w tej tragedii, w tym lotniczym
    wypadku itd. -- jakkolwiek to określić elastycznymi słowami) nie można
    dopomóc kłamstwami czy kFiecistOM mowOM, choćby nawet miłą, brzęczliwą,
    przyjemną, rytmiczną i ,,merytoryczną'' oraz ,,profesjonalną''...


    Piloci lecieli spokojnie ,,na wysokości 100 metrów'' przez chyba siedem
    sekund.... (około pół kilometra) Lecieć tak mogli jedynie NAD pasem
    lub tuż przed/za tym pasem, nie zaś półtora kilometra przed tym pasem,
    czyli tuż nad jarem głębokim na 60 metrów, o którego istnieniu doskonale
    wiedział przynajmniej dowódca tego samolotu...

    Wniosek prosty -- piloci zabłądzili we mgle... Mgle meteorologicznej
    i informacyjnej w ogóle -- byli chociażby wprowadzani w błąd
    (niekoniecznie celowo) przez pracowników lotniska...

    Nie uratuję tych nieszczęśników -- ani nie dobiję...

    Ale kłamstwa okołowypadkowe mogą przyczynić się skutecznie do
    śmierci kolejnych ludzi...

    --
    Ene

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1