eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank, dług, ugoda cz. II
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 81. Data: 2004-06-21 19:34:42
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>


    > Gdzie w tej twojej historii jest wypłacenie odszkodowania?

    Nie będzie ;-))) Bo to historia z tezą pt. - jak straszne banki każą spłacać
    kredyty, które sie zaciągneło i podstępnie tą spłatę wymuszają ;-))) A
    przecież mogły by umorzyć, nie ;-))) ? Jak Andrzej L. przejmie władzę, to na
    pewno te krzywdy naprawi ;-)))



    --
    Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl

    Pozdrowienia,
    Glenn


  • 82. Data: 2004-06-21 19:52:27
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "hania" <o...@v...pl>


    > Zawsze mi się wydawało, że ubezpieczenie polega na tym, że w zamian za
    płacone
    > składki ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w razie zaistnienia odpowiedniej
    > sytuacji będącej przedmiotem ubezpieczenia.
    > Gdzie w tej twojej historii jest wypłacenie odszkodowania?



    Sławku, mnie też się tak wydawało, dopóki nie zobaczyłam spraw z ubezpieczeń
    kredytów - nawet sądy mają problemy ze zrozumieniem tego

    otóż odszkodowanie wypłaca Ubezpieczyciel bankowi w momencie dokonania cesji
    praw (bank po postawieniu w stan natychmiastowej wymagalności i wobec brku
    skutecznej windykacji przelewa prawa z tej wierzytelności na Ubezpieczyciela a
    Ubezpieczyciel wstępuje w prawa banku jednocześnie wypłacając bankowi
    odszkodowanie)


    Odszkodowanie przysługuje z tytułu NIESPŁACENIA KREDYTU BANKOWEGO przez
    kredytobiorcę, nie jest ono fakultatywne ale żąda go bank od kredytobiorcy
    (kredytobiorca musi je sobie wykupić i myśli tak jak większość logicznie
    myślących ludzi że po to płaci składkę że w razie gdyby nie udało mu się
    spłacić ubezpieczenie mu pomoże) tymczasem Cesja doknuje się między bankiem a
    Ubezpieczycielem bez woli a nawet wiedzy klienta zmienia mu się wierzyciel
    (bank tego wymaga gdyż nie musi egzekwować - ma pewną spłatę, bo
    Ubezpieczyciel wypłaca zasze odszkodowanie równe wysokości niespłaconego
    kredytu) i po kilku latach pojawia sie u dłużnika który ma w szktułce pisemko
    z banku na temat rzekomej spłaty przez Ubezpieczyciela w ramch odszkodowania
    jego kredytu, okazuje się że spłacił ale wobec banku - a wopbec
    ubezpieczyciela ma jeszcze do spłacenia..... często więcej niż przy zaciąganiu
    kredytu (no coż odsetki robią swoje)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 83. Data: 2004-06-21 19:57:17
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "hania" <o...@v...pl>

    trochę zakręciłam
    mówiąc prościej

    bank przy udzielaniu kredytu ubezpiecza go środkami klienta (wymaga wykupienia
    polisy ubezp. kredytu)

    w braku spłaty Zakład Ubezp. wypłaca bankowi odszkodowanie i wstępuje w prawa
    banku

    Zakładowi Ubezpieczeń przysługuje prawo regresu w stosunku do dłużnika - czyli
    ma sobie to od niego ściągnąć zamiast banku


    tyle że często dłużnik jest przy tym wprowadzony w błąd - z banku dostaje
    pismo o spłacie kredytu a po kilku latach odzywa się windykacja
    Ubezpieczyciela

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 84. Data: 2004-06-21 20:05:53
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>


    > bank przy udzielaniu kredytu ubezpiecza go środkami klienta (wymaga
    wykupienia
    > polisy ubezp. kredytu)


    Nie wszystkie banki i nie we wszystkich sytuacjach. Poza tym czym innym jest
    ubezpieczenie się kredytobiorcy od utraty pracy - to nie to samo co
    ubezpieczenie kredytu (najczęściej związane z podwyższonym ryzykiem
    kredytowym-jako dodatkowe zabezpieczenie).



    --
    Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl

    Pozdrowienia,
    Glenn


  • 85. Data: 2004-06-21 20:34:31
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Sławomir Szyszło" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cb7ilg.1k8.1@slaszysz.poczta.onet.pl...
    > Zawsze mi się wydawało, że ubezpieczenie polega na tym, że w zamian za
    płacone
    > składki ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w razie zaistnienia
    odpowiedniej
    > sytuacji będącej przedmiotem ubezpieczenia.
    > Gdzie w tej twojej historii jest wypłacenie odszkodowania?

    Bo ubezpieczenie, o którym pisze hania, to nie jest ubezpieczenie
    kredytobiorcy od utraty pracy, tylko ubezpieczenie banku od niespłacenia
    przez kredytobiorcę kredytu. Dzięki temu ewentualną windykacją parać się
    będzie ubezpieczyciel (albo i nie), a bank dostaje kasę (pewnie jakiś
    procent).


    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/


  • 86. Data: 2004-06-23 23:36:10
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Glenn <g...@b...pl> writes:

    > Ciekawe to co piszesz ;-)))) Rozumiem więc, że w ogóle nie jesteś
    > ubezpieczony?

    Niestety niektore ubezpieczenia (oraz tzw. "ubezpieczenia")
    sa obowiazkowe, wiec nie mam takiej mozliwosci.

    > Ubezpieczenie wtedy się"opłaca" jak coś się stanie.

    Zakladajac ze ktos ma pecha. Bo jesli ma przecietna ilosc "szczescia",
    to juz jego skladki na wyplate odszkodowania zarobily.

    Polecam zapoznanie sie z jakims podrecznikiem statystyki (jesli jest
    taka potrzeba).
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH


  • 87. Data: 2004-06-23 23:41:53
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "rsa127" <r...@n...gazeta.pl> writes:

    > To trochę jakby powiedzieć, że konsument traci kupując marchewkę. Przecież
    > taniej możesz zasiać ją sobie w skrzynce. Płacisz za usługę, która zaspokaja
    > określone zapotrzebowanie (np. święty spokój i poczucie bezpieczeństwa).
    > Trudno oczekiwać, aby ubezpieczyciel robił to za darmo.

    Tylko ze marchewke to trzeba najpierw zasiac, trzeba miec skrzynke
    (domyslam sie, ze z ziemia), trzeba ja podlewac itd.
    A przy braku ubezpieczenia to nie trzeba robic dokladnie nic.
    Przeciwnie, to chcac sie ubezpieczyc trzeba cos zrobic, choc tu
    akurat problem nie jest specjalnie wielki - znacznie wiekszy moze
    byc przy wyplacie odszkodowania.
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH


  • 88. Data: 2004-06-24 08:50:50
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3isdhyhhx.fsf@defiant.pm.waw.pl...
    > > Ubezpieczenie wtedy się"opłaca" jak coś się stanie.
    >
    > Zakladajac ze ktos ma pecha. Bo jesli ma przecietna ilosc "szczescia",
    > to juz jego skladki na wyplate odszkodowania zarobily.
    >
    > Polecam zapoznanie sie z jakims podrecznikiem statystyki (jesli jest
    > taka potrzeba).

    To co lepiej się nie ubezpieczać? :)


    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/


  • 89. Data: 2004-06-24 09:02:05
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>


    > Zakladajac ze ktos ma pecha. Bo jesli ma przecietna ilosc "szczescia",
    > to juz jego skladki na wyplate odszkodowania zarobily.
    >
    > Polecam zapoznanie sie z jakims podrecznikiem statystyki (jesli jest
    > taka potrzeba).

    Podręczniki statystyki to ja znam ;-) Nie ma tam tylko definicji pecha ;-)))
    A w pewnych ważnych życiowo sprawach wolę nie sprawdzać swojego pecha ;-) I
    jeszcze jedno - ciekawe czy szacowałbyś prawdopodobieństwo utraty pracy i
    prawdopodobieństwo szybkiego znalezienia nowej biorąc kredyt długoterminowy.
    Bo ja bym tak zrobiła - i wolałabym się jednak ubezpieczyć od takiej
    możliwości.


    --
    Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl

    Pozdrowienia,
    Glenn


  • 90. Data: 2004-06-24 09:32:17
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Glenn" <g...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:cbe59g$stb$1@news.onet.pl...
    > jeszcze jedno - ciekawe czy szacowałbyś prawdopodobieństwo utraty pracy i
    > prawdopodobieństwo szybkiego znalezienia nowej biorąc kredyt
    długoterminowy.
    > Bo ja bym tak zrobiła - i wolałabym się jednak ubezpieczyć od takiej
    > możliwości.
    >

    Problem tylko w tym, że zapewne 99% społeczeństwa nie miałoby pojęcia jak
    takie oszacowanie wykonać, zakładając, że o tym by pomyśleli. I trudno im
    się dziwić, bo w końcu gdzie mieli się tego nauczyć?


    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1