Dolar nie chce rosnąć, czekamy na ZEW

Przeczytaj także: Tydzień dolara amerykańskiego

Głównymi newsami, które poruszyły rynkami był sobotni raport Jona Hilsenrath’a (Wall Street Journal) o strategii FED wycofywania programu QE oraz lepszy od oczekiwanego odczyt sprzedaży detalicznej w USA. Obie informacje były bardzo pozytywne dla dolara, jednak po osiągnięciu 1.2941 para EUR/USD powróciła na neutralne poziomy.

Wycofywanie programu QE powinno działać pozytywnie na amerykańską walutę, negatywnie na amerykańskie akcje oraz obligacje, a także towary (praktycznie wszystkie wyceniane są w dolarze). Rynek obligacji zaczyna już w pewnym sensie taki ruch wyceniać (rentowności 10letnich obligacji wzrosły w ostatnim tygodniu z 1.62% do ponad 1.90%), natomiast zarówno rynek akcji oraz rynek walutowy wydaje się przyjmować strategię „wait and see”. Pamiętajmy, że FED koncentruje swoją uwagę na rynku pracy, a lepsza sprzedaż detaliczna nie musi oznaczać przecież poprawy na rynku pracy. W obliczu ciągłych gołębich komentarzy ze strony EBC (w weekend Mario Draghi potwierdził, że EBC rozważa skup Asset Backed Securities, czyli papierów zabezpieczonych na aktywach np. przedsiębiorstw – co miałoby poprawić akcję kredytową) oraz ponowną debatą o wycofywaniu QE przez FED, para EUR/USD powinna pozostawać pod presją.

Dzisiaj kluczowe będą dane z Europy: godz. 11:00 Indeks Instytutu ZEW oraz marcowa produkcja przemysłowa w Strefie Euro. Tradycyjnie, lepsze dane od oczekiwanych będą wspierać euro.

Inwestorzy zainteresowani dolarem australijskim otrzymają o 11:30 ciekawą lekturę w postaci rocznego budżetu Australii (dostępny pod linkiem : http://www.budget.gov.au/ )

EUR/CHF – czas na korektę

Kurs EUR/CHF, po ubiegłotygodniowym rajdzie na północ, zaliczył w ostatni piątek 3-miesiączne szczyty. Wczoraj jednak wspólna europejska waluta zachowywała się dość ospale (EUR/USD zamknął dzień w pobliżu poniedziałkowego otwarcia, tj. w okolicach 1.2970). Inwestorzy wyraźnie wyczekiwali ważniejszych danych, które mają zostać opublikowane jeszcze w tym tygodniu. Rynek wykorzystał to jako okazję do korekty na parze EUR/CHF. Na chwilę kurs EUR/CHF zszedł poniżej 1.24, po południu jednak systematycznie zaczął odrabiać spadki. Wczorajszy dzień potwierdził przebieg linii oporu na poziomie 1.2440. Dopóki poziom ten niezostanie istotnie przebity, możemy spodziewać się w najbliższych dniach kontynuacji aprecjacji Franka Szwajcarskiego wobec Euro.

Pierwsze ważniejsze wsparcie kurs powinien znaleźć na poziomie 1.236, gdzie przebiega 23.6 proc. zniesienie Fibo, fali wzrostowej zapoczątkowanej na początku kwietnia tego roku. W wypadku przebicia tego poziomu, kurs powinien zatrzymać się w okolicach 1.232 – 38.2 zniesienie Fibo i dolne ograniczenie kanału wzrostowego. Scenariusz spadkowy potwierdza wysoki poziom RSI, świadczący o wykupieniu rynku.

Umocnieniu Franka nie zaszkodziły nawet opublikowane wczoraj rozczarowujące dane ze Szwajcarii na temat sprzedaży detalicznej w marcu. Sprzedaż detaliczna spadła w ujęciu r/r o 0.9%, podczas gdy konsensus rynkowy zakładał wzrost o 0.8%. Ważniejsze dane ze Szwajcarii poznamy jutro, kiedy opublikowana zostanie inflacja producencka. We środę poznamy także wstępne odczyty dotyczące PKB w Niemczech i Strefie Euro. Analogiczne dane dla Szwajcarskiej gospodarki ujrzą światło dzienne dopiero pod koniec maja, co pozwoli na pełniejsze porównanie kondycji gospodarek powiązanych z obiema walutami.

Kiwi na krawędzi

Od początku maja Dolar Nowozelandzki nieustannie traci na wartości. W piątek para NZD/USD przebiła wsparcie w postaci 200-sesyjnej średniej kroczącej. Wczoraj podjęta została nieskuteczna próba powrotu powyżej tego poziomu, kurs jednak poddał się dalszej korekcie, wyznaczając wczoraj 2-miesięczne dołki. Co może być przesłanką do głębszej przeceny. Obecnie kurs zmaga się z kolejnym ważnym poziomem, próbując pozostać wewnątrz uformowanego przez ostatni rok kanału wzrostowego. Przebicie poziomu 0.825 sprowadzi kurs NZD/USD do poziomu mocniejszego wsparcia wyznaczonego przez dołki z grudnia ubiegłego roku i marca tego roku. Wprawdzie RSI wskazuje na bardzo silne wyprzedanie rynku, jednakże korekta może sprowadzić Kiwi na jeszcze niższe poziomy.

NZD traci na wartości w ślad za innymi walutami surowcowymi, m.in. Dolarem Australijskim (którego dodatkowo pogrążyła obniżka stóp procentowych) i na razie nie zapowiada się odwrócenie tego trendu. Dolar Nowozelandzki korygował się mimo opublikowanych w zeszłym tygodniu mocnych danych z rynku pracy za I kw. Stopa bezrobocia w tym okresie spadła do 6.2%, z 6.8%. Zatrudnienie zaś wzrosło o 1.7%, w porównaniu do poprzedniego kwartału. Dziś w nocy z kolei opublikowane zostały dane z Nowej Zelandii dotyczące sprzedaży detalicznej w I kw.: 0.5% wobec oczekiwań rynku na poziomie 0.9%. W poprzednim kwartale sprzedaż detaliczna wzrosła o 1.9%, po korekcie z 2.1%. Publikacja danych spowodowała dalsze osłabienie NZD. Najbliższy tydzień będzie obfitował w dane z gospodarki amerykańskiej. Słabsze odczyty makro z USA mogłyby przynieść odreagowanie NZD, jego zasięg będzie raczej ograniczony.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.