Kondycja złotego rzutuje na ceny paliw
2012-02-16 13:11
Przeczytaj także: PKB Francji i Nemiec powyżej oczekiwań
Rynki finansowe
Nie była to jedyna gorsza wiadomość. Styczniowa produkcja przemysłowa w USA nie zmieniła się w porównaniu z grudniem, a liczono na wyraźny wzrost. Znaczenie tej informacji kompensował kolejny wzrost wskaźnika aktywności przemysłu w regionie Nowego Jorku (Empire State). Wieczorem nastrojów nie poprawił komunikat z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, który raczej oddala, niż przybliża perspektywę kolejnej rundy luzowania monetarnego w Ameryce.
Spadek styczniowej inflacji w Polsce do 4,1% na pewno poprawia sytuację w tym względzie, ale wciąż jeszcze daleko nie tylko do celu inflacyjnego RPP (2,5%), ale choćby nawet do górnego jego pułapu (3,5%). Widać, że duży wpływ na inflację ma kondycja złotego, rzutująca na skalę wzrostu cen paliw. Dziś poznamy kolejne wiadomości o procesach gospodarczych w pierwszym miesiącu tego roku. Będą to wynagrodzenia i zatrudnienie, od których zależą możliwości konsumpcji.
Rynki nieruchomości
Do 29 pkt z 25 pkt w styczniu podniósł się wskaźnik aktywności na amerykańskim rynku nieruchomości. Osiągnął najwyższy poziom od maja 2007 r. Wciąż jednak daleko mu do poziomu 50 pkt, powyżej którego można mówić o rozwoju branży. Analitycy zwracają przy tym uwagę, że wskaźnik rośnie bez przerwy od 5 miesięcy. Taka seria lub dłuższa ostatnio zdarzyła się od wiosny do jesieni 1995 r. Wskaźnik obrazujący bieżącą sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym podniósł się do 30 pkt i miał najwyższy poziom od maja 2007 r. Miara przyszłej sprzedaży zwiększyła się do 34 pkt, a wskaźnik zainteresowania kupujących wzrósł do 22 pkt.
Dziś poznamy twarde dane o aktywności w styczniu amerykańskiego budownictwa mieszkaniowego. Zostaną opublikowane dane o liczbie rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń na budowę. W pierwszym przypadku oczekiwany jest zauważalny progres w porównaniu z poprzednim miesiącem, w drugim podobny wynik jak w grudniu.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
Coraz bardziej realne jest pogłębienie korekty styczniowych zwyżek na rynkach ryzykownych aktywów. Niższa od spodziewanej styczniowa inflacja w Polsce nie oznacza jeszcze zażegnania problemu nadmiernego wzrostu cen.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker
Przeczytaj także
-
Brytyjczycy coraz bardziej wierzą we wzrost cen mieszkań
-
Słabnie budownictwo mieszkaniowe w USA
-
Lekkie osłabienie koniunktury w niemieckim sektorze budowlanym
-
Dalszy wzrost cen mieszkań w Wielkiej Brytanii
-
Wydatki budowlane w USA pod presją
-
Kolejne oznaki słabnięcia koniunktury na amerykańskim rynku mieszkaniowym
-
Schłodzenie koniunktury na amerykańskim rynku nieruchomości
-
Pozytywnie w polskiej gospodarce
-
Brytyjczycy czekają na wzrost cen mieszkań
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)