Rynek pracy USA - dane gorsze od prognoz
2010-10-11 13:31
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/PLN
fot. mat. prasowe
Kurs EURPLN dotarł w piątek do oporu znajdującego się na wysokości 3.9880. Opór ten okazał się na tyle silny, aby kurs odbił się od niego w zdecydowany sposób. Fundamentalnie nie ma rzeczywiście żadnych przesłanek ku większej deprecjacji polskiej waluty. Jeśli kurs miał by się wybić z zakresu 3.9350 - 3.9880 to raczej w kierunku południowym. Być może bodziec ku temu da zbliżająca się prywatyzacja polskiej giełdy. Prospekt emisyjny powinien być gotowy pod koniec tego tygodnia, a zapisy mogą ruszyć już w następnym.
fot. mat. prasowe
EUR/USD
Okolice poziomu 1.4040 pozostają kluczowe dla głównej pary walutowej. Niewykluczone, że na tej wysokości podaż będzie rządziła i dzieliła przez dłuższy czas. Niewykluczone również, że w najbliższym czasie przełamana zostanie linia trendu wzrostowego kształtowana od połowy września. Jest ona bardzo stroma i wystarczą dwa dni konsolidacji kursu EURUSD, aby ją przebić. Dzień dzisiejszy najprawdopodobniej będzie jednym z takich dni, ze względu na święta w wymienionych wyżej krajach. Jutrzejsze kalendarium również nie jest zbyt bogate, więc wspomniane przełamanie może nastąpić bardzo szybko. Doprowadziłoby ono najprawdopodobniej do dalszej konsolidacji w zakresie 1.38 - 1.40.
fot. mat. prasowe
GBP/USD
Tak jak dla EURUSD silnym oporem są okolice 1.4040, tak w przypadku GBPUSD podobną role odgrywa poziom 1.6000. Tam bowiem zatrzymał się ruch wzrostowy trwający od połowy maja do 8 sierpnia, tam też kurs odbił się w ostatni czwartek. Technicznie sytuacja wydaje się trochę korzystniejsza (w kontekście dalszych wzrostów) niż na EURUSD, jako że ostatni ruch wzrostowy nie był aż tak dynamiczny i wykupienie rynku nie jest aż tak duże. Dzisiaj nic nie powinno się wydarzyć, ale jutro to właśnie ta para będzie w centrum uwagi. Jedyne istotne publikacje napłyną bowiem z Wielkiej Brytanii.
fot. mat. prasowe
USD/JPY
Dla kursu USDJPY piątkowe dane z rynku pracy okazały się szczególnie istotne. Kurs spadł bowiem poniżej kluczowego poziomu 82 jeny za jednego dolara. Później jednak strach przed ewentualną kolejną interwencją walutową wziął górę i kurs wrócił na "bezpieczne poziomy". Niedzielne otwarcie przyniosło kolejne spadki, jeszcze silniejsze niż w piątek, jednak ponownie inwestorzy szybko zrealizowali zyski . Interwencja powinna nastąpić wkrótce, bo jeśli takie kroki mają być w ogóle podejmowane to chyba nie można już dłużej czekać.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Kamil Rozszczypała / Dom Maklerski IDM S.A.
Przeczytaj także
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów na rynkach finansowych
-
EUR/USD - ponad wsparciem (1.3670-1.3690 USD)
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów
-
EUR/USD - testowanie wsparcia w rejonie 1.37 USD
-
Fatalny PMI z Chin
-
EUR/USD – możliwy ruch w rejon 1.38 USD
-
Dane z USA ponownie gorzej od oczekiwań
-
EUR/USD - wciąż w strefie silnej bariery
-
BoJ osłabia japońskiego jena