eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Rynki akcji - wpływ lepszych danych maleje

Rynki akcji - wpływ lepszych danych maleje

2010-04-22 10:43

W USA środowa sesja była testem siły rynku. Indeksy we wtorek wróciły do poziomów zbliżonych do czwartkowych i gracze musieli podjąć decyzję, czy będą prowadzili je wyżej.

Przeczytaj także: USA: Goldman Sachs już nie straszy

We wtorek (mimo wzrostu indeksów) zachowanie akcji spółek, które opublikowały wyniki kwartału sygnalizowało, że wpływ „lepszych od oczekiwań” wyników szybko maleje. Sesja środowa tę diagnozę potwierdzała.

Gracze musieli reagować praktycznie wyłącznie na raporty kwartalne spółek, bo kalendarium było pozbawione istotnych raportów makro. Po wtorkowej sesji raporty kwartalne opublikowały Apple i Yahoo. Te pierwsze były znakomite – lepsze od prognoz o ponad 1/3. Nic dziwnego, że cena akcji Apple rosła. Yahoo też opublikował lepszy od prognoz wynik, ale jego akcje taniały. Przed sesją Boeing podał lepszy od oczekiwań zysk (akcje drożały), raport AT&T był gorszy od prognoz (akcje taniały). Wells Fargo, czwarty co do wielkości bank amerykański, podał zysk nieco lepszy od prognoz, a przychody niższe – akcje taniały. Morgan Stanley podał wynik lepszy od oczekiwań – akcje drożały, ale inne akcje sektora bankowego traciły. Mocno traciły akcje Gilead Sciences, co prowadziło w dół ceny akcji w sektorze ochrony zdrowia.

Jak widać obraz po publikacji wyników był bardzo zróżnicowany. Od początku oczywiste było, że Apple nie da rady poprowadzić tak olbrzymich giełd na północ. Musiał dostać wspomaganie. Okazało się być za słabe. Sesje rozpoczęły się zwyżkami, ale bardzo szybko nastąpiło załamanie i potem długi okres, podczas którego indeksy oscylowały wokół poziomu wtorkowego zamknięcia. Na 1,5 godziny przed końcem sesji niedźwiedzie zaatakowały i wydawało się, że wygrały. Indeksy całkiem wyraźnie spadły, ale byki nie poddały się, dzięki czemu udało się zakończyć dzień neutralnie. To jest jednak kolejne ostrzeżenie mówiące graczom: lepsze od prognoz raporty kwartalne są już zawarte w cenach akcji. Tylko naprawdę znakomite dane makro mogą teraz poprowadzić indeksy do góry.

GPW rozpoczęła sesję środową od jednoprocentowego wzrostu WIG20. Jednak bardzo stonowane zachowanie innych rynków europejskich również u nas zmniejszyło nacisk popytu i zredukowały skalę zwyżki. Potem było już tylko gorzej, bo spadki indeksów w Europie przełożyły się na podobne zniżki również u nas. Najmocniej traciły (podobnie jak i na innych giełdach) banki i KGHM (taniała miedź, wiec cierpiał sektor). Po tym spazmie podaży indeksy zaczęły się podnosić i podnosiły się przez dwie godziny. Czekano z nadzieję na rozpoczęcie sesji w USA. Na innych giełdach sytuacja była podobna, a na przykład w Budapeszcie indeks BUX rósł cały dzień. Było już bardzo blisko do poziomu wtorkowego zamknięcia, ale fixing obniżył WIG20 o kilkanaście punktów i dlatego zakończył dzień spadkiem o 0,9 proc. Obrót znowu był bardzo mały. Oferta PZU nie sprzyja aktywności na rynku wtórnym. Plusem dla byków jest jednak to, że nie doprowadza do spadków indeksów.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: