USA: wstępne dane o sprzedaży pozytywnie?
2009-11-30 13:06
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Problemy Dubai World poszły w kąt
Bank centralny Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapewnił w weekend, że będzie stał twardo za istytucjami, które popadły w finansowe tarapaty i udzieli im potrzebnych gwarancji i poręczeń. Azjatyckie indeksy giełdowe rosły o ok. 3 proc. - NIKKEI zyskiwał 2,9 proc., Hang Seng 3,4 proc. Po stronie danych makroekonomicznych rozczarowała wprawdzie produkcja przemysłowa w Japonii (wzrosła o 0,5 proc. m/m, oczekiwano wzrostu o 2,5 proc.), ale nie zdołało to popsuć nastrojów byków.Na rynku walutowym dolar oddał odzyskiwane w piątek terytorium i tracił w poniedziałek względem euro, jena i walut rynków wschodzących. Jenowi dodatkowo pomógł komentarz premiera Japonii, który stwierdził, że interwencja walutowa na obecnym etapie nie wchodzi w grę - od kwietnia kurs, po którym zamienia się dolara spadł ze 101 jenów do ok. 86 jenów. Rano złoty umocnił się o 2,7 proc. względem dolara (2,72 PLN) i ok. 1,3 proc. w stosunku do euro i franka.
Wstępne dane o sprzedaży sieci handlowych w ciągu minionego weekendu można rozpatrywać na dwa sposoby: w tym roku na zakupy Amerykanie wydali 41,2 mld USD, co jest o 0,5 proc. wyższą kwotą od wydatków z 2008 r. Na pierwszy rzut oka mogłoby świadczyć to o poprawiającej się kondycji konsumentów, ale niestety taki wniosek jest nieuzasadniony, ponieważ z wyprzedaży skorzystało więcej osób niż przed rokiem, czyli przeciętna transakcja opiewała na niższą kwotę niż rok temu.
fot. mat. prasowe
Po tzw. "czarnym piątku", kiedy kilkudziesięcioprocentowe obniżki oferowały niemal wszystkie supermarkety, w poniedziałek (tzw. "cyber monday") konsumenci będą klikać, jak szaleni w sklepach internetowych - według szacunków analityków na mocno przecenione prezenty świąteczne i towary z darmową dostawą polować będzie dzisiaj ok. 96,5 mln Amerykanów. W ten sposób firmy starają pozbyć się za wszelką cenę towaru i wykazać na koniec roku dodatnie wyniki finansowe.
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance