eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Rynki finansowe 07-11.01.08

Rynki finansowe 07-11.01.08

2008-01-11 18:34

Przeczytaj także: Rynki finansowe 31.12.07-04.01.08

Zagraniczne rynki

EUROPA Tydzień na europejskich parkietach zaczął się dosyć spokojnie, a poniedziałkową i wtorkową sesję można uznać za odreagowanie spadków z poprzedniego tygodnia. Zasięg tego odreagowania najlepiej pokazuje jakie są nastroje na rynku – indeksy wzrosły o zaledwie kilka dziesiątych procenta. Od środy jednak obóz niedźwiedzi znów zdominował rynek – indeksy traciły przez trzy sesje z rzędu kończąc tydzień na ok. dwuprocentowych minusach. Spadki były dyktowane wydarzeniami zza oceanu, które czynią widmo recesji w Stanach coraz bardziej realnym. Znacznie lepiej radził sobie węgierski BUX, który w ujęciu tygodniowym stracił zaledwie 0,7 proc.

USA W piątek o godz. 17 amerykańskie indeksy S&P i Dow Jones w ujęciu tygodniowym były na niespełna jednoprocentowych minusach. Biorąc pod uwagę zasięg przecen na parkietach w Azji i Europie oraz fakt, że to negatywne impulsy właśnie ze Stanów są ich główną przyczyną, to dosyć ironiczna sytuacja. Wynika ona z faktu, że giełda amerykańska silnie traciła tydzień wcześniej i w ostatnich sesjach mieliśmy lekkie odreagowanie. Do kupna akcji w środę i czwartek inwestorów przekonały zapowiedź Bena Bernanke wieszcząca obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu FOMC oraz optymistyczne wypowiedzi prezesów dużych spółek. Są to jednak tylko słowa, bowiem twarde dane nie wróżą nic dobrego - sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła, zapasy w hurtowniach wzrosły, Merrill Lynch odpisze dwukrotnie większą stratę z tytułu ryzykownych kredytów, a bank Goldman Sachs opublikował raport, w którym ocenia ryzyko wejścia amerykańskiej gospodarki w fazę recesji na ponad 50 proc.

AZJA Giełdy azjatyckie drugi tydzień z rzędu dotknęły silnie spadki. Zaczęły się one już w poniedziałek, kiedy inwestorzy pozbywali się akcji reagując na piątkową przecenę na Wall Street. W środku tygodnia nastroje lekko się poprawiły, głównie dzięki wzrostom cen surowców, taniejącemu jenowi oraz dobrym prognozom wyników finansowych chińskich spółek finansowych. Od czwartku jednak indeksy dalej traciły i kończą tydzień stratą 4 proc. w przypadku Nikkei, 4,4 proc. w przypadku Kospi i 2,4 proc. w przypadku Hang Seng. Silne spadki z końca tygodnia są wynikiem raportu Goldman Sachs, który wróży recesję w Japonii. W piątek na rynek dotarły złe informacje z Merrill Lynch (straty na kredytach subprime w czwartym kwartale były dwukrotnie wyższe od oczekiwań), co utwierdziło rynek w przekonaniu, że jest ona jak najbardziej możliwa.

RYNEK SUROWCÓW


Niepewność o zasięg spowolnienia światowej gospodarki w najbliższych kwartałach, które przełoży się na niższy popyt na surowce spowodowała silne wahania na tym rynku. Zaczęło się od dynamicznej ofensywy głównych surowców we wtorek, kiedy to ropa i miedź drożały w obawie o spadek jej zapasów, a złoto zyskiwało na prognozach wysokiej inflacji (inwestorzy traktują kontrakty na złoto jako zabezpieczenie przed spadkiem wartości pieniądza). Od tego momentu wykresy wspomnianych surowców udały się w trzech kierunkach.

W przypadku ropy kierunek zmian do końca tygodnia był już tylko spadkowy. Inwestorów zaskoczył silny wzrost jej zapasów w środę, co w powiązaniu z coraz bardziej pesymistycznymi informacjami z największych światowych gospodarek pociągnęło cenę w dół. W ujęciu tygodniowym cena londyńskiej baryłki brent spadła pierwszy raz od pięciu tygodni taniejąc o ponad 5 proc. do poziomu 91,50 USD.

W przeciwnym kierunku poruszało się złoto, które drożało dzięki osłabieniu dolara po wypowiedziach Bena Bernanke sugerujących obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. Popyt na złoto przy takich decyzjach FOMC rośnie przez trzy czynniki: rosnącą inflację, taniejącego dolara oraz malejącą rentowność obligacji amerykańskich. Nic więc dziwnego, że złoto od wtorku codziennie ustanawiało nowe rekordy drożejąc w piątek do 896 USD za uncję. W ujęciu tygodniowym wzrosło o 3,5 proc.

Miedź z kolei od wtorkowych wzrostów zachowywała się spokojnie i zakończyła tydzień 3,7 proc. na plusie. Znacznie lepsze zachowanie jej wykresu niż wykresu ropy wynika z faktu, że w ostatnich miesiącach była silnie wyprzedawana i spowolnienie (czy nawet recesja) jest już uwzględnione w jej cenie.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: