Poznamy wzrost PKB w Polsce w I i II kwartale 2007
2007-10-22 11:20
Przeczytaj także: Cena ropy osiągnęła 90 USD za baryłkę
PROGNOZA GIEŁDOWA
Każdy, kto spodziewa się, że rynek akcji będzie silnie rósł z powodu wyniku wyborów, może się rozczarować. Abstrahując od politycznych komplikacji, które niewątpliwie będą miały miejsce i przy konstruowaniu rządu i później - przy sprawowaniu władzy, nie można zapomnieć o światowych rynkach, które są akurat w nienajlepszej kondycji. Techniczne sygnały sprzedaży padły na większości światowych giełd - od Ameryk, przez Azję po Europę. Tylko Warszawa jakoś się do tej pory trzymała, ale to związane jest przede wszystkim z niewielkim wpływem inwestorów zagranicznych na GPW. Tutaj rządzi kapitał krajowy, ale i on może nie oprzeć się światowym nastrojom.
Zakładamy, że dzisiejsza sesja przyniesie próbę sprzedaży akcji każdemu, kto uzna wynik wyborów za powód do ich kupna. Mówiąc krótko - spodziewamy się spadków na GPW, choć nie muszą one być od razu głębokie. Pierwszym wsparciem będzie poziom dołków z czwartku.
WALUTY
Tydzień przywitał nas dalszym spadkiem dolara. Spotkanie przywódców grupy G7 nie zakończyło się bowiem wydaniem komunikatu odnoszącego się doryzyka związanego ze słabym dolarem. Inwestorzy odebrali to jako przyzwolenie do sprzedaży amerykańskiej waluty. Pojawiają się też opinie (Greenspan), że słabnący dolar oznaczać będzie mniejszy popyt na amerykańskie obligacje, co oczywiście osłabiałoby dolara jeszcze bardziej. W każdym razie dziś rano euro wyceniane jest na 1,4327 USD - najwyżej w historii. Jak zwykle, kiedy strach oblatuje inwestorów na rynkach akcji, zyskuje na tym jen. Dziś rano japońska waluta wzmacnia się o 0,7 proc. do euro i o 0,8 proc. do dolara. Złoty natomiast nie przestaje się umacniać bez względu na wszystko, co dzieje się na świecie. Dolar spadł do 2,573 PLN, euro do 3,686 PLN. Frank podrożał do 2,212 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance