eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › USA: wyższe bezrobocie sprzyja akcjonariuszom

USA: wyższe bezrobocie sprzyja akcjonariuszom

2007-09-07 09:37

W czwartek złoty delikatnie się wzmacniał reagując na wzrost kursu EUR/USD i USD/JPY. Nie było w tym ruchu ani przekonania, ani wpływu lokalnych czynników.

Przeczytaj także: Rynek pracy w USA czeka recesja?

Można wręcz powiedzieć, że na rynku panował marazm. Jednak po południu, kiedy kursy EUR/USD i USD/JPY ruszyły na północ, nasza waluta umocniła się zarówno do euro jak i do dolara. To kolejny raz pokazuje, że złoty jest silny.

Dzisiaj kursy walut powinny zostać ustalone po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy, ale ten dzień jest wyjątkowy, bo Sejm glosował będzie wnioski o samorozwiązanie. Można z dużą pewnością powiedzieć, że rozwiązania Sejmu będzie dla naszej waluty mocnym impulsem ją wzmacniającym. Gdyby jednak do samorozwiązania nie doszło to kursy walut mogą wzrosnąć (mogą, bo wtedy więcej będzie zależało do tego, co będzie się działo na rynkach globalnych).

Popatrzmy na rynek akcji. Wczoraj GPW, podobnie jak inne giełdy europejskie, rozpoczęła sesję zwyżką cen dużych spółek. Jednak MWIG40 nie chciał rosnąć. Drożały akcje ze stajni Ryszarda Krauzego – wyglądało to tak, jakby inwestorzy dobrze odebrali pogłoski o możliwej rezygnacji Krauzego z szefowanie grupą. Uważam, że taka decyzja nie miałaby żadnego praktycznego znaczenia, ale niektórym graczom wydaje się, że usunięcie się obecnego szefa Prokomu w cień pomoże w interesach prowadzonych przez jego spółki. Jednak przed południem, podobnie jak na innych giełdach europejskich, indeksy zaczęły się osuwać, co doprowadziło do spadku WIG i ponad procentowego spadku MWIG40.

Dopiero publikacja danych makro w USA pozwoliła indeksowi WIG20 na powrót nad kreskę. Jednak całkowicie irracjonalny fixing odjął indeksowi ponad 45 pkt. przez co sesja zakończyła się spadkiem o 0,8 proc. zamiast wzrostem o 0,5 proc. Takie zamknięcie całkowicie wykrzywia obraz sesji i nie pozwala traktować go poważnie. Dzisiaj należy oczekiwać już na otwarciu odrobienia tego spadku. Cena ropy wzrosła, miedź też podrożała, a indeksy w USA lekko wzrosły. Nie widać niczego (oprócz ewentualnego spadku kursu USD/JPY), co mogłoby zaszkodzić bykom.

Teoretycznie to po danych makro z USA zostanie dzisiaj ustalony kierunek indeksów, ale co niby mogą one zmienić? Jeśli będą słabe to gracze w USA będą zadowoleni, a jeśli mocne to powiedzą, że nie widać recesji. W sumie bez wielkiego ryzyka fundusze mogą już przed publikacją danych podnosić indeksy. Kompletnie jednak nie rozumiem tego bezsensownego, czwartkowego zakończenia. Po co robić sobie bez potrzeby szkodę?

Im wyższe bezrobocie tym lepiej dla posiadaczy akcji

Inwestorzy w Europie stwierdzili w czwartek, że spadki indeksów w USA nie były takie groźna jak można się było tego obawiać. Poza tym już rano ECB poinformował, że zaoferuje bankom dodatkową gotówkę, w celu obniżenia kosztu kredytu. Właściwie już to posunięcie zapowiadało, jaka może być decyzja banku odnośnie poziomu stóp procentowych (rzeczywiście zarówno Bank Anglii jak i ECB stóp nie zmieniły). Nic dziwnego, że indeksy od początku sesji rosły. Pomagał im nadal rosnący kurs EUR/USD i USD/JPY. Jednak już przed południem kursy walut zawróciły, a za nimi poszły osuwające się indeksy giełdowe. Dobiła graczy informacja o tym, że Ludowy Bank Chin podniósł stopę rezerw obowiązkowych o 0,5 pkt. proc. Indeksy spadały coraz szybciej, ale przed publikacją danych w USA zaczęły odrabiać straty i sesja zakończyły się niewielkimi wzrostami indeksów.

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: