eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Strajki w Chile windują ceny miedzi

Strajki w Chile windują ceny miedzi

2007-07-10 11:04

Przeczytaj także: Zwyżki cen akcji: sektor surowcowy i detaliczny


Dzisiaj, jeśli spojrzy się na kalendarium to można oczekiwać nudy, bo nikogo nie poruszy publikacja danych o majowych zapasach w amerykańskich hurtowniach. Można być jednak pewnym, że rynek coś sobie znajdzie i wykorzysta to, jako pretekst. Takim pretekstem może być wystąpienie Bena Bernanke, szefa Fed. Ma on podobno mówić o inflacji, więc o temacie żywotnie interesujących graczy na rynkach finansowych. Wydaje się co prawda, że nie powie nic nowego (umiarkowany rozwój sprzyja ograniczeniu presji inflacyjnej), co pomoże rynkowi akcji i osłabi dolara, ale jeśli wspomni coś o rosnących kosztach pracy to efekt może być odwrotny. Tak czy inaczej dopiero po tym wystąpieniu (po 19.00) kierunek indeksów i kursów walut zostanie docelowo ustalony.

Zamieszanie polityczne na dłużej rynkom nie zaszkodzi

W poniedziałek złoty od rana umacniał się reagując na wzrost kursu EUR/USD, ale zwrot na tym rynku ten trend zahamował, a nawet doprowadził do nieznacznego osłabienia naszej waluty. Jednak burza polityczna doprowadziła wieczorem do większego wzrostu kursów walut, który powinien się dzisiaj jeszcze pogłębić – przynajmniej na początku handlu.

GPW rozpoczęła tydzień od kosmetycznego spadku indeksów – była to reakcja na sztucznie zawyżony piątkowy fixing. Informacja o możliwej fuzji PKN Orlen I Lotosu i wysoka cena ropy (mimo że rano taniała) podnosiły ceny akcji PKN i Lotosu, mimo że Ministerstwo Skarbu Państwa tę informację zdementowało. Wzrost ceny miedzi (ciągle pretekstem były strajki) i podniesienie rekomendacji przez UBS doprowadziły też do zwyżki ceny akcji KGHM. Reszta rynku nadal była bardzo spokojna, co nie zachęcało do zwiększenia popytu na szerokim rynku, a to z kolei doprowadziło do spadku WIG20. Najsłabszy był w tej fazie rynku sektor bankowy. Po godzinie od handlu aktywność graczy zamarła, a indeksy kreśliły linię poziomą i dopiero sam koniec sesji doprowadził do niewielkiego spadku indeksów. Jednak, gdyby nie rynek surowcowy to spadek byłby znacznie większy, a to niewątpliwie jest ostrzeżeniem dla posiadaczy akcji.

Dzisiaj mamy problem z nieoczekiwanym rozpadem koalicji rządowej. Trzeba jednak pamiętać o tym, że już nieraz w boju sprawdziliśmy, iż polityka nie ma najmniejszego wpływu na nasze rynki finansowe. Teraz chyba jedynie super-wróżka wie, czy rzeczywiście odbędą się wrześniowe wybory. Co prawda nie przyniosłyby one rynkom gorszego od obecnego układu politycznego, ale rynki finansowe nie znoszą niepewności, więc dzisiaj możliwy jest spadek indeksów i osłabienie złotego. Czas trwania takiego osłabienia i jego skala zależeć będzie jednak wyłącznie od sytuacji na giełdach światowych. Nie radziłbym tylko z powodu polityki pozbywać się akcji i złotego.

Wczorajsze spadki ceny ropy i znaczne wykupienie sektora surowcowego powinno dzisiaj dodatkowo sprzyjać korekcie (wczorajsza sesja w USA nie będzie miała dla naszego rynku najmniejszego znaczenia). Można więc powiedzieć, że z czy bez polityki indeksy i tak powinny się dzisiaj nadal korygować.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: