eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › USA: rynek obligacji w panice

USA: rynek obligacji w panice

2007-06-08 10:32

Przeczytaj także: Spółki surowcowe liderami na GPW

Rentowność obligacji 10 – letnich będących odnośnikiem dla całego rynku (benchmark) wzrosła najmocniej od 3 lat. Trudno za to winić dane makro, bo były one w zasadzie zgodne z prognozami. Szczególne dotyczy to danych o ilości nowych bezrobotnych, bo gracze nigdy nie reagują na dane o zapasach w hurtowniach i o kredycie konsumenckim.

Tak mocny wzrost rentowności sygnalizuje, że na rynku obligacji doszło do paniki. Za jej wywołanie odpowiada cały zespół czynników z lepszymi od prognoz danymi makro i wypowiedziami Bena Bernanke, szefa Fed na czele. Poza tym został wygenerowany długoterminowy sygnał sprzedaży, a to zmusiło fundusze do pozbywania się obligacji. Bezpośrednią przyczyną (bardziej psychologiczną niż realną) przeceny było niespodziewane podniesienie poziomu stóp procentowych przez Nową Zelandię. Gracze doszli do wniosku, że inne banki centralne też mogą niedługo tak zacząć działać.

Wzrost rentowności obligacji doprowadził do gwałtownego umocnienia dolara. Taki ruch szykował się już od dosyć dawna. Nie doszło jeszcze do wygenerowania sygnału ponownego kupna dolara, ale niewiele już do tego brakuje – wystarczy przełamanie poziomu 1,34 USD. Wzmocnienie dolara powinno było doprowadzić do spadków cen surowców i rzeczywiście złoto i miedź staniały (złoto najwyraźniej wchodzi w średnioterminowy trend spadkowy). Ropa jednak zdrożała przebijając wyraźnie krytyczny opór na 66 USD. Pole do dalszych zwyżek jest otwarte. Różne były próby wytłumaczenia tej zwyżki, ale najbardziej prawdopodobne jest, że winą można obciążyć cyklon Gonu. Co prawda ruszył w kierunku Iranu omijając inne, poza Omanem, kraje produkujące ropę, ale uniemożliwia załadowanie tankowców. Być może na początku za wzrost odpowiadała też zdementowana później pogłoska o anty-kurdyjskich działaniach wojsk tureckich na północy Iraku. Droga ropa też częściowo odpowiadała za wzrost rentowności obligacji (zagrożenie wyższą inflacją).

Akcjom szkodziły też informacje podawane przez sieci sprzedaży detalicznej. Większość informowała, że w maju sprzedaż w sklepach czynnych przynajmniej od roku wzrosła nieznacznie (vide Wal-Mart) albo spadła (Macy’s, J.C. Penney i inne). Nic dziwnego, że przecena była chwilami brutalna. Co prawda w ostatniej godzinie byki próbowały odrobić część strat, ale poniosły klęskę, a indeksy zakończyły sesję na samym dnia. Nastroje nie pozostawiały wątpliwości – na razie o kontynuowaniu hossy można zapomnieć. Jednak panika na rynku obligacji zapowiada korektę, a to powinno w piątek doprowadzić do korekty również na rynku akcji.

Piątkowe kalendarium prezentuje się wyjątkowo skromnie. Nikogo nie poruszą dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, a bilans handlu zagranicznego USA może wpłynąć jedynie na zachowanie rynku walutowego (im wyższy deficyt tym gorzej dla dolara).

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: