Fed: Ryzyko inflacji spada

Przeczytaj także: FOMC zmieni stopy procentowe w USA?

PROGNOZA GIEŁDOWA

Nasza giełda już wczoraj - nieco niespodziewanie - ruszyła w górę, nie czekając na komunikat FOMC. Dlatego można przyjąć, że część tej optymistycznej reakcji, którą widać na rynkach całego świata, mamy już zdyskontowaną.

WIG20 ma przed sobą nie lada zadanie - sforsowanie luki bessy z końca lutego, która rozpościera się między 3428-3469 punktów. Po tym jak w ciągu sześciu dni indeks zyskał już 250 punktów, może być trudno o dalszą wspinaczkę.

Zwłaszcza, że wcześniejsze zwyżki przeprowadzono przy relatywnie niewielkich obrotach - niewielu inwestorów zdążyło kupić akcje.

Jeśli jednak miałby nastąpić dziś euforyczny wzrost, będzie to dobra okazja do realizacji krótkoterminowych zysków, ponieważ prawdopodobieństwo sforsowania luki bessy bez przygotowania (okresu konsolidacji) jest niskie.

Przed dzisiejszą sesją zakładamy wzrost WIG20 w pierwszej części notowań, ale zakładamy, że zostanie on powstrzymany w obszarze luki bessy.

WALUTY

Po opublikowaniu komunikatu FOMC euro podrożało do 1,3380 USD - najwyższego poziomu od prawie dwóch lat. Dziś rano presja na euro jest słabsza, ale pojawia się wiele opinii, że euro może podrożeć nawet do 1,35-1,37 USD, ponieważ amerykański bank centralny nie będzie już podnosił stóp, a europejski zaledwie wczoraj dał do zrozumienia, że cyklu podwyżek jeszcze nie zakończył.

Jen niemal nie zmienił wartości wobec euro i dolara, a w Japonii mówi się, że jen może zacząć drożeć o ile potwierdzą się pogłoski o wzroście cen nieruchomości, które taniały przez ostatnie 15 lat.

Zmiany na światowym rynku mają swoje przełożenie na złotego - dolar spadł do 2,89 PLN, euro kosztuje 3,866 PLN, a frank 2,39 PLN.