UE szykuje odpowiedź na amerykańskie restrykcje
2025-07-14 11:48
Przeczytaj także: Brazylijski real pod presją po decyzji Trumpa
Choć w arsenale unijnym znajduje się także narzędzie przeciwdziałania przymusowi gospodarczemu (ACI), jego użycie zarezerwowane jest na sytuacje o wyjątkowym charakterze i obecnie nie jest planowane. Tymczasem po stronie amerykańskiej prezydent Donald Trump wystosował groźbę wprowadzenia 30-procentowych ceł na szeroką gamę produktów importowanych z UE – od stali, aluminium i samochodów, po miedź, leki i półprzewodniki. Cła miałyby wejść w życie od sierpnia, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie handlowe. Trump skierował również oficjalne listy do swoich partnerów handlowych, wzywając do renegocjacji obowiązujących warunków – podobne pisma otrzymały m.in. Meksyk i Kanada.Negocjacje między Brukselą a Waszyngtonem są kontynuowane, jednak utknęły w kluczowych obszarach, takich jak taryfy na samochody i produkty rolne. UE stara się wynegocjować maksymalny poziom cła na eksport rolny w wysokości 10% oraz zabiega o preferencyjne traktowanie wybranych sektorów, m.in. przemysłu lotniczego i sprzętu medycznego. Z kolei strona amerykańska proponuje 17-procentowe cła na produkty rolne i chce utrzymać wysokie, 50-procentowe taryfy na stal i aluminium.
W obliczu możliwej eskalacji sporu handlowego ekonomiści ostrzegają przed negatywnymi skutkami dla gospodarki. Według szacunków Goldman Sachs, w przypadku realizacji pełnego pakietu ceł, produkt krajowy brutto strefy euro może skurczyć się łącznie o 1.2% do końca 2026 roku. Choć niektórzy eksperci oceniają działania Trumpa jako element strategii negocjacyjnej, ryzyko pogłębienia konfliktu pozostaje realne i może wywołać długofalowe skutki dla globalnego handlu.

oprac. : Krzysztof Kamiński / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)