Czy inwestować w fundusze akcji japońskich?
2006-12-15 09:09
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Fundusze latynoamerykańskie: nie ma zysku bez ryzyka
Azja, Ameryka Łacińska, Europa Wschodnia – w kilku ostatnich tekstach przyglądaliśmy się funduszom inwestycyjnych działających m.in. w tych regionach. Kuszą one wspaniałą historią wyników. Wiadomo jednak, że przeszłych zysków nie można traktować jako gwarancji na przyszłość. Warto więc poszukać miejsca na świecie gdzie ostatnio nie było zbyt ciekawie – oczywiście pod względem sytuacji na giełdzie – jednak przyszłość może wyglądać zupełnie inaczej. Takim miejscem jest właśnie Japonia.Japonia, jedyna rozwinięta gospodarka Azji, w ostatnich 15 latach pogrążona była w kryzysie. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni zamiast, tak jak Amerykanie, wydawać ciężko zarobione pieniądze na konsumpcje „chomikowali” je w domach i bankach. W efekcie gospodarka zaczęła się kurczyć, a ceny spadać. Co ciekawe, japoński kryzys bardziej martwił ekonomistów zachodnich. Japończycy, którzy nigdy masowo nie inwestowali swoich oszczędności w taniejące akcje czy nieruchomości, nie odczuwali go jako poważnego problemu. Tym bardziej, że bezrobocie nie było nigdy społeczną plagą.
Tak czy inaczej, z niewielkimi przerwami, od marca 1990 roku giełda japońska częściej spadała niż rosła (patrz wykres). Zarządzający funduszami skarżyli się, że w trakcie wzrostów tamtejszy parkiet zachowuje się statecznie jak przystało na dojrzały rynek, a w trakcie spadków jak rynek wschodzący – traci więcej niż giełdy krajów rozwiniętych. W tym roku główny barometr giełdy tokijskiej Nikkei 225 zyskał zaledwie 2,5 proc. I to w czasie, gdy giełdy na całym świecie notowały spore wzrosty.
Japońskie fundusze z pewnością nie są hitem wśród polskich inwestorów. Ich oferta jest jednak znacznie szersza niż np. funduszy latynoamerykańskich – renomowane firmy zarządzające funduszami nie mogą pominąć tak ważnego rynku. Trzy japońskie fundusze ma w ofercie Blackrock Merrill Lynch Investment Managers, pod dwa Franklin Templeton i Legg Mason, a jeden fundusz znajdziemy w duńskim Jyske.
Za pośrednictwem Blackrock mamy możliwość inwestowania w spółki o dużej kapitalizacji (Japan Fund), mniejsze i średnie (Japan Opportunities) oraz szeroko, na całej giełdzie tokijskiej w stabilne, renomowane spółki (Japan Value Fund). W portfelu ostatniego z funduszy znajdziemy więc znane wszystkim światowe marki takie jak Toyota, Canon czy Nissan. Ważną pozycją we wszystkich funduszach akcji japońskich są walory grupy finansowej Sumimoto Mitsui – jednego z największych banków na świecie. Możliwość wyboru między spółkami mniejszymi i większymi daje także Legg Mason, którego fundusze można kupić w polskim Citibanku (Legg Mason zarządza aktywami w ramach Citigroup).
oprac. : Maciej Kossowski / expander
Przeczytaj także
-
Jak dobrze wybrać fundusz inwestycyjny?
-
Nowe fundusze sektorowe w ofercie TFI
-
Fundusze obligacji: wysokie zyski to przeszłość
-
Fundusze akcji najkorzystniejsze w 2010?
-
Które fundusze inwestycyjne zyskowne w 2009?
-
Fundusze inwestycyjne XI 2009
-
Fundusze inwestycyjne: hossa trwa
-
Fundusze inwestycyjne X 2009
-
Fundusze TFI stawiają na bogatych