Brak zdecydowania na parkietach
2006-11-09 10:32
Przeczytaj także: Wzrosty, rekordy, optymizm i... Demokraci
Podejściu PKN w okolice 50 zł może umiarkowanie sprzyjać wieczorny raport o zapasach ropy w USA, który pokazał mniejszy od prognoz ich przyrost. Pod koniec sesji w USA za baryłkę ropy lekkiej płacono na giełdzie NYMEX 59,83 USD, czyli o 1,5 proc. więcej niż dzień wcześniej. Umocnieniem dla notowań ropy mogą także być deklaracje przedstawicieli państw Zatoki Perskiej, z których wynika, że kartel OPEC jednak będzie wypełniać niedawne postanowienie o redukcji podaży tego surowca. Rynek nauczony wcześniejszymi doświadczeniami wątpił w faktyczne obcięcie dostaw, jednak na kolejnym szczycie OPEC 14 grudnia w Nigerii może dojść do kolejnej redukcji.
Tymczasem polski kombinat miedziowy będzie dziś najprawdopodobniej odchorowywał wczorajsze dotkliwe spadki cen miedzi na giełdach towarowych. Czerwony metal staniał o ponad 3 procent i za tonę metryczną w dostawie grudniowej płacono wczoraj wieczorem 7150 dolarów. Metale szlachetne zniżkowały natomiast o 1-1,5 proc. wskutek realizacji zysków na podgrzanym w ostatnim tygodniu rynku. Dość ciekawe jest rozwarstwienie w zachowaniu cen metali przemysłowych. Podczas gdy miedź i aluminium oddalają się od swoich wiosennych szczytów, rekordowo drogo wyceniane są: ołów, cynk, cyna i nikiel. Jest to w dużej mierze wynik spekulacji funduszy, które przeniosły część kapitałów na mniej płynne aktywa.
Remisowa sesja w USA w połączeniu z minimalnymi zmianami na giełdach azjatyckich nie będą stanowiły bodźca dla notowań w Warszawie i Europie Środkowej. Siła PKN i Lotos będzie skutecznie równoważona przez KGHM, nie będzie to także zbyt dobra sesja dla banków. Do słabości sektora bankowego powinien się przyczynić słabszy od prognoz zysk netto BZWBK w III kwartale, wynoszący 169,5 mln. Może z czasem zacznie do niektórych docierać, że wyceny rynkowe polskich banków ze wskaźnikiem C/WK w okolicach 4,5 są mało racjonalne. Dobre wyniki może pokazać natomiast Prokom.
Posucha w danych makroekonomicznych w USA dobiega końca. Dziś o 14:30 poznamy odczyt deficytu handlowego USA za wrzesień (ocenia się go na 65-66 mld dolarów), liczbę nowych wniosków o zasiłek (progn. 310 tys.), ceny eksportu i importu, natomiast przed zamknięciem sesji - wskaźnik nastrojów Uniwersytetu Michigan (szacowany na 94 pkt) i dynamikę zapasów hurtowników. Oczekuje się ponadto, że Bank Anglii podniesie dziś główną stopę do poziomu 5 procent. W tym kontekście ciekawe jest, kiedy uczestnikom brytyjskiego rynku nieruchomości zapali się czerwone, ostrzegawcze światło przed nadciągającymi problemami w tym sektorze.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : expander
Przeczytaj także
-
Rynki akcji: obawy o Hiszpanię szkodzą
-
Chińska gospodarka - rośnie ryzyko przegrzania
-
Indeks ZEW - większy spadek niż oczekiwano
-
Giełda USA - sektor finansowy motorem wzrostów
-
Spada inflacja w Polsce
-
Rynki akcji: optymizm zwiększa ryzyko korekty
-
Bezrobocie w USA nadal bez zmian
-
Indeks S&P 500 może wzrosnąć w 2010r. o 35%
-
GPW: notowania WIG20 spadły o 2,54%