Spadek przy małym obrocie

Przeczytaj także: KGHM ciągnie rynek

Impulsem do zniżki w Stanach były słabsze od oczekiwań wyniki niektórych spółek, oraz obniżone prognozy sprzedaży, ale także coraz bardziej napięta sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie. Nic więc dziwnego, że i w Europie inwestorzy boją się zarówno spowolnienia gospodarki w USA jak i eskalacji konfliktu. Mimo wszystko u nas spadki na razie nie są zbyt głębokie, a wartość transakcji po godzinie handlu nie sięgnęła nawet 100 mln PLN (WIG20). Ponad połowa obrotu przypada łącznie na KGHM i PKN Orlen, a żadna ze spółek z WIG20 nie spada bardziej niż o 2 proc. Na razie nie jest to więc niebezpieczny spadek i nie odbiega od obrazu wcześniejszych sesji (obroty spadają w czasie spadków, rosną przy zwyżkach).

Na szerokim rynku na jedną spółkę drożejącą przypadają trzy taniejące, co oczywiście przekłada się na spadek indeksów. Nadal trwa spekulacja papierami eCardu – wczorajszy debiutant dziś zyskuje ponad 20 proc., a w stosunku do ceny emisyjnej już 125 proc. Poza tym większe wzrosty dotyczą głównie małych spółek jak Redan czy MediaTel.

Złoty traci dziś na wartości. Euro kosztuje 4,05 PLN, dolar 3,18 PLN, a frank szwajcarski 2,59 PLN. W razie gdyby konflikt na Bliskim Wschodzie przybierał na sile można się spodziewać wzrostu kursu przede wszystkim franka szwajcarskiego. Ta waluta uważana jest za bezpieczną przystań w niebezpiecznych czasach.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.