eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Kredyty mieszkaniowe są za drogie?

Kredyty mieszkaniowe są za drogie?

2006-04-19 12:53

Przeczytaj także: Stopy procentowe ponownie w dół


W sytuacji, kiedy dostęp do kredytów walutowych będzie utrudniony i zniknie konkurencja, można spodziewać się, że duże banki będą dążyły do podwyższenia marży na kredytach złotowych do średniego poziomu w UE, czyli 2-2,5%. Oznaczać to może, że obecne oprocentowanie takich kredytów, niższe niż na przykład w USA, Wielkiej Brytanii, i części państw UE, pozostanie na dotychczasowym poziomie, mimo oczekiwanego jeszcze spadku stóp procentowych w Polsce. Na sytuację na rynku z całą pewnością wpłynie też nowa polityka UniCredito względem Banku BPH. Do tej pory kredyty walutowe stanowiły ok.70% wszystkich kredytów mieszkaniowych udzielanych przez tę instytucję. Wycofanie ich z oferty z całą pewnością spowoduje drastyczny spadek udziału tego banku w rynku. "Całkiem możliwe, że z dotychczasowej roli wicelidera, Bank BPH może spaść na koniec pierwszej dziesiątki. Kredyty złotowe oferowane przez ten bank są w tej chwili mniej atrakcyjne niż na przykład w Pekao SA. Raczej trudno oczekiwać, że nagle staną się od nich tańsze" - stwierdza Michał Macierzyński, analityk Bankier.pl.

Mniejsza dostępność do kredytów we frankach, a także groźba zwiększenia marży na kredytach złotowych może stać się barierą nie do pokonania dla części klientów. Jedynym wyjściem dla takich osób będzie albo planowana pomoc państwa w spłacie kredytu mieszkaniowego, albo szybki wzrost ich dochodów. Niestety oba scenariusze można uznać za mało prawdopodobne w najbliższym czasie.

Michał Macierzyński, analityk Bankier.pl twierdzi: "Z analiz Bankier.pl jasno wynika, że oferowane przez polskie banki oprocentowanie złotowych kredytów hipotecznych nie jest wcale wysokie. Najwyraźniej widać to porównując osiągane przez rodzime banki marże, które są znacznie niższe niż te, które uzyskują banki w UE, czy USA. Problemem jest zatem nie samo oprocentowanie, a raczej niski poziom dochodów Polaków. Nawet biorąc pod uwagę wyższe ceny nieruchomości w innych krajach, to dzięki znacznie większym zarobkom, spłata kredytu hipotecznego przez obywateli bogatszych państw jest dla nich łatwiejsza. Rata kredytu nie stanowi bowiem dla nich aż takiego obciążenia. Niższe oprocentowanie kredytów we frankach pozwalało do tej pory Polakom niwelować tę różnicę w zarobkach. Ceną za to stało się przejęcie przez klienta ryzyka kursowego. Rosnące stopy procentowe w Szwajcarii i coraz większa niepewność na polskim rynku finansowym sprawia jednak, że popularność kredytów we frankach w najbliższych miesiącach spadnie. Stanie się tak nawet bez rekomendacji KNB. Niestety w tym momencie dość trudno stwierdzić, co będzie w stanie zastąpić ten popularny kredyt, zwłaszcza przy tak szybko rosnących cenach nieruchomości. Być może zwiększy się znaczenie nie samego oprocentowania, a stosowanych rozwiązań, które umożliwią zmniejszenie miesięcznych obciążeń. Warto wziąć tutaj przykład z Wielkiej Brytanii, gdzie klienci mogą dokonywać wyboru spośród ponad 4000 różnych produktów hipotecznych. Mimo wszystko wciąż najpewniejszą metodą zwiększenia dostępności do kredytów będzie szybki wzrost dochodów Polaków i zmniejszenie bezrobocia. To jednak leży już w gestii rządzących, a nie banków."

poprzednia  

1 2 3

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: