Czy karty kredytowe trafią pod strzechy?
2015-01-28 15:15
Przeczytaj także: Bank BPH: nowa karta kredytowa FAIR
Cywilizacyjna misja karty
Karta kredytowa staje się coraz bardziej powszechnym elementem cywilizacji, który oznacza już nie luksus, ale wygodę i szybkość działania. W Stanach Zjednoczonych karta kredytowa jest identyfikatorem ważniejszym niż dowód osobisty, prawo jazdy i paszport razem wzięte. Jeśli chodzi o polskie realia – nie wszędzie już wystarcza karta debetowa, coraz więcej sytuacji wymaga posiadania karty „wypukłej”, a więc kredytowej. Nadal można zarezerwować hotel bez karty, kupić bilet na samolot, ale często jest to wówczas bardziej skomplikowane. Podobnie sytuacja przedstawia się w transporcie naziemnym (zwłaszcza jeśli chcemy uniknąć kolejek…), w przypadku zakupu biletów do kin, teatrów oraz na imprezy rozrywkowe. Płacąc za codzienne zakupy, również coraz chętniej posługujemy się plastikową formą pieniądza. Już nawet tradycyjny list można wysłać z domu, bez kolejki i wizyty na poczcie – prosto z komputera do „naziemnego” odbiorcy, oczywiście płacąc kartą kredytową. Do tego dochodzą takie drobiazgi jak parkometry, bilety komunikacji zbiorowej, które często urastają często do rangi problemu, gdy gwałtownie szukamy w kieszeni monet.
Perspektywa rynku: wzrost ilościowy i jakościowy
Będzie przybywać z czasem zarówno kart, jak i ich świadomych użytkowników, czyli takich, którzy w pełni będą korzystać z cywilizacyjnej funkcji karty, ale ograniczą zachowania skrajne, niebezpieczne tyleż dla siebie, co i dla wierzyciela. Obniżki opłaty intercharge i rosnąca liczba punktów akceptujących karty kredytowe stwarzają podstawy do dynamicznej ekspansji polskiego rynku. W obszarze infrastruktury w Polsce w ostatnich latach dokonał się bardzo znaczący postęp. Pod względem liczby punktów akceptujących karty na milion mieszkańców, wynoszący w Polsce ponad 7,7 tys., jesteśmy już bardzo blisko Niemiec (przeszło 8,7 tys.), choć nadal bardzo daleko za Wielką Brytanią (prawie 26 tys.).
Być może dzięki relatywnie krótkiemu stażowi na naszym rynku usług finansowych segment kart wyjątkowo chętnie sięga po nowe technologie, wykorzystując zdobycze techniki.
–Tak więc kart będzie więcej, coraz powszechniejsze ich użycie na co dzień – i coraz większe przeciętne zadłużenie. Raz – bo rośnie poziom dobrobytu, dwa – bo doceniwszy rolę cywilizacyjną, w końcu nauczymy się lepiej tej drugiej, finansowej funkcji karty – instrumentu umożliwiającego racjonalne planowanie budżetów domowych przy zachowaniu stałej płynności i bezpieczeństwa. Karta w tym aspekcie to przecież nic innego jak narzędzie do zarządzania pieniądzem w czasie. I wraz z czasem tego zarządzania się nauczymy, jestem o to spokojna – podsumowuje Joanna Izdebska.
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Karty płatnicze w I kw. 2013 r.
-
Karty kredytowe znikają, transakcji przybywa
-
Polacy a płatności w podróży zagranicznej
-
Karty płatnicze w zagranicznej podróży
-
Karty płatnicze: jak płacą Polacy?
-
Płatności kartą: kiedy można liczyć na chargeback?
-
Płatności za wakacje: chargeback daje bezpieczeństwo
-
Czy karty zbliżeniowe są bezpieczne?
-
Karty zbliżeniowe budzą obawy
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)