eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › MdM działa na pół gwizdka

MdM działa na pół gwizdka

2014-12-15 10:46

Przeczytaj także: Wyższe limity nie pomogą. Mieszkanie dla młodych traci 345 mln zł


Ustawa mówi więc, że o tym, czy beneficjent będzie korzystał z budżetu przewidzianego na rok 2014, 2015, 2016, 2017 czy 2018, decydować będzie w uproszczeniu prognozowany moment oddania inwestycji do użytkowania. W efekcie w ciągu zaledwie pierwszego roku działania programu do wydania było tyle pieniędzy, że można było kupić z dopłatą około 30 tys. mieszkań deweloperskich. Problem w tym, że deweloperzy nie mieli aż tylu mieszkań kwalifikujących się do dopłat, których budowa miała się zakończyć najpóźniej w 2014 r. Gdyby do tego dodać, że program w pierwszym roku dopiero się rozkręcał (ofertę przygotowywały kolejne banki i deweloperzy), to trudno nie ulec wrażeniu, że pieniądze zarezerwowane na rok 2014 z założenia miały nie zostać w pełni wykorzystane. Co więcej nie wrócą one do systemu w momencie, w którym pojawi się więcej chętnych niż zarezerwowanych na dany rok środków. W efekcie trudno wykluczyć, że w kolejnych latach pieniędzy może zabraknąć. Nie powinno to nastąpić jednak wcześniej niż w 2016 r. – wtedy do użytkowania oddawane będą mieszkania, których budowa rozpoczęła się pod koniec 2013 i w 2014 r., a więc w latach wyraźnego ożywienia.

Domy tylko pozornie w programie


W ustawie normującej „Mieszkanie dla młodych” można też znaleźć inne zapisy, które u zarania można było uznać za wprowadzone w sposób sztuczny, bo w praktyce miały one nie działać. Chodzi tu na przykład o zezwolenie na zakup z dopłatą domów budowanych przez deweloperów. Zapisy te wprowadzono po fali krytyki, że pierwotne zapisy programu „Mieszkanie dla młodych” preferowały jedynie zakupy mieszkań w największych miastach. Efekt? Do programu wprowadzono możliwość zakupu domu o powierzchni do 100 m kw. (dla rodzin z trójką dzieci 110 m kw.). Problem w tym, że domów takich na rynku prawie nie ma. Potwierdzają to dane o wykorzystaniu środków z programu „Mieszkanie dla młodych” za trzy kwartały 2014 r. Pokazują one, że z dofinansowaniem kupiono jedynie 98 takich nieruchomości w skali całego kraju. Dla porównania łączna liczba zawartych umów kredytowych z dofinansowaniem wyniosła w tym samym czasie 6 319. Domy są więc przedmiotem mniej niż 1,6% wszystkich umów kredytowych z dofinansowaniem.

Nie uniknięto też kierowania dopłat głównie do dużych miast. Dane za trzy kwartały pokazują bowiem, że do pięciu największych miast i przylegających do nich gmin (Warszawa, Poznań, Kraków, Gdańsk i Wrocław) trafiło aż 137,8 z 261 mln zł dofinansowania, czyli prawie 53%.

Mieszkanie głównie dla bezdzietnych młodych


Wiele mówiono też o skierowaniu dofinansowania do rodzin z dziećmi. Niestety dotychczas efekt ten osiągnięto w bardzo ograniczonym stopniu. Dane za trzy kwartały pokazują, że osoby z przynajmniej dwojgiem dzieci z programu niemal nie korzystają. Wśród singli stanowią oni 0% beneficjentów (dane są zaokrąglane do pełnych %), a wśród małżeństw jedynie 8%.

Ustawodawca ma nadzieję, że zmiany w programie planowane na 2015 rok pozwolą zmienić ten stan. Mają one za zadanie zwiększyć skalę dopłat dla rodzin z przynajmniej dwójką dzieci, do tego będzie można kupować na kredyt z dopłatą mieszkania spółdzielcze, rewitalizowane kamienice, zadłużać się bez zdolności (z żyrantami) i w obcej walucie. Stosowny projekt nie wejdzie jednak w życie od 1 stycznia 2015 r. Nad ustawą wciąż pracuje Ministerstwo, a więc dokument nie został nawet przyjęty przez rząd, a tym bardziej skierowany do parlamentu. Realnie do zmian może dojść najwcześniej w pierwszym czy drugim kwartale 2015 roku.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: