eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Wzrost gospodarczy pogrąży notowania złota?

Wzrost gospodarczy pogrąży notowania złota?

2014-02-13 09:36

Przeczytaj także: Notowania złota: dołek już za nami


Przedwczesne jednak chyba byłoby twierdzenie, że istotną przyczyną i załamania i przedłużającej się słabości notowań złota jest perspektywa ożywienia amerykańskiej i globalnej gospodarki. Ożywienie widoczne jest na razie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale dynamika wzrostu PKB osiągnięta w dwóch ostatnich kwartałach 2013 r. (odpowiednio 4,1 proc. i 3,2 proc.) jest w nie do utrzymania w najbliższych latach. Biorąc pod uwagę bardzo umiarkowane prognozy Fed, trudno mówić o początku boomu gospodarczego, który miałby być zabójczy dla cen złota. Nie mówiąc już o tym, że o ożywieniu w strefie euro i na emerging markets do ożywienia jeszcze daleka droga.

Jedynym czynnikiem, który bezsprzecznie przemawia za słabością rynku złota i równie słabymi jego perspektywami, jest niska inflacja. Patrząc na dane historyczne, rzeczywiście widać wyraźną korelację między zachowaniem notowań złota a tempem wzrostu cen. Na przestrzeni ostatnich 40 lat każdej hossie i każdemu szczytowi na rynku kruszcu towarzyszyły analogiczne tendencje inflacyjne. Działo się tak w latach 70-tych, od 2002 do 2005 r. oraz w okresie 2007-2008, także 2010-2011. Najdłuższa bessa na rynku złota, trwająca od końca 1980 do początku 2001 r., przypadła na lata trwale spadającej inflacji. Podobne zjawisko można obserwować obecnie. Rekordowy poziom notowań złota pokrywał się niemal idealnie z ostatnim szczytem poziomu inflacji w Stanach Zjednoczonych. Od tego czasu, czyli od trzeciego kwartału 2011 r. tempo wzrostu cen obniżyło się z 3,9 do 1,2 proc., czyli o ponad dwie trzecie, a cena złota poszła w dół o ponad jedną trzecią. Największy krach na rynku złota, gdy notowania spadły o 67 proc., miał miejsce od początku 1980 do połowy 1983 r., a więc w czasie, w którym inflacja w USA obniżyła się z rekordowych 15 do 2,6 proc.

Wracając do prognoz, jak zwykle można znaleźć poglądy zupełnie przeciwstawne, do wcześniej przytoczonych. Znany inwestor Peter Shiff twierdzi, że w ciągu kilku lat notowania złota osiągną około 5000 dolarów za uncję. Jeszcze bardziej odważne SA przewidywania James’a Rickarda, który poziom docelowy lokuje na 7000-9000 dolarów. Dla obu czynnikiem, który doprowadzi do kolejnej złotej hossy będzie pojawienie się inflacji oraz spadek wartości i wiarygodności amerykańskiej waluty. Choć spełnienie tych wizji jest mało prawdopodobne, a w każdym razie mocno oddalone w czasie, chętnych do kupowania złota nie brakuje. Na razie korzystają z przeceny kruszcu, traktując ją jako wyjątkową okazję. Jak wynika z przytoczonych obserwacji, w swych kalkulacjach powinni jednak przede wszystkim brać pod uwagę tendencje inflacyjne. Prędzej czy później, w ślad za rosnącą gospodarką, w górę pójdą ceny, a wraz z nimi notowania złota.

poprzednia  

1 2

oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance Open Finance

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (1)

  • Samaran / 2014-12-31 12:31:27

    Tylko, w tej chwili kurs złota został dość mocno skorygowany, a wzrostu gospodarczego jak nie było widać tak nie widać nadal. Swoją drogą warto sprawdzić ceny w Silesia2000 a właściwie w Mennicy która do nich należy. Korekta nie będzie trwała wiecznie, a obawiam się, że jak kurs złota w przyszłym roku wystrzeli to Ci co nie zdążyli się załapać już się raczej nie ten pociąg nie załapią. odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: