eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › mBank - kuriozum z oddzwanianiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 11. Data: 2003-10-21 14:22:59
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>

    21 Oct 2003 15:28:39 +0200, w <8...@c...softax.local>, Marcin
    Kasperski <M...@s...com.pl> napisał(-a):

    > > Sprawa jest prosta -- mBank jest przeznaczony dla ludzi mobilnych, z
    > > którymi można nawiązać kontakt. Wniosek: nie jest to bank dla Ciebie
    > > :).
    > >
    > > PS. Podaj nr komórki kolegi z pracy :).
    >
    > Potem do kolegi będą dzwonić by potwierdzić duże przelewy ;-)

    Potem sobie zmieni na 601-61-61... ;)


  • 12. Data: 2003-10-21 14:24:07
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: "poilkj" <p...@g...pl>

    > >
    > > Szczerze mówiąc wcale mnie Twoje odpowiedzi nie śmieszą. Ewidentnie
    > > oddzwanianie jest schrzanione przez mBank.
    > Wiem dokladnie ,ze oddzwanianie nie dziala poprawnie. mBank ma problem z
    > okresleniem konkretnej godziny(a nawet dnia) oddzwonienia. Generalnie
    jednak
    > oddzwania. Problemem Witolda jest brak telefonu(lub nie przebywanie w
    > okolicach telefonu). Jezeli Witold porywa sie na zalozenie konta w banku
    > internetowym,mobilnym to powinien zaczac od kupna telefonu,a nie porywac
    sie
    > na bardziej skomplikowane zadanie niz korzystanie z telefonu-konto
    > internetowe.
    >
    To mbank powinien się dostosować do godzin, które mi odpowiadają.



  • 13. Data: 2003-10-21 15:52:28
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: "Wojciech Nawara" <n...@o...pl>

    Użytkownik "Radosław Popławski" <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:69gapvo10slamqa3a4rbtvfsbf6jfh7hek@4ax.com...

    > > Potem do kolegi będą dzwonić by potwierdzić duże przelewy ;-)

    > Potem sobie zmieni na 601-61-61... ;)

    Potem to może go usunąc po prostu...


    --
    Pozdrawiam,

    Wojciech Nawara


  • 14. Data: 2003-10-21 16:27:54
    Temat: Re: mBank - kuriozum z klientem
    Od: "S.Stefanek" <s...@P...onet.pl>

    Masz już przykład jakości obsługi w tym banku. Ile ci jeszcze trzeba?
    Jesteś masochistą? Idz gdzie indziej!!!

    Stefan



  • 15. Data: 2003-10-21 17:16:11
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: "Andriej Uljanow" <a...@p...fm>


    Użytkownik "Witold Przygoda" <p...@n...mi.pl> napisał w
    wiadomości news:bn3e1t$7q3$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    > Niestety nie dla mBanku, dla ktorego ta chwilka, w ktorej
    > zaczynaja brzmiec slowa automatu centrali jest firewallem
    > nie do pokonania ;->
    >
    Priorytetem jest bezpieczenstwo. Jezeli mLinka dzwoni do Ciebie i napotyka
    przeszkode w postaci centrali(mozliwosc podsluchania rozmowy, zlego
    polaczenia) to z zasady rezygnuje z rozmowy. Do tego system jest
    skonstruowany tak(m.in. ze wzgledow bezpieczenstwa), ze mLinka nie wybiera
    numeru tylko robi to komputer wedlug listy chetnych(stad problemy z
    okresleniem godziny). Po ustaleniu, ze dodzwonila sie dobrze(weryfikacja
    danych personalnych) zostajesz przelaczony do automatycznego systemu
    glosowego w celu ustalenia hasel( tu tez w twoim przypadku pojawia sie
    problem ze wzgledu na bezpieczenstwo itd, itp). Niestety znakomita wiekszosc
    klientow posiada telefon i mBank nie bedzie zmienial procedur. Podpowiem Ci
    jednak,ze istnieje mozliwosc zalozenia konta w twoim przypadku. Spokojnie,
    bez nerwow wytlumacz mLince swoj problem i fakt nie posiadania telefonu, a
    potem popros mLinke o mozliwosc wyslania faksem hasel. Jest to procedura
    niestandartowa,stosowana w przypadku osob gluchoniemych i prawdopodobnie
    mozliwa do zastosowania w stosunku do osob nie posiadajacych telefonu.
    Pozdrawiam
    Andriej Uljanow
    PS. Czy ta niechec do telefonow komorkowych wynika z twojej ortodoksyjnej
    religijnosci, czy moze jako fizyk wiesz o jakims szkodliwym dzialaniu
    telefonow utajonym przed spoleczenstwem?



  • 16. Data: 2003-10-21 17:29:16
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl>

    > Do tego system jest skonstruowany tak(m.in. ze wzgledow
    > bezpieczenstwa), ze mLinka nie wybiera numeru tylko robi to komputer
    > wedlug listy chetnych(stad problemy z okresleniem godziny).

    Delikatnie zauważę, że napisanie programu, w oparciu o który komputer
    wybierze następnego z listy stosując się do zadanych ograniczeń
    godzin, nie jest zadaniem szczególnie trudnym.


  • 17. Data: 2003-10-21 17:41:41
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: "Wojciech Nawara" <n...@o...pl>

    Użytkownik "Marcin Kasperski" <M...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:87wuaymrdf.fsf@cauchy.softax.local...

    > Delikatnie zauważę, że napisanie programu, w oparciu o który komputer
    > wybierze następnego z listy stosując się do zadanych ograniczeń
    > godzin, nie jest zadaniem szczególnie trudnym.

    AFAIK jest to tak ustawione celowo. Oddzwonienie na dany numer w przeciągu
    jakiegośtam czasu. Dla bezpieczeństwa.

    Numer wewnętrzny - tutaj też nie ma złej woli jako takiej, system faktycznie
    oddzwania sam, konsultanta przydzielają dopiero później. Często na początku
    połączenia kiedy ludzie drą się do słuchawki 'haloooo' słychać nawet
    muzyczkę mBankową. A odzywa się dopiero ktoś po kilku sekundach. :-)

    Nie da się zrobić automatu wybierającego wewnętrzny. Nie każda centralka
    obsługuje DTMF, nie da się określić dokładnie kiedy kod powinien zostać
    wysłany. A we wniosku jest miejsce na wewnętrzny?
    Bo jeśli jest, to powinni może delikatnie zmienić procedurę właśnie w
    przypadku numerów wewnętrznych.

    Ale faktem jest, że może warto podać komórkę znajomego, a później usunąć
    numer ?

    --
    Pozdrawiam,

    Wojciech Nawara


  • 18. Data: 2003-10-21 17:46:48
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: "Andriej Uljanow" <a...@p...fm>


    Użytkownik "Marcin Kasperski" <M...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:87wuaymrdf.fsf@cauchy.softax.local...
    > Delikatnie zauważę, że napisanie programu, w oparciu o który komputer
    > wybierze następnego z listy stosując się do zadanych ograniczeń
    > godzin, nie jest zadaniem szczególnie trudnym.
    Tak kiedys bylo. Byles wpisany w widelki godzinne. Teraz niestety jest tylu
    klientow, ze mLinki sie nie wyrabiaja i osoby z danej godziny przepisywane
    sa na nastepna i nastepna i nastepna. Najgorzej jest gdy intensywnosc
    kampani promocyjnej przybiera na sile.Wtedy jest bardzo duzo chetnych na
    zalozenie konta i oddzwanianie moze sie opoznic nawet o tydzien.

    --
    Pzdr
    Andriej Uljanow
    www.kombinatoryka.prv.pl
    -------------------------------------------



  • 19. Data: 2003-10-21 18:41:33
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: Witold Przygoda <p...@n...mi.pl>

    Andriej Uljanow <a...@p...fm> wrote:

    > Priorytetem jest bezpieczenstwo. Jezeli mLinka dzwoni do Ciebie i napotyka
    > przeszkode w postaci centrali(mozliwosc podsluchania rozmowy, zlego
    > polaczenia) to z zasady rezygnuje z rozmowy.

    Chyba nie chcesz przez to sugerowac, ze rozmowa telefoniczna z telefonem stacjonarnym

    (bez wewnetrznego) jest bezpieczna i nie do podsluchania. Gdyby o bezpieczenstwo
    chodzilo, to hasla, ktore gdzies tam mam komus podac, powinienem moc wpisac na
    stronie
    z szyfrowanym polaczeniem.

    > problem ze wzgledu na bezpieczenstwo itd, itp). Niestety znakomita wiekszosc
    > klientow posiada telefon i mBank nie bedzie zmienial procedur.

    Widze, ze nie dociera do ciebie informacja, ze ja telefon posiadam, chyba ze dla
    ciebie
    telefon to tylko komorka (podobnie jak dla niektorych gory to tylko Tatry, a miasto,
    to tylko...).
    Nie jest to jednak telefon komorkowy, zas caly problem sprowadza sie wlasnie do tego,

    ze pod telefonem domowym jestem osiagalny w porze wieczorowej. Oczywiscie istnieje
    jakas szansa, ze operatorowi komputer "wylosuje" wlasnie taka pore polaczenia ze mna.

    Staje sie to zatem intrygujacym problemem z zakresu, hm...
    prawdopodobienstwa, kiedy takie cos sie wydarzy.

    > jednak,ze istnieje mozliwosc zalozenia konta w twoim przypadku. Spokojnie,
    > bez nerwow wytlumacz mLince swoj problem i fakt nie posiadania telefonu, a

    Wyobraz sobie, ze ja to zrobilem. Jedynym pomyslem, jaki mBankowa pani miala, bylo
    zamowienie przeze mnie operatora w piatek, tak zeby "wylosowanie godziny laski"
    odbylo sie w weekend. Moze wtedy bede bardziej uchwytny....? ;>

    ...a wlasnie przed chwila usliowalem sie dodzwonic do mBanku. Jest coraz lepiej,
    teraz juz nie tylko ONI nie moga sie do mnie dodzwonic, ja do nich tez nie ;-/
    Po 7 minutach i wysluchaniu wielokrotnego "przepraszamy, ale wszyscy nasi ... sa
    zajeci" pan automat zmienil komunikat na "prosimy zadzwonic pozniej" ROTFL
    Pewnie po 22-giej? ;>>>

    > mozliwa do zastosowania w stosunku do osob nie posiadajacych telefonu.

    ...nie posiadajacych czego?...

    > PS. Czy ta niechec do telefonow komorkowych wynika z twojej ortodoksyjnej
    > religijnosci, czy moze jako fizyk wiesz o jakims szkodliwym dzialaniu
    > telefonow utajonym przed spoleczenstwem?

    Co z ciebie za gosc, ktory szuka po sieci danych na temat osob, ktore pisza na
    grupe...? (wiem, ze to proste znalezc moja strone sprzed 8 lat, niemniej
    zastanawiajace jest - po co?). A co do komorek - tak, mam pewne dane na ten temat.
    Zauwazylem, ze ich posiadaczom czesto "rzuca sie na glowe"... a moze jest zreszta
    odwrotnie, w kazdym razie nie chce byc tego ofiar,a jesli bylby to mechanizm "od
    komorki do czlowieka" a nie odwrotnie...


    wp


  • 20. Data: 2003-10-21 18:52:10
    Temat: Re: mBank - kuriozum z oddzwanianiem
    Od: "Andriej Uljanow" <a...@p...fm>


    Użytkownik "Witold Przygoda" <p...@n...mi.pl> napisał w
    wiadomości news:bn3ukt$ds5$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    ciach glupoty

    > Co z ciebie za gosc, ktory szuka po sieci danych na temat osob, ktore
    pisza na
    > grupe...? (wiem, ze to proste znalezc moja strone sprzed 8 lat, niemniej
    > zastanawiajace jest - po co?). A co do komorek - tak, mam pewne dane na
    ten temat.
    > Zauwazylem, ze ich posiadaczom czesto "rzuca sie na glowe"... a moze jest
    zreszta
    > odwrotnie, w kazdym razie nie chce byc tego ofiar,a jesli bylby to
    mechanizm "od
    > komorki do czlowieka" a nie odwrotnie...
    >

    Zaintrygowala mnie twoja osoba:) Rzadko spotykam osobe aktywna zawodowo,
    ktora w dzisiejszych czasach nie posiada telefonu komorkowego. Wytlumacz mi
    prosze skad u Ciebie taka niechec do wspolczesnej techniki? Odkurzacza tez
    nie uzywasz ? ;)

    Pzdr
    Andriej Uljanow



strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1