On Sun, 23 May 2004 10:56:34 +0200, "Marcin" <n...@n...com>
wrote:

>Witam
>
>Użytkownik "Lech 'obatal' Zakrzewski" <l...@p...pl> napisał w
>wiadomości news:s6fva01k6fktm48n2c56tf075j1vu5v564@4ax.com...
>> Dzień Dobry po długiej nieobecności :-).
>>
>> Przeglądając stare dyski znalazłem pochodzące z 1999 roku nagrania
>> rozmów z pracownikami różnych banków.
>
>Czy takie rozmowy nie sa materialem poufnym? Tak
>przynajmniej bank informuje na poczatku kazdej rozmowy.
>Wiec pytanie na ile to moga byc autentyczne nagrania?
>I ewentualnie ile za upublicznienie takiego nagrania
>klient moglby dostac odszkodowania od banku?
>

Takie rozmowy są materiałem poufnym. Dla banku. Nie dla klienta. Więc
bank nie może ich upublicznić a klient wręcz przeciwnie. Oczywiście w
sposób nienaruszający prawa (naruszający nie). Wchodzą w rachubę m.in
normy dotyczące ochrony dóbr osobistych osoby prawnej. Nagrania są jak
najbardziej autentyczne i w oparciu o nie prowadzone było szkolenie z
telemarketingu biernego w jednym zbanków. Z dobrym skutkiem.


--
obatal