eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 21. Data: 2005-04-20 10:01:00
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: "Slawek Kos" <s...@p...gazeta.pl>

    Uzytkownik "Poke" <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@poprostu2.net>
    napisal w wiadomosci news:jpu8vcm4eouz$.j30vn0ibb3l3.dlg@40tude.net...
    > I mialem wiecej o +- 700 zl - teraz Bank chce abym im to zwrocil mimo ze
    > wydalem juz te pieniadze nie majac pojecia ze to blad po ich stronie, a
    > akurat spodziewalem sie wplywow na to konto. Co z tymi durniami zrobic?

    1. Uswiadomic sobie ze to ty jestes durniem
    2. Przyjac do wiadomosci, ze bank prowadzi twoje konto, ale NIE prowadzi
    twoich finansow za ciebie - to robisz ty sam i sam za to odpowiadasz.
    3. Wrocic do pkt 1.
    4. Oddac pieniadze.

    --
    Pozdrowienia
    ---
    Slawek Kos --> s...@p...com



  • 22. Data: 2005-04-20 10:43:01
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: gornik <g...@g...w.pl>

    Osoba zwana Poke <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z
    adresu}"@poprostu2.net> napisała:

    >I mialem wiecej o +- 700 zl - teraz Bank chce abym im to zwrocil mimo ze
    >wydalem juz te pieniadze nie majac pojecia ze to blad po ich stronie, a
    >akurat spodziewalem sie wplywow na to konto. Co z tymi durniami zrobic?

    Mówisz im jaka była sytuacja (że miałeś dostać przelew i że te pieniądze
    wydałeś) i proponujesz, że jak tylko ten właściwy przelew wpłynie to
    zwrócisz pieniądze.

    --
    Górnik | "Więc kimże w końcu jesteś ?
    | - Jam częścią tej siły
    g...@g...w.pl | która wiecznie zła pragnąc
    www.eridanus.org | wiecznie czyni dobro." (J.W.Goethe "Faust")


  • 23. Data: 2005-04-20 10:50:52
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: "parrot" <p...@p...onet.pl>


    Uzytkownik "Poke" <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@poprostu2.net>
    napisal w wiadomosci news:jpu8vcm4eouz$.j30vn0ibb3l3.dlg@40tude.net...
    >I mialem wiecej o +- 700 zl - teraz Bank chce abym im to zwrocil mimo ze
    > wydalem juz te pieniadze nie majac pojecia ze to blad po ich stronie, a
    > akurat spodziewalem sie wplywow na to konto. Co z tymi durniami zrobic?

    Znajomy mial podobny problem i pomagalam mu w tym. Targowal sie z bankiem
    dlugo (2 miesiace) i jedyne co uzyskal to nizsze oprocentowanie i rozlozenie
    zadluzenia na raty (2000PLN). Nie mial szans na wygrana.

    Pozdrawiam
    parrot



  • 24. Data: 2005-04-20 11:11:17
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: "Rokefeler" <p...@o...pl>


    > Znajomy mial podobny problem i pomagalam mu w tym. Targowal sie z bankiem
    > dlugo (2 miesiace) i jedyne co uzyskal to nizsze oprocentowanie i
    > rozlozenie zadluzenia na raty (2000PLN). Nie mial szans na wygrana.

    Zwrot pieniędzy rozumiem , ale o jakim oprocentowaniu ty mówisz ?
    Gdyby bank(o ile to bank zawinił) ze mną w taki bezczelny sposób rozmawiał ,
    to na 100% pieniędzy bym nie oddał a przy niskich sumach sądzenie się o ta
    kwotę byłby zdecydowanie bardziej kosztowne dla banku i wątpię czy by im to
    się opłacało.
    Pozatym wez pod uwagę że osoba wzbogaconą może być osoba "bez grosza" np
    student ... z pustego to i Salomon nie naleje.

    Generalnie uważam że jeżeli coś nie jest moje to należy to oddać , ale
    właściciel powinien przynajmniej o to uprzejmie poprosić.

    Rokefeler


  • 25. Data: 2005-04-20 11:29:10
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: "Konrad" <k...@o...na.grupie.pl>

    Użytkownik "Rokefeler":
    >
    > Zwrot pieniędzy rozumiem , ale o jakim oprocentowaniu ty mówisz ?
    > Gdyby bank(o ile to bank zawinił) ze mną w taki bezczelny sposób rozmawiał
    > , to na 100% pieniędzy bym nie oddał a przy niskich sumach sądzenie się o
    > ta kwotę byłby zdecydowanie bardziej kosztowne dla banku i wątpię czy by
    > im to się opłacało.
    jakos sie oplaca - scigane jest wg kodeksu karnego a nie cywilnego, i bank -
    poza oplaceniem pracownika, ktory idzie do sadu nie ponosi kosztu. Koszt
    procesu obciaza strone przegrana.

    > Pozatym wez pod uwagę że osoba wzbogaconą może być osoba "bez grosza" np
    > student ... z pustego to i Salomon nie naleje.
    oczywiscie - zlodziejem tez moze byc osoba bez grosza. I co z tego? Poza
    tym - skoro nie ma zrodel dochodu, to skad sie wzielyby się pieniadze na
    jego koncie?

    >
    > Generalnie uważam że jeżeli coś nie jest moje to należy to oddać , ale
    > właściciel powinien przynajmniej o to uprzejmie poprosić.
    Generalnie uwazasz, ale? Czyli uwazasz, ze nalezy oddac, ale niezawsze???
    Takich rzeczy nie powinno sie warunkowac. Bez wzgledu, czy ktos kaze, prosi
    czy blaga - przetrzymywanie czyjejs wlasnosci bez zgody wlasciciela jest
    zaborem mienia i tyle. Od ew. wyrownania Twoich strat moralnych, ktore
    poniesiesz w trakcie staran o zwrot - jest sad.

    --
    Konrad K.



  • 26. Data: 2005-04-20 11:30:00
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: "parrot" <p...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Rokefeler" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:d45d9p$ehs$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > Zwrot pieniędzy rozumiem , ale o jakim oprocentowaniu ty mówisz ?
    > Gdyby bank(o ile to bank zawinił) ze mną w taki bezczelny sposób rozmawiał
    > , to na 100% pieniędzy bym nie oddał a przy niskich sumach sądzenie się o
    > ta kwotę byłby zdecydowanie bardziej kosztowne dla banku i wątpię czy by
    > im to się opłacało.

    Moze i by sie im nie oplacalo, ale znalazlby sie na "czarnej liscie"
    niesolidnych dluznikow i klapa na 5 lat. To jemu sie nie oplacalo. Bank od
    odsetek nie chcial odstapic stojac na stanowisku, ze de facto znajomy
    wyludzil kredyt, biorac "nienalezne pieniadze".

    > Pozatym wez pod uwagę że osoba wzbogaconą może być osoba "bez grosza" np
    > student ... z pustego to i Salomon nie naleje.

    To byl student i malo co to bank obchodzilo. Pieniadze trzeba bylo oddac i
    juz. Wlasnie dlatego, ze student rozlozyli mu to na raty.

    > Generalnie uważam że jeżeli coś nie jest moje to należy to oddać , ale
    > właściciel powinien przynajmniej o to uprzejmie poprosić.

    Jesli cos nie jest Twoje nie powinienes brac. Wlasciciel o nic nie musi
    prosic. Bank poszedl na te ugode tylko dlatego, ze do zdarzenia doszlo z
    jego winy. Straszylismy ich wszystkimi instytucjami nadzorczymi po kolei.
    Efekt przynioslo poslanie ostrego pisma do prezesa zarzadu. Reakcja byla
    natychmiastowa i sprawe przejal dyrektor oddzialu. Przedtem rozmowy
    prowadzila jakas smetna panienka z okienka, a listy byly nieprzyjemne w
    formie. Po interwencji zarzadu okazalo sie, ze nagle zgrzecznieli.

    Odestki byly smiesznie niskie. Co istotne, kwestie "nienaleznych pieniedzy"
    byly ujete w umowie o prowadzenie rachunku i nie bylo szans na utargowanie
    czegokolwiek wiecej, bo umowa podpisana, a wiec "pacta sum servanda" (o ile
    dobrze pamietam lacine) - czyli: "Umowy obowiazuja".

    Pozdrawiam
    parrot



  • 27. Data: 2005-04-20 12:11:42
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: Peet <j...@t...pbz>

    On 2005-04-20 13:29, Konrad wrote:

    > jakos sie oplaca - scigane jest wg kodeksu karnego a nie cywilnego, i
    > bank - poza oplaceniem pracownika, ktory idzie do sadu nie ponosi
    > kosztu. Koszt procesu obciaza strone przegrana.

    Chodzi ci raczej chyba o policję?

    --
    Peet


  • 28. Data: 2005-04-20 12:55:57
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>

    2005-04-20 13:30- tak przynajmniej miał ustawiony zegar systemowy
    parrot, wyłuszczający(a) się następująco:
    > Użytkownik "Rokefeler" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    wiec "pacta sum servanda" (o ile
    > dobrze pamietam lacine) - czyli: "Umowy obowiazuja".
    >

    Prawie dobrze: "pacta sunt servanda".
    A ja bym jeszcze dodał (oczywiście pod adresem Rokefelera, życzliwego,
    czy jakmutam, jakmutam), że ignorantia iuris non excusat.
    Zresztą także w innych, nieprawniczych, kwestiach przesadne okazywanie
    ignorancji nie jest chwalebne.

    --
    **** ****
    **** Make it idiot-proof ****
    **** and someone will make a better idiot ****
    **** ****
    **** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****


  • 29. Data: 2005-04-20 13:55:39
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: Jurek Zielinski <c...@t...debica.pl>

    W artykule <d4520v$lgk$1@nemesis.news.tpi.pl> butel napisal(a):

    > Poke" <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}:
    >
    >>> wiesz co... Twoja buta i pewnosc siebie moze nieco przybladnac,
    >>> kiedy bedziesz figurowal w CRS (Centralny Rejestr Skazanych) - nawet
    >>> jesli wyroka bedzie w zawieszeniu i stosunkowo niewielki.
    >>
    >> LOL! Dobra, znikam bo smiech na sali. Pozniej napisze jak to sie
    >> skoczylo.
    >
    > typowo Polak - po prostu ta kase ukradles jesli jej nie zwrocisz:

    Jak ukradł? Przyszła, myślał że jego to wydał.
    I co to znaczy natychmiast oddać? A jak nie mam to skąd.
    Spokojnie - odda najszybciej jak to będzie możliwe.

    --
    Jurek


  • 30. Data: 2005-04-20 13:57:41
    Temat: Re: [pilne] Cos sie pochrzanilo w systemie Banku i...
    Od: "Rokefeler" <p...@o...pl>


    Użytkownik "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał w wiadomości
    news:d45jpn$ivi$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > 2005-04-20 13:30- tak przynajmniej miał ustawiony zegar systemowy parrot,
    > wyłuszczający(a) się następująco:
    >> Użytkownik "Rokefeler" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > wiec "pacta sum servanda" (o ile
    >> dobrze pamietam lacine) - czyli: "Umowy obowiazuja".

    Oczywiscie że obowiązują , tylko że ja w umowie nie mam nic takiego.

    > Prawie dobrze: "pacta sunt servanda".
    > A ja bym jeszcze dodał (oczywiście pod adresem Rokefelera, życzliwego, czy
    > jakmutam, jakmutam),

    Jak ci wygodniej.

    >że ignorantia iuris non excusat.
    > Zresztą także w innych, nieprawniczych, kwestiach przesadne okazywanie
    > ignorancji nie jest chwalebne.

    Zastanawiam się jeszcze kto powinien ponieść koszty zwrotu nienaleznych
    pieniędzy , bo chyba nie biedny niesłusznie obdarowany?
    No i ewentualnie pozostaje jeszcze kwestia tego że musiałbym się pofatygować
    do banku żeby te pieniądze zwrócić(a akurat nie mam czasu ani ochoty) , kto
    mi zapłaci za fatygę ? Wyrazam wolę zwrotu ale to niech teraz bank się
    pofatyguje i przysle kogoś do mnie w godzinach w
    których będzie mi to pasować.

    Jeżeli ktoś popełnia błędy to powinien za nie płacić.

    Ja widzę dwa wariany w takiej sytuacji:

    1) Nadawca błędnego przelewu kontaktuje się ze mną , wyzywa od złodziei i
    żąda natychmiastowego zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami przez niego
    naliczonymi. Ja w tym momencie czynię mu wszystkie mozliwe problemy.
    Oczywiscie w końcu pieniądze zwrócę(ale to włąściciel będzie musiał się
    pofatygoweać a nie ja , nie kiwnąłbym nawet palcem) bo złodziejem nie jestem
    , ewentualnie w wyjątkowych wypadkach przekażę pieniądze na jakiś cel
    charytatywny tak że nie będę juz wzbogacony.

    2) Nadawca błędnego przelewu kontaktuje się ze mną , informuje mnie o
    błędnym przelewie i przeprasza za kłopot po czym ja zwracam mu jego
    pieniądze (nawet na własny koszt jak był uprzejmy ;) ).

    Rokefeler














strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1