eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikredyt na zakup mieszkania... bank › Re: kredyt na zakup mieszkania... bank
  • Data: 2004-08-03 20:11:39
    Temat: Re: kredyt na zakup mieszkania... bank
    Od: Jacek <j...@-...devguide.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Arku wrote:
    > Dnia Mon, 02 Aug 2004 18:03:47 +0200, Jacek
    > <j...@-...devguide.net> napisał:
    >
    >> to w teorii, w praktyce bank moze zarzadac nieistniejacych dokumentow,
    >> np. umow o wspolpracy, oraz dziesiatek swistkow, ktorych dostarczyc sie
    >> nie da
    >
    > ani teoretycznie, ani praktycznie banki nie wymagają takich takich
    > dokumentów-oczywiście jeśli mówimy o kredytach hipotecznych

    mowimy wlasnie o kredytach hipotecznych. sam bylem proszony o
    takie dokumenty, wiec nie wciskaj mi kitu. kiedy konsultant
    zarzadal ode mnie tlumaczenia (od tlumacza przycsieglego)
    umow o unikaniu podwojnego opodatkowania miedzy USA a RP, to
    mnie zatkalo. podobnie bylo, kiedy poproszono mnie o okazanie
    umow o wspolpracy z moimi klientami... analitycy nie przyjmowali
    do wiadomosci faktu, ze same faktury sa juz umowami, oprocz
    faktur mieli do dyspozycji pity, oraz wyciagi z kont. nie
    mialem juz wiecej papierow, bo ich po prostu nie bylo, wiec
    tych dochodow nie zaliczyli do zdolnosci kredytowej i tak zamiast
    kredytu na mieszkanie moglbym co najwyzej wziac kredyt na bidet.

    sorry, ale ty naprawde niewiele wiesz o dg i kredytach.

    > proponuje przestudiowac podreczniki operacyjne/proceduralne
    >
    >> bankow, a nie ulotki reklamowe, dopiero tam widac jak niewiele sie
    >> zmienia. polecam dzialy pt. odstepstwa, wyjatki, procedury specjalne,
    >> dg...
    >
    > znam szczegółowo procedury i podręczniki kilku banków

    co ty nie powiesz?

    przez ostatnie kilka tygodni probowalem uzyskac kh i dalem sobie
    spokoj. uwierz mi, wiem wiecej na ten temat niz ty. z praktyki,
    nie z teorii.

    >> przyklad: znajomy prowadzi dg, od 1976 roku, w tym samym banku posiada
    >> konto. niedawno chcial wziac kredyt na 20,000 (nie posiada innych
    >> obciazen). bank zarzadal _trzech_ zyrantow. miesieczne dochody
    >> przekraczaja wnioskowana kwote, ale nie chcial jej wyjmowac z firmy.
    >> to nic, ze prowadzi dg od prawie 30 lat i w tym samym banku posiada
    >> glowne rachunki, dla bank dalej jest niepewny, bo prowadzi dg.
    >>
    >> banki nadal nie wiedza jak obsluzyc klienta, bo ich pracownicy szukaja
    >> najgrubszego dupochronu, zamiast pomyslec.
    >
    > chyba nie był to KH?

    dokladnie nie pamietam. ale nie mowimy o tym, jaki to rodzaj
    zobowiazania, tylko o tym, jak banki traktuja ludzi
    prowadzacych dg. a traktuja raczej kiepsko...

    jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1