Uzytkownik wrote:
> "Maciej Bebenek" <m...@U...TO.komorka.org> writes:
>
>>> Od takich kart sie to chyba wszystko (u nas) zaczelo...
>>
>> Nie sadze. Karty chargowe nie wymagaja przetwarzania "online" tak,
>> jak debetowe - przeciez charge ksieguje sie na oddzielnym koncie i
>> raz w miesiacu zasila z rachunku klienta.
>
> No to wskaz mi jakas karte charge, ktora byla na rynku wczesniej niz
> powiedzmy VC z Pekao...
>

Fakt faktem, ze pierwsza VC (dolarowa i zlotowkowa) w Pekao SA BYLA charge,
ale... zauwaz, ze na rachunku karty nie mogles dokonac innej operacji, niz
zasilenie i transakcja karta. O ile pamietam, rachunek karty byl (jest)
prowadzony w CKiC - czyli TECHNICZNIE niczym nie rozni sie od rachunku np.
Visy Concerto (debetowej) z tego samego banku.


> A karta charge tez ma limit przeciez i trzeba liczyc wydatki na
> biezaco, nie widze roznicy.

Roznic jest (przynajmniej w moim rozumieniu) kilka:

- mozesz wydac duzo wiecej, niz masz na rachunku - w ramach przyznanego
limitu
- nie mozesz wydac tyle, ile masz na rachunku podstawowym - jezeli kwota
wydatkow przekracza limit

Zauwaz, ze logiczna kolejnoscia powstawania kart jest
kredytowa -> chargowa -> debetowa

Kredytowa i chargowa na dobra sprawe niewiele sie roznia - jedynie forma i
okresem splaty kredytu.
Debetowa wymaga porzadnego wsparcia informatycznego w banku (zeby nie bylo
tak, jak do niedawna w przypadku kart debetowych i debetu na karcie - PKO BP
:-)

Pzdr,

Maciej