eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › brak funduszy na spłate kredytu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2003-11-16 15:24:03
    Temat: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Artur" <w...@o...pl>

    Mam obecnie w Pekao.sa nie spłacone 40000 zł z tytułu pożyczki do euroknota
    + 33000 zł z tytułu wykorzystanego limitu na kartach kredytowych niestety
    nie mam na spłatę tych zobowiązań . Kredyty te uzyskałem kilka lat temu
    zabezpieczeniem jest jedynie weksel. przekroczenie limitu nastąpiło e tym
    miesiącu.Czy bank pójdzie mi na rękę i rozłoży mi to na jakieś
    długoterminowe spłaty czy mam się spodziewać komornika który i tak nie ma co
    mi zabrać. Jak się zachować w takiej sytuacji .(nie podawajcie mi takich rad
    żeby natychmiast spłacić bo nie mam tych pieniędzy gdyż padła firma w którą
    zainwestowałem i to już jest dla mnie przygnębiające) .Proszę o jakieś rady
    jak z tego wyjść chciałbym to spłacić ale moje dochody wynoszą tylko 2500 zł
    a z 1000 potrzebuje aby przeżyć z rodziną . Z góry dzięki za pomoc
    pozdrawiam i nie życzę tego nikomu Artur



  • 2. Data: 2003-11-16 15:28:01
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Robert" <u...@o...pl>

    bp84r5$h82$...@a...news.tpi.pl,
    Artur <w...@o...pl>:
    > Mam obecnie w Pekao.sa nie spłacone 40000 zł z tytułu pożyczki do
    > euroknota + 33000 zł z tytułu wykorzystanego limitu na kartach
    > kredytowych niestety nie mam na spłatę tych zobowiązań . Kredyty te
    > uzyskałem kilka lat temu zabezpieczeniem jest jedynie weksel.
    > przekroczenie limitu nastąpiło e tym miesiącu.Czy bank pójdzie mi na
    > rękę i rozłoży mi to na jakieś długoterminowe spłaty czy mam się
    > spodziewać komornika który i tak nie ma co mi zabrać. Jak się
    > zachować w takiej sytuacji .(nie podawajcie mi takich rad żeby
    > natychmiast spłacić bo nie mam tych pieniędzy gdyż padła firma w
    > którą zainwestowałem i to już jest dla mnie przygnębiające) .Proszę o
    > jakieś rady jak z tego wyjść chciałbym to spłacić ale moje dochody
    > wynoszą tylko 2500 zł a z 1000 potrzebuje aby przeżyć z rodziną . Z
    > góry dzięki za pomoc pozdrawiam i nie życzę tego nikomu Artur

    Moze sprobuj sie spotkac osobiscie z dyrektorem oddzialu, przedstaw
    sytuacje, wyraz chec splaty - jest szansa, ze pojda na reke, bo koszty
    rewindykacji tez sa wysokie.

    --
    Robert
    User in front of @ is fake, actual user is: mkarta


  • 3. Data: 2003-11-16 15:34:17
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "PL" <p...@p...pl>

    Powyzsza rada jest - z P.T. Twojego punktu - optymalna. Bank nie ma zadnej
    przyjemnosci w uruchamianiu swych sluzb windykacyjnych. "Uzbrojony" w
    dokumenty potwierdzajace upadek firmy rozmawiaj z - mozliwie
    najwazniejszym - przedstawicielem banku. Mozesz nawet przedstawic gotowy
    harmonogram splaty. Moze on zostac zaakceptowany, albo stanowic wstep do
    negocjacji. POWODZENIA i napisz, jak P.T. Ci poszlo!!!
    PL



  • 4. Data: 2003-11-16 16:06:25
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "poilkj" <p...@g...pl>


    "Artur" <w...@o...pl> wrote in message
    news:bp84r5$h82$1@atlantis.news.tpi.pl...
    Proszę o jakieś rady
    > jak z tego wyjść chciałbym to spłacić ale moje dochody wynoszą tylko 2500

    > a z 1000 potrzebuje aby przeżyć z rodziną .
    Trochę mało.
    Sprzedaj samochód na dzień dobry i spłać ile się da.
    O reszcie gadaj z bankiem.
    Przede wszystkim zaproponuj dodatkowe zabezpieczenie do tego co ci zostało,
    np w postaci hipoteki na mieszkaniu/domu, czy co tam masz, ewentualnie
    jeszcze poręczenie majątkowe.
    Druga sprawa to zaproponuj własny harmonogram spłat. 1500 zł miesięcznie to
    już jest coś, chociaż
    prz tej kwocie to odsetki to zjedzą, więc
    trzecia sprawa zaproponuj zmianę tego zadłużenia w niżej oprocentowaną
    pożyczkę np 10 letnią.
    Czy w złotówkach, czy w euro, czy w czymś innym to musisz się zastanowić.
    Moim zdaniem złotówka już spadła tak nisko, że gorzej nie może, ja bym
    zaryzykował kredyt w innej walucie.
    A potem zacznij to spłacać.
    Na to bank powinnien się zgodzić, tolko zrób to w miarę szybko, żebyś to ty
    był pierwszy, a nie bank.




  • 5. Data: 2003-11-16 16:59:16
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Krab" <k...@p...of.pl>

    > Druga sprawa to zaproponuj własny harmonogram spłat. 1500 zł miesięcznie
    to
    > już jest coś, chociaż
    > prz tej kwocie to odsetki to zjedzą, więc
    > trzecia sprawa zaproponuj zmianę tego zadłużenia w niżej oprocentowaną
    > pożyczkę np 10 letnią.

    Szczerze mowiac - zadaje sobie tylko glosno pytanie - czy bedac dyrektorem
    banku poszedlbys na taki uklad ? zeby przyjac deklaracje spat mniej niz
    wynosza odsetki od kredytu ?
    Nie wiem jakie sa stopy procentowe tej pozyczki, ale kolega zaznaczyl, ze
    czesc jest z karty kredytowej czyli byc moze odsetki powyzej 30% ! z
    miesieczna kumulacja + oplaty karne itp co daje prawie 1ooo zl miesiecznie
    na samo zadluzenie karty kredytowej
    Dodatkowo jest to pozyczka z 2 zrodel conajmniej jak widac i spotkanie z
    jednym dyrektorem moze nic nie dac - chociaz :---) moze cos poradzi - bo
    logicznie rozumujac powinien cos doradzic - tyle ze ja w to absolutnie watie
    !!!!!!!!! tysiac wykrzyknikow (niestety)
    Podstawa w takiej sytuacji - przed jakakolwiek rozmowa - jest spowodowanie
    aby miec tyle miesiecznie na splaty - by kredyt ulegal zmniejszeniu przy tym
    zadluzeniu a deklaracji tego niema niewidze
    wg mnie
    - niestety koniecznosc posiadania jakies kwoty na zmniejszenie dlugu
    - koniecznosc szybkiego dzialania na likwidacje dlugu z karty kredytowej,
    wlasnie przez zmiane na inny kredyt - ale chyba zgode sie dostanie tylko
    majac jakas kwote do zaoferowania w trakcie rozmowy
    Przedstawiona sytuacja jest na tyle patowa - ze osobiscie nie dokonywalbym
    zadnej splaty jesli nie dojdzie sie do dlugoletniego pisemnego porozumienia
    z jakimis tam dyrektorami, bo moze sie okazac tak, (zakladajac pelna
    uczciwosc!!!) ze po kilku latach ciezkiego losu i szczerej checi i tak
    poniesie sie te kare - ktorej chcemy uniknac i o wiele prosciej bylo by
    poddac sie jej na samym poczatku po prostu :( bo osobiscie sadze, ze
    komornicze zajecie ww pensji bedzie w kwocie mniejszej niz 15oo zl
    a swoja droga to i tak nie wytrzymam - coz to za piekny interes byl do
    zrobienia ? bo sadze ze tu jest jeszcze jakis inny winny, albo nie
    powiedziano tu calej prawdy albo uczciwosc marna byla juz na poczatku



  • 6. Data: 2003-11-16 17:03:52
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Artur" <w...@o...pl>

    dzieki za szybką odpowiedż niestety nie posiadam już samochodu ale macie
    racjię że musze sam iść i negocjować . Czy jest szansa na umożenie odsetek
    bądż na spłate najpierw kredytu a potem odsetek.
    pozdr Artur
    Użytkownik "poilkj" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bp87a6$m54$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Artur" <w...@o...pl> wrote in message
    > news:bp84r5$h82$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Proszę o jakieś rady
    > > jak z tego wyjść chciałbym to spłacić ale moje dochody wynoszą tylko
    2500
    > zł
    > > a z 1000 potrzebuje aby przeżyć z rodziną .
    > Trochę mało.
    > Sprzedaj samochód na dzień dobry i spłać ile się da.
    > O reszcie gadaj z bankiem.
    > Przede wszystkim zaproponuj dodatkowe zabezpieczenie do tego co ci
    zostało,
    > np w postaci hipoteki na mieszkaniu/domu, czy co tam masz, ewentualnie
    > jeszcze poręczenie majątkowe.
    > Druga sprawa to zaproponuj własny harmonogram spłat. 1500 zł miesięcznie
    to
    > już jest coś, chociaż
    > prz tej kwocie to odsetki to zjedzą, więc
    > trzecia sprawa zaproponuj zmianę tego zadłużenia w niżej oprocentowaną
    > pożyczkę np 10 letnią.
    > Czy w złotówkach, czy w euro, czy w czymś innym to musisz się zastanowić.
    > Moim zdaniem złotówka już spadła tak nisko, że gorzej nie może, ja bym
    > zaryzykował kredyt w innej walucie.
    > A potem zacznij to spłacać.
    > Na to bank powinnien się zgodzić, tolko zrób to w miarę szybko, żebyś to
    ty
    > był pierwszy, a nie bank.
    >
    >
    >



  • 7. Data: 2003-11-16 17:27:05
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Artur" <w...@o...pl>


    Użytkownik "Krab" <k...@p...of.pl> napisał w wiadomości
    news:bp8agf$5jl$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Druga sprawa to zaproponuj własny harmonogram spłat. 1500 zł miesięcznie
    > to
    > > już jest coś, chociaż
    > > prz tej kwocie to odsetki to zjedzą, więc
    > > trzecia sprawa zaproponuj zmianę tego zadłużenia w niżej oprocentowaną
    > > pożyczkę np 10 letnią.
    >
    > Szczerze mowiac - zadaje sobie tylko glosno pytanie - czy bedac dyrektorem
    > banku poszedlbys na taki uklad ? zeby przyjac deklaracje spat mniej niz
    > wynosza odsetki od kredytu ?
    > Nie wiem jakie sa stopy procentowe tej pozyczki, ale kolega zaznaczyl, ze
    > czesc jest z karty kredytowej czyli byc moze odsetki powyzej 30% ! z
    > miesieczna kumulacja + oplaty karne itp co daje prawie 1ooo zl miesiecznie
    > na samo zadluzenie karty kredytowej
    > Dodatkowo jest to pozyczka z 2 zrodel conajmniej jak widac i spotkanie z
    > jednym dyrektorem moze nic nie dac - chociaz :---) moze cos poradzi - bo
    > logicznie rozumujac powinien cos doradzic - tyle ze ja w to absolutnie
    watie
    > !!!!!!!!! tysiac wykrzyknikow (niestety)
    > Podstawa w takiej sytuacji - przed jakakolwiek rozmowa - jest spowodowanie
    > aby miec tyle miesiecznie na splaty - by kredyt ulegal zmniejszeniu przy
    tym
    > zadluzeniu a deklaracji tego niema niewidze
    > wg mnie
    > - niestety koniecznosc posiadania jakies kwoty na zmniejszenie dlugu
    > - koniecznosc szybkiego dzialania na likwidacje dlugu z karty kredytowej,
    > wlasnie przez zmiane na inny kredyt - ale chyba zgode sie dostanie tylko
    > majac jakas kwote do zaoferowania w trakcie rozmowy
    > Przedstawiona sytuacja jest na tyle patowa - ze osobiscie nie dokonywalbym
    > zadnej splaty jesli nie dojdzie sie do dlugoletniego pisemnego
    porozumienia
    > z jakimis tam dyrektorami, bo moze sie okazac tak, (zakladajac pelna
    > uczciwosc!!!) ze po kilku latach ciezkiego losu i szczerej checi i tak
    > poniesie sie te kare - ktorej chcemy uniknac i o wiele prosciej bylo by
    > poddac sie jej na samym poczatku po prostu :( bo osobiscie sadze, ze
    > komornicze zajecie ww pensji bedzie w kwocie mniejszej niz 15oo zl
    > a swoja droga to i tak nie wytrzymam - coz to za piekny interes byl do
    > zrobienia ? bo sadze ze tu jest jeszcze jakis inny winny, albo nie
    > powiedziano tu calej prawdy albo uczciwosc marna byla juz na poczatku
    >
    > > Tym pięknym interesem był Pub w p...lonej Łodzi na kóry był kredyt w tym
    samym banku .Niestety interses ten nie wyszedł wyciągnąć sie pieniedzy nie
    dało ponieważ poszły na remont lokalu w prywatnym lokum .Kwota pożyczki
    musiała byc spłacona było to 100000zł . zastawem tego kredytu był dom
    wspólnika. Uruchomiłem pienjądze z pożyczki do eurokonta i cześc z kart
    .Nastepnie przez dwa czy już trzy lata płaciłem tylko odsetki. Wypłacałem na
    to z kart które każdego piątego miesiąca powinny sie być spłacone na
    konto.Wpadłem w tę maszyne tak że teraz nie mam już skąd wziąc na to żeby
    pokryć te karty a wten sposób mam przekroczony limit na eurokoncie o 33000
    zł.Wydaje mi się że oprocentowanie tego długu wynosi 18,5%. Takze nie ma co
    oceniać tego jako brak szczerości .Przez te lata czekałem na jakiś cud ale
    niestety a wyjmowanie pieniędzy z kart kosztowało mnie 3.5 % i odsetki od
    lini kredytowej około 700 zł w ten własnie sposób pogrążyłem sie po pas.Ach
    szkoda gadać
    pozdrawiam Artur



  • 8. Data: 2003-11-16 17:38:58
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Artur" <w...@o...pl>

    Tym pięknym interesem był Pub w p...lonej Łodzi na kóry był kredyt w tym
    samym banku .Niestety interses ten nie wyszedł wyciągnąć sie pieniedzy nie
    dało ponieważ poszły na remont lokalu w prywatnym lokum .Kwota pożyczki
    musiała byc spłacona było to 100000zł . zastawem tego kredytu był dom
    wspólnika. Uruchomiłem pienjądze z pożyczki do eurokonta i cześc z kart
    .Nastepnie przez dwa czy już trzy lata płaciłem tylko odsetki. Wypłacałem na
    to z kart które każdego piątego miesiąca powinny sie być spłacone na
    konto.Wpadłem w tę maszyne tak że teraz nie mam już skąd wziąc na to żeby
    pokryć te karty a wten sposób mam przekroczony limit na eurokoncie o 33000
    zł.Wydaje mi się że oprocentowanie tego długu wynosi 18,5%. Takze nie ma co
    oceniać tego jako brak szczerości .Przez te lata czekałem na jakiś cud ale
    niestety a wyjmowanie pieniędzy z kart kosztowało mnie 3.5 % i odsetki od
    lini kredytowej około 700 zł w ten własnie sposób pogrążyłem sie po pas.Ach
    szkoda gadać
    pozdrawiam Artur

    Użytkownik "Artur" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bp8aof$6gq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > dzieki za szybką odpowiedż niestety nie posiadam już samochodu ale macie
    > racjię że musze sam iść i negocjować . Czy jest szansa na umożenie odsetek
    > bądż na spłate najpierw kredytu a potem odsetek.
    > pozdr Artur
    > Użytkownik "poilkj" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:bp87a6$m54$1@inews.gazeta.pl...
    > >
    > > "Artur" <w...@o...pl> wrote in message
    > > news:bp84r5$h82$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Proszę o jakieś rady
    > > > jak z tego wyjść chciałbym to spłacić ale moje dochody wynoszą tylko
    > 2500
    > > zł
    > > > a z 1000 potrzebuje aby przeżyć z rodziną .
    > > Trochę mało.
    > > Sprzedaj samochód na dzień dobry i spłać ile się da.
    > > O reszcie gadaj z bankiem.
    > > Przede wszystkim zaproponuj dodatkowe zabezpieczenie do tego co ci
    > zostało,
    > > np w postaci hipoteki na mieszkaniu/domu, czy co tam masz, ewentualnie
    > > jeszcze poręczenie majątkowe.
    > > Druga sprawa to zaproponuj własny harmonogram spłat. 1500 zł miesięcznie
    > to
    > > już jest coś, chociaż
    > > prz tej kwocie to odsetki to zjedzą, więc
    > > trzecia sprawa zaproponuj zmianę tego zadłużenia w niżej oprocentowaną
    > > pożyczkę np 10 letnią.
    > > Czy w złotówkach, czy w euro, czy w czymś innym to musisz się
    zastanowić.
    > > Moim zdaniem złotówka już spadła tak nisko, że gorzej nie może, ja bym
    > > zaryzykował kredyt w innej walucie.
    > > A potem zacznij to spłacać.
    > > Na to bank powinnien się zgodzić, tolko zrób to w miarę szybko, żebyś to
    > ty
    > > był pierwszy, a nie bank.
    > >
    > >
    > >
    >
    >



  • 9. Data: 2003-11-16 21:06:31
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On Sun, 16 Nov 2003 18:27:05 +0100, "Artur" <w...@o...pl> wrote:

    >> > Tym pięknym interesem był Pub w p...lonej Łodzi na kóry był kredyt w tym

    który? Tak z ciekawości pytam, bo w p...lonej Łodzi mieszkam :-)

    --
    Jarek Andrzejewski


  • 10. Data: 2003-11-16 21:20:39
    Temat: Re: brak funduszy na spłate kredytu
    Od: "Artur" <w...@o...pl>

    Chyba to w tym momencie jest najmniej ważne niechciałbym żeby moi znajomi
    dowiedzieli sie przy czytaniu grupy o moich problemach wybacz!
    pozdr art
    Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <j...@d...com.pl> napisał w wiadomości
    news:mkpfrvoh9gtvi0egmo3jfqeg3ga70c8i44@4ax.com...
    > On Sun, 16 Nov 2003 18:27:05 +0100, "Artur" <w...@o...pl> wrote:
    >
    > >> > Tym pięknym interesem był Pub w p...lonej Łodzi na kóry był kredyt w
    tym
    >
    > który? Tak z ciekawości pytam, bo w p...lonej Łodzi mieszkam :-)
    >
    > --
    > Jarek Andrzejewski


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1