eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZyski banków działających w Polsce trafiają za granicę › Re: Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
  • Data: 2016-09-30 00:24:43
    Temat: Re: Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "J.F." 57ea4278$0$15186$6...@n...neostrada.pl

    > Jesli placisz odddzielnie, abonament jest oplata za mozliwosc korzystania :-)

    >>>Prepaid jest opłatą licznikową "za wykorzystanie" minut, płatną z góry.
    >>A jak jest w przedpłaconych licznikach energii? Też niewykorzystana kwota przepada?

    Abonament -- to właśnie pripejd. :)

    abonament m IV, D. -u, Ms. ~ncie; lm M. -y

    <<prawo korzystania z czegoś lub otrzymania czegoś
    w określonym czasie na zasadzie opłaty z góry; dowód
    stwierdzający to prawo; stała, regularna opłata za
    prawo użytkowania czegoś>>

    Abonament teatralny, telefoniczny, radiowy.
    Abonament do teatru, do kina.
    Abonament na obiady, na koncerty.
    Wykupić, opłacić abonament.
    fr.




    > Pewnie sa bardziej spolegliwi i czas jest dluzszy.

    Co ma do tego spolegliwość?

    spolegliwość ż V, DCMs. ~ści, blm
    <<bycie spolegliwym, godnym zaufania>>
    Jego spolegliwość budziła szacunek.

    > Z drugiej strony - prad powszechny, korzystac trzeba. Rzadko
    > im sie przytrafi mieszkanie, ktore 5 lat stoi niewykorzystane.

    Ja prawie nie korzystam z elektryczności w garażu. :)
    Płacę niemal wyłącznie za ,,licznik''.

    Przymierzam się od lat do likwidacji licznika -- mieszkanie mam bezpośrednio
    nad garażem. Właśnie ukończyłem ;) testy dziesięciowatowej LEDki (nieco ponad
    pół kilolumena) z czujnikiem ruchu. Kosztowała 3 dychy. Po odliczeniu podatków
    -- zwróci się chyba w 3 miesiące... Zasilę ją wprost z mieszkania. Pozostanie
    problem zasilania odkurzacza -- od lat już nie odkurzam ani samochodu, ani
    garażu... (nie licząc odkurzania samochodu ,,odkurzaczem'' na 12 V podarowanym
    mi na jakimś pokazie; btw tego ,,odkurzacza'' -- zepsuł się w czasie pierwszej
    godziny pracy...)




    >>> Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co zwracac

    międzyczas m IV, D. -u, Ms. ~się; lm M. -y

    sport. <czas zawodnika uzyskany na pewnym odcinku trasy biegu>>

    Mieć, osiągnąć dobry międzyczas.
    Megafon podawał międzyczasy zawodników.




    > Moze gdzies za krola ... prezydenta Bieruta.

    Pamiętam czasy, gdy rozmowa ,,w strefie'' kosztowała
    złotówkę -- bez względu na długość tejże rozmowy.

    Pamiętam też numer ,,mego'' telefonu z tamtych lat -- najpierw 6385, później 36385...

    [być może stąd pochodzi Eneul?... później był chyba jakiś 7412...
    umieszczany na wizytówkach drukowanych igłową drukarką SMa...
    poprzedzony chyba jakimś chwilowym/tymczasowym... pamiętam też
    numer telefonu do Magdy Misiewicz -- 25281... bo to kwadrat 159;
    i chyba adres też pamiętam, choć samej Magdy Misiewicz nie
    widziałem nigdy... podarowałem jej kłębek (zapewne kradziony)
    drutów telefonicznych, zaś samą Magdę -- podarowałem Jackowi
    Margosowi, neofaszyście o współczynniku inteligencji gdzieś
    z pogranicza 220... podarowałem wówczas całą masę dziewcząt
    moim kolegom... Magda nie przypadła Jackowi do gustu...
    określił ją mianem ,,nowobogackiej''... reklamację uznałem
    bez rozpatrywania i podarowałem Jackowi inne dziewczyny...
    Jacek zabrał mi ze szkolnej ławki Agatę (matematyka) i Ulę
    (angielski) oraz inne dziewczyny... Ulę zabrał do saunny...
    Agatę -- do kina... Agata płaciła za siebie; :) mnie
    podpadała, bo nie dawała mi ;) mydła, na które patrzyłem
    tak zwanym wilczym wzrokiem -- IMO mogłaby nie tylko
    dawać mi ;) owe mydło, lecz także mogłaby myć moje święte
    i czcigodne ;) rączki w dziewczęcej (tam mniej śmierdziało
    niż w chłopięcej) toalecie]; Darek na fotkach ściskał naraz
    cycki owej Uli i jakiejś innej dziewczynie... później Ula
    trafiła do M. Jacka Szamreja, na warszawską Psychologię,
    jako studentka, choć ten Jacek zapewne nie wiedział o tym,
    że z tą Ulą dzieliłem szkolną ławkę w ogólniaku... Ula chowała
    psy i straciła słuch... o czym mnie poinformowała na przystanku
    autobusowym przy Słoneczku... Darek zmarł kilkanaście lat temu,
    mając naraz dwie żony... nigdy nie sprawdziłem, czy mówił prawdę
    o kolorze włosów Małgosi -- Małgosia albowiem w porę, ;) czyli na
    czas tak zwany, odprawiła mnie... wg Darka Małgosia miała białe
    włosy... ja znałem tylko dziewczyny łyse ;) i brunetki... Małgosia
    była dobrze wychowana i bezpośrednia... dziś podejrzewam, że mnie
    wtedy odprawiła, gdyż zazdrosny Darek okłamał ją, mówiąc jej, że
    interesuje mnie tylko/jedynie ów kolor włosów, niezbyt typowy na
    dziewczęcym łonie...]

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 30.09.16 11:08 Pete

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1