eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZamykanie konta w Citi... › Re: Zamykanie konta w Citi...
  • Data: 2005-08-03 19:21:21
    Temat: Re: Zamykanie konta w Citi...
    Od: " " <r...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    MarP <p...@w...pl> napisał(a):

    > To teraz mozna zamknac telefonicznie? ;-)
    > Pare lat temu bylo to niestety niemozliwe. Musialem sie fatygowac do
    > oddzialu (mieli ich 10 w Polsce) z malego miasteczka do miasta
    > wojewodzkiego. Idzie lepsze ;-)

    Niby można, ale nie można jak nie można do Ciebie oddzwonić. Jakoś się
    złożyło, że mieszkam chwilowo poza granicami Polski i żona próbowała zamknąć
    konto:
    1. Przez telefon z Anglii
    Tylko w Polsce, bo są dane telefoniczne z Polski i nie możemy oddzwonić do UK

    1. W oddziale w Polsce
    - Pani z obsługi - nie można, trzeba to zrobić przez telefon. Nie można oddać
    karty, bo wisi blokada na 32 zł (były środki na rachunku)
    - chcemy wypłacić środki (pomniejszone o 32 zł) i zamknąć konto - nie ma szans.
    - Wypłata środków, poprawienie danych na adres zamieszkania w Anglii, numery
    telefonów z Anglii nie mogą być przyjęte, zajęło łącznie 50 minut. Można jeża
    urodzić. Oczywiście brak telefonu w Polsce może uniemożliwić zamknięcie konta
    przez telefon.

    2. Dwa tygodnie później - próba zamknięcia przez telefon z Anglii - saldo 0 zł
    i brak blokad
    - chcemy zamknąć konto - odpowiedź nie można bo musimy oddzwonić, a nie
    oddzwaniamy na numery poza granicami Polski, a jak nie ma Pani numeru w Polsce
    to ma Pani problem.
    Na wyraźny protest, że mimo wszystko chcemy konto zamknąć, usłyszeliśmy, że
    mamy kartę, którą trzeba oddać w oddziale :-) w Polsce i karty nie można
    zablokować, ani przeciąć :-(

    3. Jestem służbowo w Polsce, więc oddaję kartę w oddziale i otrzymaniu
    reprymendy, że mam kartę żony i w ogóle to co jest grane i co ja u nich chcę.
    Wyjaśniam 2 miesięczne perypetie, okazuję skruchę i mówię, że dziękuję za bank
    , który nigdy nie śpi...
    Pan odznacza z rozpaczą w systemie zablokowanie i zdanie karty.

    4. Tydzień później ponowna próba zamknięcia przez telefon i ta sama śpiewka:
    "nie oddzwaniamy za granicę, konta nie można zamknąć bo nie można oddzwonić etc."
    40 minut na telefonie, zadyma u nadzorcy citilinii, kolejne 15 minut czekania
    i konto zamknięte.

    Zamknięcie konta ostatecznie, zajęło 4 miesiące. Rewelacja :-)))

    Wiem dlaczego Citi nie śpi... ciągle ktoś do nich dzwoni i nie mogą zasnąć ;-)

    --
    Pozdrawiam,

    Robert

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1