eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPodatek od moneybacku (dla zainteresowanych) › Re: Podatek od moneybacku (dla zainteresowanych)
  • Data: 2014-09-26 15:48:39
    Temat: Re: Podatek od moneybacku (dla zainteresowanych)
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Krzysiek" b...@g...co
    m

    > () PO zamiast PZPR

    : To jest dobrze napisane, nawet wrogow ludu widza tak samo.

    : (w kampanii do europarlementu jako chyba jedyna partia stosowali
    : metode straszenia jakimis wrogami ktorzy chca szkodzic).

    Jedyna na pewno nie -- ale straszyli.
    Lepper straszył Kaczyńskiego liberałami.

    : Tak samo tez jak kiedys wiekszosc mediow trzyma
    : z nimi lebw leb (co skutkuje lagodniejszym

    Wprost -- przeciwnie. ;)

    : traktowaniem ich bledow i wystepkow a dobijaniem wszystkich
    : ktorzy nie sa z nimi - w ten sposob Polska coraz bardziej
    : wpada w jednopartyjny system

    Niestety tak! Któryś z ministrów zauważył coś takiego, że jeśli
    każdego polityka wykrytego przez Wprost trzeba będzie zastąpić,
    premierowi zabraknie ludzi. Tym samym zauważył, że nie bierze
    pod uwagę ludzi spoza Platformy AM. ;)

    : mafijny).

    Mafijny jest zazwyczaj.

    -- Zapłać podatki!
    -- Po co?
    -- Aby państwo mogło cię bronić przed napadami bandyckimi.
    -- Nie mam wrogów...
    -- Tak myślisz, ale może być inaczej.
    -- W okolicy nie ma bandytów.
    -- Mylisz się.
    -- Dookoła sami porządni ludzie.
    -- Czyli nie zapłacisz?
    -- Nie, póki nie uznam, że państwo broni
    mnie przed rzeczywistym niebezpieczeństwem.
    -- Nie ma problemu, zaraz pokażę ci, że nie każdy
    w okolicy jest pokojowo nastawiony do ciebie
    i twego sklepu z warzywami.

    Tu poborca podatkowy wyjmuje kij i tłucze co popadnie
    w sklepie, aby wykazać czyhające niebezpieczeństwa...


    Toż wszędzie (przynajmniej teoretycznie) jest nakaz płacenia podatku państwu.


    Problem w tym, że jedni władcy uważają, iż państwo ma prawo
    zbierania podatków, a inni uważają, że wraz z tym prawem
    (zbierania podatków) pojawiają się także obowiązki państwa
    wobec społeczeństwa. Ci pierwsi traktują państwo jako firmę
    dochodową, zaś ci ostatni mają nieco ;) szersze horyzonty.


    Obywatel nie ma możliwości wyboru państwa w takim zakresie,
    w jakim ma klient sklepowy. Ja mogę kupić mleko po 1.99 pln
    za litr żółtego Zambrowskiego w minioną :) środę w Carrefourze
    i mogę kupić mleko w Auchan... (real to już Auchan -- reszta
    hipermarketów nie stanowi konkurencji)


    W sklepie wszystko jest jasne -- biorę towar i płacę.
    Z państwem jest inaczej. Nawet wtedy, gdy ludzie chcą
    odłączyć się od jakiegoś państwa (Kosovo, czy cała
    Jugosławia a nawet cały ZSRR -- kiedyś i teraz Krym
    oraz Donbas) tak zwana międzynarodowa opinia publiczna
    wraz międzynarodową społecznością (międzynarodówką?)
    ma wiele do powiedzenia.


    Polskie państwo zbiera, dokręca śruby, podwyższa podatki,
    likwiduje ulgi, zaostrza kontrole, sięga po półgroszówkę
    a nawet po wisienki i orzeszki... Co dając w zamian?

    -- Nie możemy prężyć muskułów...

    Tak powiedział Tusk na chwilę przed wywaleniem dziesiątków
    miliardów dolarów na uzbrojenie i tuż po wywaleniu milionów
    na zakup wysłużonych Leosi germańskich... (Leoś dużo waży;
    dużo kosztuje; jedno jego tankowanie, starczające na kilkaset
    kilometrów, to kilkadziesiąt tankowań samochodów kompaktowych;
    ma długą lufę potrafiącą zionąć skutecznym ogniem na odległość
    kilku kilometrów; jest doskonałym celem dla różnych rakiet
    widzących skutecznie ;) takiego Leosia z odległości
    wielokrotnie większej)


    Siedem lat drenowania co dało? Ano wizję/widmo taniej żywności. ;)
    Polska dumnie przyłączyła się do sankcji -- aby stracić rynki zbytu.
    Sady nie rosną kilka dni -- ale i nie rosną na kilka dni. Dziś niby
    rynki rosyjskie zastąpić można chińskimi, ale ,,jutro'' te rynki
    zostaną odbite przez Białoruś i Rosję...

    Globalnie -- OK! Bo i dlaczegóż Białorusini mają żyć gorzej niż Polacy?
    Ale czy oby na pewno to dobra polityka dla Polski? :)


    Rząd pieniądze na swe pensje -- ma. :)
    Na społeczeństwo -- niekoniecznie. :)

    -=-

    IMO dobre państwo ta nie takie, które siłą pozbawia podatników
    dóbr wypracowywanych przez tychże podatników, ale takie, które
    odbiera ,,dziesięcinę'' po dobroci. :)


    Niby w tym kierunku zmierza świat -- niby można płacić
    niektóre podatki poza Polską, czyli niekoniecznie Polsce,
    ale czy każdy Polak tak może?

    -=-

    Czy można tak wychować młodych ludzi (od kolebki) aby płacili podatki
    świadomie i dobrowolnie, bez unikania płacenia? Można -- ja tak płaciłem.
    Jak zachęcić do płacenia? Kijem? Groźbą potępienia duszy? Potrzebą chwili?
    Litością?

    -- Ależ Donek jest taki milutki...


    Można wyjaśniać (poczynając od kolebki) ludziom, czym
    jest instytucja państwa, jakie są jej powinności i jakie
    są koszty spełniania tychże powinności.



    Mam wrażenie takie, że Tusk i jego ekipa uważa, iż zebrane
    podatki stanowią przychód, z którym właściciel firmy (czyli
    Tusk) może uczynić to co uzna za stosowne. :) Przychód ten
    tak należy rozchodować, ;) aby: wygrać kolejne wybory;
    uniknąć kosztownych zamieszek i burzliwych demonstracji;
    wyhodować klasę robotniczą, zasilającą kasę Fiskusa;
    pozyskać przychylność Kościołów. Cerkwi, Zborów
    i Synagog oraz instytucji charytatywnych...
    (a może nawet ,,wychować'' te instytucja, Kościoły itd.,
    czyli nakłonić te instytucje, Kościoły itd. do podobnego
    (podobnego do Tuskowego) traktowania ich powinności?)

    -=-

    Jestem nieświeży? Tusk od dawna nie jest premierem RP?
    Ale nadal jest przywódcą, i nadal ten przywódca siedzi
    pod pantoflem Angeli Merkel, tyle tylko, że teraz jest
    bliżej tego pantofla niż był niedawno. ;)

    -=-

    Rea:

    Państwo zazwyczaj ma charakter mafijny, ale czasami
    obserwujemy wielopartyjność, a czasami monopartyjność.
    Czasami mamy demokrację, czasami autokrację, czasami
    zamordyzm, czasami monarchię konstytucyjną czy monarchię
    parlamentarną, czasami monarchię dynastyczną, a czasami
    po prostu monarchię... ;)

    sumując...

    -=-

    IMO niedawno pokazano Wprost, :) że RP stała się prywatną
    własnością Platformy dyktującej lokalne (polskie, mniej
    więcej na terenie Polski) prawo wedle własnego widzimisia.

    -=-

    A kończąc swe wywody, przypomnę cytatem, iż Polska to:

    Chuj, dupa i kamieni kupa

    Tak IMO może powiedzieć nierozumny dziedzic rozpadającej
    się firmy, którą trzeba utrzymywać z uwagi na sentymenty
    ojca, czyli spadkodawcy owej firmy...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1