eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiFrankowicze już nie chcą? › Re: Frankowicze już nie chcą?
  • Data: 2017-12-19 18:18:13
    Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    Kris <k...@g...com> writes:
    >>>To że akurat developer albo inna spółdzielnia chciały złotówki,
    >>> to sprawa po stronie kredytobiorcy. Nie zawsze tak było.
    >> Znasz przypadki z okolic lat 2007 że banki takich kredytów
    >> udzielały?

    >Wiem że wcześniej były takie przypadki. Tyle że normalnie to klient
    >chciał tego przeliczenia, bo taką miał umowę z developerem. Bank mu
    >nie
    >dał przecież pieniędzy do ręki. Z drugiej strony, bank mógłby nie
    >zejść
    >z marżą tak, jak schodził, bo na przewalutowaniu przecież sporo
    >zarabiał.

    >Przewalutowania, moim zdaniem, nie były (i nie są) specjalnie
    >uczciwe,
    >przypuszczam też, że wielu klientów może nie zdawać sobie sprawy ile
    >ich
    >to kosztuje. Ale sama istota istnienia kredytu walutowego (i w ogóle
    >zobowiązań w walutach obcych)? Nie widzę w tym nic złego, zwłaszcza
    >jeśli rodzima waluta wiąże się z tak fatalnymi warunkami, jak to było
    >na
    >początku wieku.

    Ty nie widzisz, ja nie widze, klient nie widzi, a potem prezydent musi
    lawirowac, a bankom grozi upadek - pieprzyc banki, ale one maja nasze
    oszczednosci :)

    >BTW spłata w CHF jest obecnie możliwa chyba w każdym banku?

    Tak, ustawowo umozliwili ... no ale to kolejny przypadek, gdy prawo
    dziala wstecz :-)

    >W przypadku kredytu złotówkego indeksowanego wartością czegokolwiek
    >(np. CHF), spłata wymagałoby przewalutowania, prawo do spłaty w CHF
    >nie dotyczyłoby takiego przypadku. Odwrotnie, spłata kredytu w PLN
    >tylko indeksowanego wartością CHF nie wiązałoby się z
    >przewalutowaniem,
    >i pobieranie przez bank prowizji z tego tytułu byłoby
    >nieuzasadnione -
    >może to kogoś zainteresowałoby?

    >> A w ówczesnych umowach były łamańce typu denominowany, indeksowany
    >Denominowany = walutowy. To są synonimy, łatwo sprawdzić. Polecam
    >także
    >podział kredytów SP na stronach MF.

    Ale czemu "de..." ?
    https://www.nbportal.pl/slownik/pozycje-slownika/kre
    dyt-denominowany

    To mi nie wyglada na kredyt walutowy, skoro zaczynamy od kwoty kredytu
    w PLN :-)

    A skoro jeszcze splata obowiazkowo w PLN, to czemu walutowy a nie
    indeksowany ?

    A wtedy jak slusznie zauwazyles - zasadne jest pytanie czemu kurs
    waluty indeksacji jest rozny przy wyplacie i splacie :-)

    >Indeksowany - zasadniczo nie nazwa lecz treść umowy świadczy o
    >rodzaju
    >(w tym przypadku) kredytu, ale ja nie wiem czym jest kredyt
    >indeksowany,
    >albo raczej czy takie w ogóle istniały.

    Prawo bankowe tez niezbyt wyjasnia, ale pisze "denominowany lub
    indeksowany".

    >Jeśli istniały, to możliwe że rzeczywiście nie były zgodne z prawem.
    >Równie dobrze mógłby istnieć kredyt indeksowany ceną kawy.

    A czemu nie ?
    Szczegolnie jak np jestes rolnikiem i zarobki masz w burakach :-)

    >>> Czy ktoś
    >>> dziwi się, że saldo rachunku w euro albo innych dolarach jest
    >>> wyrażone
    >>> w rzeczonych euro i odpowiednio dolarach?
    >> Denominowane czy indekowane?;)

    >A są jakieś lokaty walutowe indeksowane czymś?

    W AmberGold ?

    No i na ksiazeczkach mieszkaniowych :)

    Do pewnego stopnia cena maluch i poloneza w systemie AutoTak, dopoki
    nieuczciwa konkurencja i niska inflacja nie wypchnely tego systemu.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1