eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Domokrążcy z Citibanku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 1. Data: 2004-12-22 20:34:42
    Temat: Domokrążcy z Citibanku
    Od: "Szyba" <s...@g...pl>

    Witam!
    Parę słów wyjaśnienia, i pytanie:
    Napadli ma moją małżonkę domokrążcy z Shiti Banku. Może żona- obecnie
    nauczycielka- myślała, że na lekcję wpadła jej hospitacja, a ona nieco
    połamana na krzyżu była, co nie jest w przypadku wuefiski mile widziane....
    Dwoje, w ancugach, z teczkami. Jak zona się dowiedziała, ze to nie
    hospitacja tak się ucieszyła, że niezbyt uważnie słuchała, co do niej mówią.
    A oni się pytali, czy mogą przysłać materiały reklamowe. Żona się zgodziła.
    Nic nie podpisała, więc haków na nią nie mają. I dziś przyszła... karta Visa
    Silver. Małżonka mówiła że nic nie chce. Żeby spadali, bo już jedną kartę,
    nawet Silver ma. I więcej nie chce. A w ogóle, to ona nic bez męża (czyli
    mnie) decydować nie będzie..... To zadecydowali za nią. I przysłali
    kartę....I teraz pytanie- co dalej???? Mogę udać, że kartę diabli wzięli
    (jak to już z inną kartą było), ale jak przywalą za pół roku
    odsetki.....Albo za rok. Zadzwonić i pojechać SLD, czyli "walcie się na ryj"
    ???? to się przyznam, że kartę mam. Wtedy oni powiedzą: oczywiście, będziemy
    się walić na ryj, jak zapłaci nam pna/pani wszytskie figle związane z kartą.
    A może od razu poprosić aby jakieś "Gumisie" shakowały ich stonę? Macie może
    jakieś doświadczenie w tej kwesti????
    Pzdr!
    Szyba


    --
    [url=http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/207.htm>
    Kretyn[/url] i
    [url=http://lepper.blogspot.com]Andrzej Lepper[/url]


  • 2. Data: 2004-12-22 21:29:23
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: "plusz" <n...@w...plusz.totezkasuj.pl>

    W artykule news:cqcmfl$10h$1@news.onet.pl,
    niejaki(a): Szyba z adresu <s...@g...pl> napisał(a):

    > Parę słów wyjaśnienia, i pytanie:
    > Napadli ma moją małżonkę domokrążcy z Shiti Banku. Może żona- obecnie
    >...............
    > "Gumisie" shakowały ich stonę? Macie może jakieś doświadczenie w tej
    > kwesti????


    jeśli nic nie podpisała to po prostu "olej" :)

    niech idą do sądu - wtedy zażądasz odszkodowania

    a tak naprawdę, to jeśli karta przyszła zwykłą pocztą to po prostu zapomnij.

    ważne tylko, aby w BIK nie wpisali kredytu - bo po co mieć coś z czego się
    nie korzysta
    a jeśli wpiszą to zarządaj natychmiastowego sprostowania


    --
    pozdrawiam
    plusz (http://www.plusz.pl)



  • 3. Data: 2004-12-22 21:29:35
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>

    Podpisała umowę? Jeśli nie, to jest to tylko reklama - nachalna jak to w
    citi, ale cóż...

    T.



  • 4. Data: 2004-12-22 21:40:25
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: Krystek <k...@p...space.mailbox>

    Szyba napisał(a):
    > Markus Sprungk napisał:
    >
    >>Ale podała adres skoro karta przyszła?
    >>
    >
    > ...adres podała, ale pani wszystko wpisała własnoręcznie.

    Ale podpisu za małżonkę chyba nie złożyła własnoręcznie?

    K.


  • 5. Data: 2004-12-22 21:41:09
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: "Tomek" <b...@o...pl>

    ..... To zadecydowali za nią. I przysłali
    > kartę....I teraz pytanie- co dalej???? Mogę udać, że kartę diabli wzięli
    > (jak to już z inną kartą było), ale jak przywalą za pół roku
    > odsetki.....Albo za rok. Zadzwonić i pojechać SLD, czyli "walcie się na
    ryj"
    > ???? to się przyznam, że kartę mam. Wtedy oni powiedzą: oczywiście,
    będziemy
    > się walić na ryj, jak zapłaci nam pna/pani wszytskie figle związane z
    kartą.
    > A może od razu poprosić aby jakieś "Gumisie" shakowały ich stonę? Macie
    może
    > jakieś doświadczenie w tej kwesti????
    > Pzdr!
    > Szyba

    No niestety, już tacy prości ludzie też dostają karty :)
    Żal mi ciebie.

    Tomek



  • 6. Data: 2004-12-22 22:09:27
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: Marcin Nowakowski <m...@w...net.pl>

    Dnia 2004-12-22 22:29, Użytkownik Tomasz Nowicki napisał:

    > Podpisała umowę? Jeśli nie, to jest to tylko reklama - nachalna jak to w
    > citi, ale cóż...

    W Citi umowa była na odwrocie wniosku, niczego więcej się nie
    podpisywało (chyba że coś się zmieniło).

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 7. Data: 2004-12-22 22:28:00
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: Markus Sprungk <z...@c...cy>

    Szyba napisał(a):

    > Witam!
    > Parę słów wyjaśnienia, i pytanie:
    > Napadli ma moją małżonkę domokrążcy z Shiti Banku. Może żona- obecnie
    > nauczycielka- myślała, że na lekcję wpadła jej hospitacja, a ona nieco
    > połamana na krzyżu była, co nie jest w przypadku wuefiski mile widziane....
    > Dwoje, w ancugach, z teczkami. Jak zona się dowiedziała, ze to nie
    > hospitacja tak się ucieszyła, że niezbyt uważnie słuchała, co do niej mówią.
    > A oni się pytali, czy mogą przysłać materiały reklamowe. Żona się zgodziła.
    > Nic nie podpisała, więc haków na nią nie mają.

    Ale podała adres skoro karta przyszła?




    --
    Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
    *ICQ-79050392* *Tlen-msprungk*
    *GG-1447098*
    *UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*


  • 8. Data: 2004-12-22 22:35:35
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: d2 <d...@e...le>

    moj kolega z pracy mial podobna sytuacje.
    byl u nas w zakladzie pan akwizytor robil pokazowke dla wszystkich
    pracownikow i przedstawil super hiper oferte tylko dla pracownikow mojej
    firmy. zbieral adresy osob zainteresowanych karta lub/i informatorem
    zeby przyslac do domu.
    tak wiec kolega reflektowal na karte.
    mieli mu ja przyslac poczta razem z regulaminem i umowa do podpisu.\
    nie przyslali ale za to po kilkunastu tygodniach przyszla lista
    transakcji z karty oraz debet do splacenia. no i kolega juz ponad rok
    koresponduje sobie snailem z citibankiem.
    juz mu nawet sadem grozili za nie splacenie kredytu w karcie.
    mimo zgloszenia ze to nie jego karta, ze nie podpisywal zadnej umowy -
    to madry city nawet karty nie zablokowal i ktos sobie za darmo robi
    zakupy. tlumaczyli sie jakimis bledami, ze niby komputer sie pomylil.
    juz na samo takie stwierdzenie rece opadaja. szkoda slow.
    tak wiec chyle czola i z niecierpliwoscia czekam az moze kiedys city i
    mnie przysle taka karte bez umowy a wtedy beda wielkie zakupy w jakims
    markecie. oby tylko limit byl wysoki:)

    [d2].


  • 9. Data: 2004-12-23 07:15:17
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: "Krab" <_...@k...pl__>

    Użytkownik "Szyba" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cqcmfl$10h$1@news.onet.pl...
    > Nic nie podpisała, więc haków na nią nie mają. I dziś przyszła... karta
    Visa
    > Silver. Małżonka mówiła że nic nie chce. Żeby spadali, bo już jedną kartę,

    bph rowniez rozsylal karty kredytowe - bez zamowienia,
    jesli jej nie aktywuje - czyli potnie i wywali - to mozna zapomniec, trzeba
    tylko zapytac ja raz jeszcze - czy trzymala dlugopis w rece :-)



  • 10. Data: 2004-12-23 09:19:03
    Temat: Re: Domokrążcy z Citibanku
    Od: "Seba" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Szyba <s...@g...pl> napisał(a):

    > Witam!
    > Parę słów wyjaśnienia, i pytanie:
    > Napadli ma moją małżonkę domokrążcy z Shiti Banku. Może żona- obecnie
    > nauczycielka- myślała, że na lekcję wpadła jej hospitacja, a ona nieco
    > połamana na krzyżu była, co nie jest w przypadku wuefiski mile widziane....
    > Dwoje, w ancugach, z teczkami. Jak zona się dowiedziała, ze to nie
    > hospitacja tak się ucieszyła, że niezbyt uważnie słuchała, co do niej mówią.
    > A oni się pytali, czy mogą przysłać materiały reklamowe. Żona się zgodziła.
    > Nic nie podpisała, więc haków na nią nie mają. I dziś przyszła... karta Visa
    > Silver. Małżonka mówiła że nic nie chce. Żeby spadali, bo już jedną kartę,
    > nawet Silver ma. I więcej nie chce. A w ogóle, to ona nic bez męża (czyli
    > mnie) decydować nie będzie..... To zadecydowali za nią. I przysłali
    > kartę....I teraz pytanie- co dalej???? Mogę udać, że kartę diabli wzięli
    > (jak to już z inną kartą było), ale jak przywalą za pół roku
    > odsetki.....Albo za rok. Zadzwonić i pojechać SLD, czyli "walcie się na ryj"
    > ???? to się przyznam, że kartę mam. Wtedy oni powiedzą: oczywiście, będziemy
    > się walić na ryj, jak zapłaci nam pna/pani wszytskie figle związane z kartą.
    > A może od razu poprosić aby jakieś "Gumisie" shakowały ich stonę? Macie może
    > jakieś doświadczenie w tej kwesti????
    > Pzdr!
    > Szyba
    >
    niech zona poprosi o kopie wniosku z jej podpisem, jak sfalszowany to agenta
    do sądu...
    ps. mam nadzieje ze ty nauczycielem nie jestes, bo balbym sie syna do szkoly
    puscic


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1