eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo z prezesem NBP? › Re: Co z prezesem NBP?
  • Data: 2024-04-02 23:01:13
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Część chyba była nie do uniknięcia, z tytułu tarcz covidowych i wojny.

    Tarcze kowidowe pochłonęły może z 10% tamtego drukowania (wtedy, gdy
    były). Razem ze spadkiem wpływów z podatków i ZUS. A więc masz rację -
    "część", owszem :-)

    Którą wojnę masz na myśli? Bo ta z 2022 jest od dwóch lat, i na ten
    temat to nawet nie mamy jeszcze specjalnie publicznych informacji
    dotyczących rozmiaru prac drukarskich.
    Tę wcześniejszą, z zajęciem Donbasu i Krymu? Nie wydaje mi się, by
    Polska ponosiła jakieś wielkie koszty z tym związane. Przeciwnie, rzesze
    imigrantów z Ukrainy wsparły gospodarkę.

    > I zobacz, ze Euro i $ sie zdewaluowały

    Znacznie mniej. To nie było nawet 50%.
    Poza tym, tak jak napisałem, to, że gdzieś jest źle, to nie jest
    automatycznie powód, by u nas zrobić źle, albo gorzej.

    > - nie wiem, czy utrzymywanie
    > wartości PLN na starym poziomie miałoby sens - chyba nie.

    A co to w ogóle miałoby znaczyć? Z jakiego punktu widzenia? Kogoś, kto
    chce za*** np. kilkaset dużych baniek (albo więcej - ile to nikt obecnie
    nie wie), na pewno nie miałoby to sensu.
    Natomiast państwo, a w szczególności NBP, ma obowiązek dbania o walutę.

    > Poza tym jak to zwykle - przy jakis problemach na świecie złotówka
    > traci pierwsza.

    Piszesz o kursach, które faktycznie mogą zmieniać się szybko (aczkolwiek
    z tym "pierwsza" to nieco wątpię). Natomiast inflacja ma się do tego
    praktycznie nijak, ona nie wynika z nastrojów na rynku walutowym,
    a ta, jaką zaliczyliśmy w ciągu kilku ostatnich lat (i jaką jeszcze
    pewnie będziemy mieć przez jakiś czas) wynikła z emisji taniego
    pieniądza, nie z problemów "gdzieś w świecie".

    > Zresztą obowiązujący od wielu lat cel inflacyjny 2.5%, oznacza, ze
    > złotówka ma tracić na wartości.

    To też jest złodziejstwo.

    Tak w ogóle to samo drukowanie "nowego" pieniądza, nawet bez inflacji,
    wcale nie jest uczciwe, bo kto powiedział, że zyski z rozwoju
    gospodarczego ma bezpośrednio czerpać wyłącznie państwo, a nie
    społeczeństwo?
    Natomiast "cel inflacyjny" powoduje, że społeczeństwo pracuje na zysk,
    a samo jest okradane i ma się cieszyć, że "strata jest mała".
    Np. mój znajomy twierdzi, że 5% inflacji jest nieodczuwalne przez
    większość ludzi, to co - 5% też byłoby ok?
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1