eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank mówi dopłać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 398

  • 71. Data: 2009-03-24 15:06:46
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Emka" <e...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości

    > Hmm... Piszesz że nie było kryzysu od 80 lat...

    Nie, niczego takiego nie napisałam.
    Przeczytaj sobie DOKŁADNIE, a jeśli masz problemy ze zrozumieniem języka
    polskiego to:
    "Wracaj do szkoły dziecko" by Jan Werbiński

    > Już Ci Bzdreg odpisał.

    To chyba jakiś nieznany nikomu anonim.
    Naprawdę wierzysz we wszystko, co pisze ktoś, kto nie potrafi/nie chce/boi
    się podpisać własnym nazwiskiem? :>

    Emka


  • 72. Data: 2009-03-24 15:10:09
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Jan Werbiński pisze:
    > Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
    > news:gqas86$v31$1@news3.onet...
    >> "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >>
    >>> Dach nad głową to także wynajęty za 300 zł pokój ze wspólną łazienką
    >>> i kuchnią.
    >>
    >> Trzeba było od razu walnąć, że "Dach nad głową to także altanka w
    >> Działkowych Ogrodach Pracowniczych" :>
    >
    >
    > Jeżeli kogoś nie stać to mu nie zabronię. Jak Ci to przeszkadza to
    > zaproś żuli z altanki do siebie. Oni przecież mają Twoim zdaniem prawo
    > do dachu nad głową.


    Po części problem drogich mieszkań wynika z tego, że państwo chce "za
    dobrze" dla obywatela, przez co nie można mówić o wolnym rynku w tej
    materii.

    Wolny rynek byłby, gdyby:
    - każdy mógł się wybudować na swoim terenie,
    - bez pozwoleń
    - budynki nie musiałyby spełniać wyśrubowanych norm jakości

    I wtedy konsument mógłby wybrać, czy chce mieszkać w pałacu, czyli w
    mieszkaniu w obecnym standardzie, który kosztuje 300 tysięcy i
    prawdopodobnie może istnieć 80 lat, czy też w mieszkaniu wybudowanym o
    wiele taniej, być może tak dobrze nie ocieplonym, którego przewidywany
    okres trwania wynosi 20 lat, ale kosztuje tyle co samochód.

    I wtedy możemy mówić, że na rynku jest wybór. W chwili obecnej do
    wyboru są tylko mieszkania z górnej półki, w dodatku jest ich mało,
    ponieważ budowanie to udręka.

    Podobnie z wynajmem, wielu ludzi nie wynajmuje, bo eksmisja lokatora
    trwa latami. Podaż jest mniejsza, ceny są wyższe.

    Nie można porównywać nieporównywalnego. Jeśli traktujemy
    kredytobiorcę na warunkach rynkowych, czyli niech tylko on odpowiada za
    swoje decyzje kredytowe, to trzeba mu umożliwić dokonanie zakupu
    mieszkania zgodnie ze swoimi możliwościami. Teraz może to zrobić albo
    drogo, albo wcale.

    To tak, jakby państwo miało monopol na produkcję chleba i sprzedawało
    go za 100zł. A co z tymi, których nie stać? To idioci, mogli się uczyć,
    starać o lepszą pracę, wtedy by ich było stać. Jakoś nie widać głosów,
    aby tak "rozregulować" gospodarkę, aby można było produkować chleb
    taniej, czyli tutaj: budować mieszkania może nie tak dobre i trwałe, ale
    dostępne również dla średnich.

    IMHO konieczność spłaty mieszkania przez całe życie świadczy o
    nienormalności gospodarki. Na mieszkanie młody człowiek powinien
    pracować (harować) przez kilka lat, zarabiając średnią krajową, państwo
    nie powinno zabierać połowy pensji pod pretekstem ZUSu i podatków, a
    potem je kupić za gotówkę. I dopiero potem ma szansę myśleć o zakładaniu
    rodziny. Niestety w chwili obecnej taki system jest nierealny.

    --
    Liwiusz


  • 73. Data: 2009-03-24 15:10:47
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Emka" <e...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości

    > Dominująca pozycja pozwala wykorzystywać słabszych. Nic nowego.

    Ależ bzdurzysz teraz przeokrutnie.
    Po co więc są urzędy antymonopolowe, uokik', kfn'y i inne instytucje
    nadzoru?
    Skoro silniejszy ma prawą rąbać słabszego, skoro w życiu może panować prawo
    dżungli, to po co to wszystko?

    > Twierdzisz, że nie było przez ostanie 80 lat kryzysu.

    Niczego takiego nie napisałam.

    Emka


  • 74. Data: 2009-03-24 15:12:40
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Jan Werbiński pisze:
    > Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
    > news:gqas86$v31$1@news3.onet...
    >> "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >>
    >>> Dach nad głową to także wynajęty za 300 zł pokój ze wspólną łazienką
    >>> i kuchnią.
    >>
    >> Trzeba było od razu walnąć, że "Dach nad głową to także altanka w
    >> Działkowych Ogrodach Pracowniczych" :>
    >
    >
    > Jeżeli kogoś nie stać to mu nie zabronię. Jak Ci to przeszkadza to


    Niestety prawo nie zezwala na mieszkanie w altankach na działkach.Tym
    samym zmusza część osób do podejmowana decyzji kupna mieszkania, które
    na wolnym rynku niekoniecznie byłyby racjonalne.


    --
    Liwiusz


  • 75. Data: 2009-03-24 15:14:58
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqaso0$ne$1@news3.onet...
    > "bzdreg" <b...@n...com> napisał
    >
    >> Takiego jak _do tej pory_ (od sierpnia?) - nie było???
    >> Ile Ty masz lat, dziecinko?
    >> Krach na polskiej giełdzie w 1994, po szaleństwie od wiosny '93 (byłem,
    >> odczułem).
    >> Hipweinflacja i gospodarczy krach 10 gospodarki świata w 1980-82...
    >> (próbowałem wtedy umeblować "dar z nieba")
    >> - nadal twierdzisz, że nie było?
    >
    > Misiu, ochłoń i pomyśl przez chwilę o czym Ty teraz piszesz.
    > Jeśli od kilkudziesięciu lat_po_raz_pierwszy_mamy RECESJĘ w globalnej
    > gospodarce, to jakie Ty kryzysy do tego porównujesz? Bywało źle, bywało

    W globalnej gospodarce recesja była ostatnio dziewięć lat temu. Jesteś
    niedouczona.

    > gorzej, bywało tragicznie, ale cały czas świat parł do przodu, do góry.
    > Chyba nie chcesz powiedzieć, że teraz jest podobnie.

    Jak na razie jest nieźle. W latach 90tych żyło się znacznie cieżej. Jeszcze
    nie zeszliśmy z poziomem życia nawet do czasów z poczatku bieżącego wieku.
    Na razie nie jest wcale tak źle.

    >> Ależ zrobili! Oni wymyślili przekręty na opcjach walutowych, oni
    >> namawiali bezrobotnych, żeby brali kredyty na kupno domu... Spokojna
    >> czaszka, zrobili swoje, zostali za to sowicie wynagrodzeni.
    >
    > Robisz ze mnie idiotkę? Bo z siebie już prawie zrobiłeś :) Dobrze wiesz,
    > że nie o tym piszę.

    Nie, to Ty z siebie robisz idiotkę. Pisaniem, że 80 lat nie było kryzysu i
    twierdzeniem że nikt tego nie przewidział.

    > Och, podobno wedle niektórych grupowych wieszczów wzrost cen nieruchomości
    > nigdy już nie nastąpi :>

    Oczywiście, że nastąpi. Już w kilka lat po tym, jak banki zabiorą
    nieruchomości bankrutom.


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 76. Data: 2009-03-24 15:16:30
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqasu7$1e2$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości
    >
    >> Hmm... Piszesz że nie było kryzysu od 80 lat...
    >
    > Nie, niczego takiego nie napisałam.
    > Przeczytaj sobie DOKŁADNIE, a jeśli masz problemy ze zrozumieniem języka
    > polskiego to:

    Napisz co dokładnie napisałaś, a czego nie napisałaś.

    > "Wracaj do szkoły dziecko" by Jan Werbiński
    >
    >> Już Ci Bzdreg odpisał.
    >
    > To chyba jakiś nieznany nikomu anonim.

    A Ty się podpisujesz własnym nazwiskiem?

    > Naprawdę wierzysz we wszystko, co pisze ktoś, kto nie potrafi/nie chce/boi
    > się podpisać własnym nazwiskiem? :>

    Chociaż tutaj masz rację. Nie podpisujesz się i Twoje wypociny nie mają
    sensu. Nie ma sensu Ci wierzyć.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 77. Data: 2009-03-24 15:20:17
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqat5n$22m$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości
    >
    >> Dominująca pozycja pozwala wykorzystywać słabszych. Nic nowego.
    >
    > Ależ bzdurzysz teraz przeokrutnie.
    > Po co więc są urzędy antymonopolowe, uokik', kfn'y i inne instytucje
    > nadzoru?
    > Skoro silniejszy ma prawą rąbać słabszego, skoro w życiu może panować
    > prawo dżungli, to po co to wszystko?

    Po to żeby takie naiwne blondynki, jak Ty uległy złudzeniu bezpieczeństwa i
    zostały wykorzystane przez system.

    >> Twierdzisz, że nie było przez ostanie 80 lat kryzysu.
    >
    > Niczego takiego nie napisałam.

    Napisałaś
    "> Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i
    > wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 78. Data: 2009-03-24 15:23:07
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Tue, 24 Mar 2009 15:53:07 +0100, w <gqas9r$sqv$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
    Jan Werbiński <j...@j...com> napisał(-a):

    > wzięli kredyt walutowy i zamienili go w
    > przewartościowaną złotówkę, po czym kupili przewartościowane mieszkanie i
    > będą je spłacać z niedowartościowanej złotówki

    Zdanie niezłe.
    Nie ma jak kupić mieszkanie warte ~300 tys. za 400 tys na kredyt w CHF, teraz
    mieć do spłacenia 600 tys., a po renegocjacji kredytu płacić raty jak za 700
    tys. :)


  • 79. Data: 2009-03-24 15:27:12
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Emka" <e...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał

    > Wiem więcej od Ciebie, bo Ty twierdzisz, że przez ostatnie 80 lat nie było
    > kryzysu.

    Napisz to jeszcze tak ze 100 razy, może ktoś w końcu uwierzy.

    >> Nie potrafisz rozpoznać płci osoby po końcówach fleksyjnych?

    > Np "sługa", "kierowca"?

    Jasne. Kierowca poszŁA, a sługa widziaŁA :>
    Ech...

    >> Czyli gdzie? Jeśli wyszli z mieszkań swoich rodziców, akademików,
    >> stancji,
    >> domów dziecka, wynajmowanych mieszkań albo mieszkań, których już nie
    >> mają,
    >> bo sprzedali, by mieć wkład własny do kredytu. Gdzie konkretnie mają
    >> wrócić?
    >> Zakładając, że oprócz nowych opłat spłacać będą musieli kredyt na
    >> "wspomnienia po mieszkaniu".

    > O tym to mogli myśleć przed wpakowaniem się w kajdany.

    Jakbyś nie zauważył, to nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
    Dość konkretne jak sądzę, więc myślę, że oprócz mędrkowania stać Cię na
    równie konkretną odpowiedź.

    >> Nie tragizuję. To Ty nie potrafisz spojrzeć dalej, niż poza czubek
    >> własnego nosa.

    > Potrafię. Dlatego nie uwikłałem się w taką sytuację.

    Nie piszę o Tobie, tylko o całym społeczeństwie.
    Nie jesteś pępkiem świata.
    Ale po raz kolejny udowadniasz, że nie potrafisz tego pojąć.

    > To nie Ty twierdziłaś że 80 lat nie było kryzysu?

    Nie, nie ja. To Ty przepisujesz tę wymyśloną przez Ciebie bzdurę po raz n-ty
    wierząc, że największe kłamstwo powtarzane wiele razy w końcu stanie się
    prawdą.

    >> Ale sprzeda tego żywca więcej, niż w czasie nieurodzaju.
    >> Nie ma chyba różnicy między sprzedażą 1 tony wieprzowiny za 2 zł a
    >> sprzedażą 2 ton wieprzowiny za 1 zł, prawda?

    > Pod warunkiem że w czasie zakupu paszy i brania kredytu na chlewik
    > wiedział, że ceny spadną.

    Masz jakiś problem w zrozumieniu działań:
    1 x 2 = 2
    2 x 1 = 2
    ??

    >>> Chcą żebym spłacił ich kredyt.

    >> Kto konkretnie chce, żebyś spłacił im kredyt?

    > Rząd udzielając gwarancji bankrutom.

    Jakieś konkrety, ustawy, rozporządzenia?
    Czekam :)

    > Może przyjdzie. Ale jakie to ma znaczenie???

    Takie, że nie znasz dnia i godziny, natomiast kretyńsko rechoczesz wierząc,
    że jako jedyny na świecie wygrałeś los na loterii.

    > A może spadnie meteoryt?
    > Oprócz gotówki można lokować w inne aktywa. Np w siebie, edukację, złoto,
    > akcje, waluty (nie myślę o $ i euro). To jest pewniejsze

    Pewniejsze? Bo Ty tak twierdzisz?
    Bo na złocie, akcjach i walutach nie da się nadmuchać kolejnych baniek?

    > niż rosnące w nieskończoność bańki spekulacyjne akcji, nieruchomości, czy
    > co tam będzie następne.

    No właśnie. Uważasz, że masz monopol na wiedzę, co będzie bańką a co nie?

    >> I to pisze facet, który kupował auta na kredyt :>

    > Którego na to stać nawet w najgorszym scenariuszu tj postawienia kredytu w
    > stan natychmiastowej wymagalności.

    I co z tego? Kupowałeś na kredyt, więc pisząc "życie bez długów jest
    prostsze" robisz z siebie śmiesznego hipokrytę i tyle.

    Emka


  • 80. Data: 2009-03-24 15:28:01
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Pawel" <p...@w...pl>

    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał

    > Żałośni są tacy frajerzy, jak Ty, co wzięli kredyt walutowy i zamienili go
    > w przewartościowaną złotówkę, po czym kupili przewartościowane mieszkanie
    > i będą je spłacać z niedowartościowanej złotówki.
    >
    > Możesz sobie warczeć dopóki jeszcze masz dach nad głową. :-D


    I tutaj chlopcze nie zgadles. Nigdy nie bralem zadnego kredytu,
    bo nie potrzebuje. Ja w przeciwienstwie do ciebie pracuje,
    a nie siedze na utrzymaniu mamusi. :D

    I to jest wlasnie tak, jak takie niedouczone gląby
    zasiadaja do kompa. :)))


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1