> Krew mnie wczoraj zalala.
> Bylem wczoraj w V/o BZWBK w Poznaniu - ul. Sw. Marcin.
> Sierotka w okienku zamiast zgodnie z moim poleceniem wyslac pieniadze
> eliksirem poslala zwyklym.
> Poooooooooomylilo jej sie. Jak mi dala kartke do podpisu to zauwazylem, ze
> jest zwykly nie eliksir. Cofnac juz sie nie dalo, bo zaakceptowala i
> pieniadze poszly ... Dodam, ze kupowalem samochod od kogos i cale szczescie,
> ze ta osoba stala przy mnie przy okienku. Troche mu mina zrzedla, bo chcial
> w weekend kupowac samochod a tak bedzie mial pieniadze na koncie w
> poniedzialek. Zgodzil sie w koncu na to, wiec ja tez nie stawialem V/o do
> gory nogami. Pani nazywa sie Barbara Stachowiak.
>
>
> Pelos

A twoje imię i nazwisko to: no name?



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl