Disklejmer: poglądy wyrażone w tym poście nie są moją dogłębną wiedzą, tylko
zasłyszana na, hmmmmmm, szkoleniu...

> Wracam do pytania - co to znaczy "koszt wydania karty"?

Koszt plastiku z chipem to około 1 USD, więc raczej pikuś w porównaniu z 15 USD
w latach '80. Karta to jedno, a to o czym pisał Amra (infrastruktura, systemy
IT, bankomaty, POSy,...), to drugie.

> Czym sie bankowy plastik z paskiem rozni od tepsianego plastiku z chipem??

Tepsiany plastik to karta pseudo-chipowa (pamięciowa). Dowód nie wprost:
zdolniejszy, a może tylko cwańszy, student politechniki ładuje ją do woli, tam i
z powrotem.

> Przepraszam ale czym sie rozni koszt wprowadzenia tego teraz od kosztu
> wprowadzenia tego za rok, dwa, piec?

Wartością pieniądza w czasie chociażby?

> Bo jesli przyjac ze ceny surowcow ida w gore to plastik (z ropy) i chip (z
> krzemu) beda za piec lat jeszcze drozsze :))

Masowość :-)

> Ludziom tez trzeba bedzie zaplacic i sprawdzic system.
> Jaka roznica czy dzis czy za rok??

Patrz wyżej.

> > kolejna rzecz - z tego nie ma gdzie w sumie jeszcze korzystac - wiec co sie
> > spieszyc.
> No tak, petelka sie zamyka - nie ma chipow to nie potrzeba POS'ow na chipy,
> nie ma POS'ow na chipy bo nie ma chipow...

I tu jest chyba sedno.

> No jakos tak ze stanu rzeczy wnosze ze te oszustwa to sie bankom oplacaja.

Są mniej kosztowne niż wprowadzenie miP dziś.

> Im to zwisa czy kase wyciagnal Kowalski czy ktos to zrobil za niego.
> Jak na koncie powstal debet to Kowalski bedzie musial w ostatecznosci zone pod
> latarnia postawic zeby ten debet splacic...

Ale na krótko: do 150 Euro :-)


Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl