piątek, 24 marca 2023 o 13:49:18 UTC+1 Robert_DF napisał(a):
> W dniu 24.03.2023 o 09:31, Dawid Rutkowski pisze:
> > Jeśli dzieci mają zdolność to jak najbardziej ;>
> > Ewentualnie jeśli rodzice mają zdolność, a dzieci nie, to rodzice wezmą kredyt na
nowe,
> > A obecne darują dzieciom.
> > Ryzyko niewielkie - w wypadku "rażącej niewdzięczności" można darowiznę odwołać.
> > Tylko ciekawe co wtedy z BK2%?
> > No chyba że rodzice sprzedadzą dzieciom bardzo tanio, ale to bez sensu, bo gdzie
wtedy zysk z kiełbasy wyborczej?
> max 45 r.ż.
> i nie można mieć wcześniej nieruchomości mieszkalnej, to ma być pierwsze
> mieszkanie (lub dom)

A to taki "kredyt dla młodych małżeństw"?
Biorąc za źródło "Zmienników", tamte byłby do 35 lat.
Będą wymagać oświadczeń, że to pierwsza nieruchomość (jak pacholęciem odziedziczysz
1/16 mieszkania po prababci to masz przekichane - a odrzucenie spadku przez dziecko
to mordęga)
czy zaświadczeń o przeszukaniu ksiąg wieczystych?

Ale co z tym "jeżeli cena będzie rynkowa"?
Coś czuję nowy urząd "badania rynkowości cen mieszkań" ;P

W sumie to na 2% to pierwszy lepszy pracujący będzie miał zdolność.
Inna sprawa, czy to będzie naprawdę 2%, czy tylko realne odjąć jakiś tam wskaźnik,
"żeby nikomu przypadkiem NIE wyszło PONIŻEJ" 2%.
I jak tu policzyć zdolność?
Albo będą liczyć normalnie, a najwyżej potem raty będą mniejsze - ale i mieszkanie
mniejsze.

Ale w sumie mega tani kapitał - choćby na to, żeby wrzucić na KO na 7,5% i sobie
odsetki zabierać.
Tylko potrzebny jest słup w postaci dziecka.
Hmm, program pro-dzietnościowy lepszy niż pińcet plus? ;>